Natalia Grosiak: dopiero teraz kobiety mają taką wolność, jaką mężczyźni mieli zawsze

[object Object]
Natalia Grosiak: otworzyłam szeroko oczy i nie mogłam uwierzyć w to, co się dziejeYouTube/Mikromusic
wideo 2/35

Właśnie wydaliśmy z Mikromusic dziesiątą płytę, gramy bardzo dużo koncertów, mam dwójkę dzieci, które urodziłam późno, bo będąc już po trzydziestce – wylicza wokalistka Natalia Grosiak. Kupiła też działkę i zamierza ją zalesić. - Póki działamy i robimy coś z pasją, to nasz organizm i my żyjemy – przekonuje w rozmowie z portalem tvn24.pl.

Wokalistka Natalia Grosiak studiowała prawo i filologię słowiańską, jednak związała swe życie z muzyką. Razem z Dawidem Korbaczyńskim w 2002 roku we Wrocławiu założyli zespół Mikromusic, który właśnie wydał swoją dziesiątą płytę.

Estera Prugar: Natalia Grosiak, z wykształcenia prawniczka.

Natalia Grosiak: Prawniczka i filolożka, bo skończyłam także filologię słowiańską. Jeszcze jakiś czas temu całkiem nieźle mówiłam po czesku, ale już nie używam.

Już wtedy śpiewałaś.

Tak. Pierwszy zespół założyłam w liceum i to się naturalnie wszystko działo. To, że skończyłam takie, a nie inne studia było kwestią słabej osobowości.

O to bym cię nie podejrzewała.

Wtedy jeszcze nie wiedziałam, co w życiu robić. Miałam takie pragnienia, żeby pójść albo na pedagogikę, albo psychologię, ale moi rodzice byli bardzo stanowczy. Podjęli decyzję za mnie, kiedy miałam 19 lat i stąd to prawo. Filologia słowiańska zaś dlatego, że nie dostałam się na studia dzienne, tylko zaoczne, a wszyscy znajomi wyjechali z Bielawy – małego miasta, w którym mieszkałam. Ja zostałam, więc stwierdziłam, że dodatkowo pójdę na studia stacjonarne, żeby wyrwać się z domu. Na ten kierunek było łatwo się dostać i był bardzo przyjemny. Poza tym stwierdziłam, że uczenie się czeskiego to może być niezły żart. Skończyłam oba kierunki, a później wreszcie miałam siłę, aby przeciwstawić się rodzicom i podjąć własną decyzję. Przez chwilę jeszcze pracowałam w kancelarii prawnej, ale rzuciłam tę pracę. Postawiłam na muzykę.

To była jedna z najtrudniejszych decyzji w życiu?

Wydaje mi się, że nie miałam innego wyjścia. Miałam już stany depresyjne, nie lubiłam tego, co robię, przerastało mnie to wszystko, bo było za trudne. Tak jak niektórzy mają łatwość poruszania się w języku prawniczym, tak dla mnie było to ciężkie, wszystko kosztowało mnie bardzo dużo wysiłku. A wieczorami i tak śpiewałam "do kotleta" w restauracji Pod Papugami we Wrocławiu. Robiłam też próby z Mikromusic, które jeszcze wtedy nie miało nazwy. Jeździłam po festiwalach piosenki studenckiej, autorskiej i tak dalej. Śmieszne było to, że śpiewając, zarabiałam podobne pieniądze, jak w kancelarii, co – jak wspomniałam - było dla mnie depresyjne. W pewnym momencie stwierdziłam, że muszę spróbować robić w życiu to, co chcę, a nie to, co nakazuje mi rodzina czy środowisko.

Ale nie od razu przyszedł sukces.

To była bardzo ciężka praca. W chwili, kiedy rzuciłam kancelarię, zespół Mikromusic był już na etapie wydawania pierwszej płyty. I kiedy ona się ukazała, to myślałam, że moje życie się zupełnie zmieni, że nagle będzie "bum", będę sławna i będziemy grać milion koncertów. Ale nic się nie wydarzyło. Tych koncertów było może kilka rocznie. Cały czas musiałam dorabiać, śpiewając gdzieś tam. Pracowałam jako menedżerka klubu i organizowałam koncerty innym artystom. Ostatnio myślałam na ten temat. Mówi się, że byłam konsekwentna i uparta, ale z drugiej strony, ja o tym nie myślałam w ten sposób. Po prostu to robiłam. Tak jest z pasją – jeśli się ją ma, to po prostu robi się swoje.

Kiedy myślisz o tamtym okresie, jakie pojawią się w tobie emocje?

Gdybym mogła pogadać z tą osobą z przeszłości, to powiedziałbym jej: no widzisz, udało się.

Są etapy, na które dzielisz swoją karierę muzyczną?

Tak. Piąta płyta "Piękny koniec" zmieniła nasze życie diametralnie. Wcześniej nagraliśmy cztery albumy studyjne i jeden koncertowy. Często mówię, że los jest przekorny i czasami trzeba uważać, czego sobie życzymy, ponieważ to się spełnia w najmniej oczekiwanym momencie. Tak było również w moim przypadku. 3 kwietnia 2013 roku zostałam mamą, a dwa dni później wyszła nasza piąta płyta. Moja ciąża nie była zaplanowana, więc wszystko się ze sobą zmiksowało. Zespół przeszedł wtedy pod skrzydła dużej wytwórni i tak sobie myślałam, będąc w szpitalu na oddziale noworodkowym: ok, pewnie będzie tak samo, jak przy ostatnich albumach, więc teraz sobie odpocznę, odchowam dziecko, później zaczniemy organizować jakieś koncerty. Nie mieliśmy w tym czasie menedżera i ja pełniłam tę funkcję. A nagle, 5 kwietnia, ukazała się piosenka "Takiego chłopaka" i się zaczęło. Zobaczyłam, jak nam rosną wskaźniki oglądalności. Otworzyłam szeroko oczy i nie mogłam uwierzyć w to, co się dzieje – to było "to coś", na co tak długo czekaliśmy. Zaczęły się koncerty i ja z tym maluchem w trasie, kąpanie dziecka w umywalkach hotelowych, nasz kierowca zostający z nią w chuście. Jak myślę o sobie z tamtego okresu, to nie wiem, jak to fizycznie przetrwałam. Ale zrobiliśmy to.

Później była kolejna płyta i kolejne dziecko, i znowu trasa z drugim maluchem. Potem opuściliśmy wytwórnię, a ja założyłam własną. I teraz konsekwentnie, jakoś pięknie, wszystko się nam układa. Idzie do góry. Wiem, że już jest porządek i jesteśmy na takiej miękkiej, wygodnej poduszce.

Natalia Grosiak: gdy wracamy do naszych rodzin, to w sposób naturalny każdy z nas chcę być w swoim świecieMałe Szare Studio

Łączenie bycia artystką, kobietą i matką jest trudne?

Wydaje mi się, że to wszystko się po prostu dzieje. Nie byłam w stanie sobie wyobrazić, jak to będzie, kiedy pojawi się dziecko, jak wszystko połączymy. Ale mam wrażenie, że kiedy już coś zaczyna się dziać w naszym życiu, to po prostu w to wchodzimy. Jedyną radą jest działać i nie poddawać się.

Z drugiej strony, każda matka dostaje taki zastrzyk oksytocyny – hormonu miłości - której mi starczyło na osiem miesięcy. To sprawia, że kobieta ma jakąś nadludzką siłę: nie choruje, nie śpi, non stop pracuje i zajmuje się dzieckiem. Nie jestem odosobnionym przypadkiem, bo takich kobiet jak ja są miliony. Oksytocyna daje właśnie taki "power" do działania. Oczywiście, po roku tak intensywnej pracy i bycia mamą, zaczęłam chorować, co jest normalne, bo organizm jest osłabiony. Ale później wszystko się reguluje, regeneruje i wraca do normy.

Są chwilę, kiedy czujesz się zmęczona?

Bardzo często. Właśnie wydaliśmy z Mikromusic dziesiątą płytę, gramy bardzo dużo koncertów, mam dwójkę dzieci, które urodziłam późno, bo będąc już po trzydziestce. Często czuję fizyczne zmęczenie. Wiem, że człowiek, który robi naraz tyle rzeczy – zwłaszcza my, kobiety – w jakiś sposób się zużywa. Natomiast wiem również, że przyjdzie czas regeneracji i odpoczynku.

Skąd bierzesz siłę?

Staram się dużo spać. Ostatnio chodzę spać z dziećmi, czyli między 21 a 22. Wstaję dość wcześnie, ale ten sen jest bardzo ważny. Podobnie jak ruch i zdrowe odżywianie. O to wszystko trzeba dbać, bo to są podstawy, o których bardzo często zapominamy. Ale w momencie, kiedy zdrowie zaczyna uciekać, przypominamy sobie, że trzeba się wyspać, naprawdę zdrowo zjeść i chociaż trochę poruszać.

Zespół to chyba trochę taka druga rodzina.

To prawda.

One się ze sobą w jakiś sposób przenikają?

Właśnie nie. To są dwa odrębne światy. W Mikromusic spędzamy ze sobą tyle czasu, że już nie spotykamy się po godzinach na kawę czy piwo. Nie chodzimy ze sobą na spacery. Zresztą mamy tak odmienne życia... W zespole poza mną tylko nasz basista ma dziecko, które jest już nastolatkiem, a moje są małe. Reszta nie ma dzieci w ogóle i w sumie nawet nie rozumie tego, co ja przeżywam. Dodatkowo jestem jedną kobietą w zespole. Momentami jesteśmy razem przez 24 godziny na dobę, będą w trasie po trzy, siedem, a nawet dziesięć dni, więc gdy wracamy do naszych rodzin, to w sposób naturalny każdy z nas chcę być w swoim świecie.

Jedyna kobieta w zespole i to ty przede wszystkim nim zarządzasz.

Kiedyś już myślałam na ten temat. W genach po tacie odziedziczyłam zdolności kierowniczo-przywódcze. Mówi się nawet na mnie "królowa matka", "kierowniczka" czy "królowa pszczół". Zawsze miałam naturalną umiejętność organizowania nam życia. Począwszy od tego, ze wydałam ileś tam naszych płyt i teraz znowu moje wydawnictwo dobrze działa, przez to, że zorganizowałam management, pilnowałam wynajęcia studia, aż po dopinanie prób i dbanie o promocję. Na szczęście coś takiego mam, bo inaczej pewnie byłoby nam znacznie trudniej zaistnieć. Zdarza się, że są muzycy, którzy mają ogromny talent, ale brakuje im organizacji i dbania o własny interes.

Działając na scenie, obserwujesz innych artystów i artystki. Patrzysz na to również w kontekście pozycji kobiet w muzyce?

Tak. Na scenie jest mnóstwo zdolnych i zaradnych dziewczyn – to fajne połączenie, że poza talentem są również przedsiębiorcze i zaradne. Takim przykładem jest Bovska, która samą siebie wydaje, potrafi pięknie zadbać o swój wizerunek i trzeba przyznać, że jest wszechstronnie utalentowana. Paulina Przybysz to również jest taka kobieta rakieta, która nie jest tylko wokalistką, ale również sama się produkuje i bardzo długo prowadziła swoje wydawnictwo.

Natomiast porównując świat mężczyzn i kobiet w muzyce, to już dawno doszłam do wniosku, że mężczyźni i tak mają lepiej. Dlaczego? Kto kupuje bilety na koncerty? Większość to kobiety. Kto słucha śpiewających mężczyzn? W dużej części kobiety. Tak, że oni i tak mają więcej fanek i fanów, a na ich koncertach pojawia się więcej publiczności. Kobiety mają więcej pracy i jest nam trudniej w tej branży. Rynek jest zdominowany przez mężczyzn, a dopiero teraz kobiety zaczynają częściej grać na perkusji czy basie. Pojawiają się dziewczyny, które teraz mają wolność taką, jaką mężczyźni mieli zawsze. Chociaż ten świat jeszcze cały czas nie jest równy.

Myślisz, że wyrównanie się tej sytuacji to kwestia kilku lat, dziesięcioleci?

Nie wiem.

W 2017 roku z Mikromusic graliście koncerty w Japonii i przy tej okazji wspomniałaś o innej nierówności, a mianowicie o traktowaniu artystów w Polsce i za granicą.

W Polsce to już się zmienia, choć rzeczywiście jakiś czas temu na dużych festiwalach byliśmy w garderobie obok artysty z zagranicy i my przez naszego polskiego organizatora byliśmy traktowani o wiele gorzej. Dawano nam odczuć, że jesteśmy polskim, a to znaczy gorszym zespołem. To było bardzo bolesne dla wszystkich krajowych artystów, którzy byli traktowani w ten sposób.

Z Mikromusic pojechaliśmy do klubu Blue Note w Tokio i zostaliśmy tam przyjęci po królewsku. Przypomina mi się taka wspaniała sytuacja: spędziliśmy w Japonii ponad tydzień. Jeden z zaplanowanych koncertów się nie odbył, bo ze względu na śmierć jednego z artystów odwołano cały festiwal, w ramach którego mieliśmy grać. Natomiast mieliśmy jeszcze dwa inne występy. Tego dnia, kiedy graliśmy, w Tokio padał deszcz i kiedy wychodziliśmy z Blue Note, czekał na nas cały szpaler obsługi, trzymającej parasole aż do naszej taksówki. Szyliśmy pod tymi parasolami i to było coś niesamowitego. Dzień lub dwa po nas w klubie grał Jacob Collier i mieliśmy okazję porozmawiać z jego muzykami. Zapytaliśmy, czy to tu tak zawsze wygląda i jeden z nich powiedział nam, że to jest jedyny klub na świecie, gdzie wszystkich artystów traktuje się tak samo – po królewsku.

Po tylu płytach, wydarzeniach i doświadczeniach ciągle jeszcze zdarza ci się stresować?

Oczywiście. Zwłaszcza przy nowym materiale i kiedy gramy w domu, czyli we Wrocławiu. Różne są powody. Czasami stres przychodzi zupełnie nie wiadomo czemu, a czasem wychodzę na scenę bardzo wyluzowana, a zaczynam się stresować w trakcie koncertu.

Natalia Grosik: fakt, że jestem osobą, która ma jakiś tam zasięg jest super sprawąMałe Szare Studio

Masz swoje rytuały podczas trasy?

Mam walizkę, której nigdy nie rozpakowuję, lekko ją tylko przepakowuję. Są w niej zawsze te same rzeczy. Część piorę i wymieniam, natomiast są elementy stałe, jak kosmetyczka, mata do ćwiczenia jogi, skakanka, a nawet buty do biegania, są też plastry i leki na ból głowy. Pamiętam rozmowę z Melą Koteluk, że to wspaniale, że wracają koncerty, ale znowu trzeba "się ubierać". O tym też mówiłam przy Bovskiej, która tak wspaniale to robi i ma do tego wielkie serce, bo na przykład ja tego nie mam.

Ostatnio stwierdziłam, że mamy takie czasy, promowany jest ruch "zero waste" i wszyscy musimy ostro przyspieszyć w temacie ekologii, więc postanowiłam, że będę teraz występować w swoich starych sukienkach.

Ekologia jest dla ciebie ważna?

Tak, tylko ja wbrew pozorom nie lubię gry zespołowej, czyli nie biorę udziału w demonstracjach, a lubię robić rzeczy po swojemu i własnym torem. Jeszcze w maju miałam straszne doły związane z tym, w jakiej kondycji jest nasz świat. Pojechałam z przyjaciółką na Azory i nawet tam ludzie się skarżyli na to, że w tym roku było mniej deszczu. Kiedy byłam we Włoszech, w Alpach, obserwowałam sosny alpejskie, które wysychają. Podróżując po świecie widzę, że to wszystko postępuje, widać to gołym okiem. To była moja myśl obsesyjna, każdego poranka, kiedy się budziłam. Później doszłam do wniosku, że to, jak się czuję, nie zmieni sytuacji, więc zaczęłam działać. Trzeba zacząć od swojego podwórka. Razem z mężem sadzimy drzewa partyzancko już od wielu lat, ale postanowiliśmy z tym przyspieszyć. Poszłam o krok dalej i podpisuję umowę notarialną, bo kupiłam ponad pół hektara ziemi rolnej, którą będę zalesiać. Chcę pokazać, że można pomagać planecie we własnym, prywatnym imieniu – zrzucić się ze znajomymi, kupić działkę lub namawiać tych, którzy już je mają, aby sadzić na nich jak najwięcej drzew.

Będę dokumentować to, co się będzie działo na mojej działce i namawiać innych, żeby robili to samo. Ostatnio występowałam na koncercie charytatywnym i tam miałam krótkie przemówienie na temat tego, że można sadzić drzewa. Ludzie przynosili mi nasiona dębu i buka. Myślę, że powoli zacznę szerzej o tym rozmawiać. Wydaje mi się, że fakt, że jestem osobą, która ma jakiś tam zasięg jest supersprawą i daje możliwość dotarcia do ludzi.

Zespół, płyta, koncerty, rodzina i drzewa, czyli na razie nie planujesz zwalniać?

Ktoś mi mówił, że w Japonii nie ma czegoś takiego jak emerytura i coś w tym jest, bo kiedy mój dziadek na nią przeszedł, to od razu się zestarzał. Póki działamy i robimy coś z pasją, to nasz organizm i my żyjemy.

Okładka płyty Mikromusic "Mikromusic z Dolnej Półki"Mikromusic/ Wydawnictwo Agora

Autor: Estera Prugar / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Małe Szare Studio

Raporty:
Pozostałe wiadomości
Nieoficjalnie: Jacek Siewiera chce odejść z BBN

Nieoficjalnie: Jacek Siewiera chce odejść z BBN

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Prezydent USA Donald Trump ogłosił skład amerykańskiej delegacji, która weźmie udział w obchodach 80. rocznicy wyzwolenia Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu w Polsce.

80. rocznica wyzwolenia Auschwitz. Donald Trump ogłosił, kto będzie reprezentować USA

80. rocznica wyzwolenia Auschwitz. Donald Trump ogłosił, kto będzie reprezentować USA

Źródło:
TVN24, PAP

Decyzja Joe Bidena o wprowadzeniu przez USA ograniczenia eksportu amerykańskich czipów sztucznej inteligencji dla Polski jest rozczarowująca - powiedział prezydent Andrzej Duda w wywiadzie dla amerykańskiej stacji Fox Business.

"To będzie ze szkodą dla Polski". Prezydent o decyzji Joe Bidena

"To będzie ze szkodą dla Polski". Prezydent o decyzji Joe Bidena

Źródło:
PAP

Karol Nawrocki przez prawie 200 dni miał za darmo zajmować luksusowy apartament w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, oddalonym o pięć kilometrów od jego domu. Kandydat PiS na prezydenta odniósł się do sprawy w środę w Zakopanem. Teraz MIIWŚ wydało oświadczenie, w którym odnosi się do stwierdzeń Nawrockiego. Przedstawiciele muzeum zaznaczają, że to nie jest "atak".

Karol Nawrocki tłumaczył się z noclegów. Muzeum II Wojny Światowej odpowiada

Karol Nawrocki tłumaczył się z noclegów. Muzeum II Wojny Światowej odpowiada

Źródło:
TVN24/PAP

Nad Wyspami Brytyjskimi przechodzi burza Eowyn. W Szkocji obowiązuje najwyższy, czerwony stopień ostrzeżeń meteorologicznych, a alarmy niższego stopnia mają utrzymywać się przez kilka najbliższych dni. Rano i wczesnym popołudniem wiatr spowodował wiele utrudnień w Irlandii, gdzie zanotowano rekordowo silne porywy.

Najwyższy stopień alertów na Wyspach. "To jest wręcz apokaliptyczne"

Najwyższy stopień alertów na Wyspach. "To jest wręcz apokaliptyczne"

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, BBC, irishtimes.com, Reuters

Na plaży w Puntland, autonomicznym regionie Somalii, znaleziono ponad 100 martwych delfinów. Na ten moment nie wiadomo, co mogło być przyczyną śmierci zwierząt. Lokalne władze wszczęły dochodzenie.

Ponad 100 martwych delfinów na plaży

Ponad 100 martwych delfinów na plaży

Źródło:
Reuters, hornobserver.com, hiiraan.com

Na krajowej 75 w rejonie lotniska w Łososinie Dolnej doszło do zderzenia dwóch samochodów: ciężarowego marki Iveco oraz osobowego marki Hyundai. Zginął kierowca osobowego auta. Według ustaleń śledczych, świadkami zdarzenia mogły być osoby poruszające się białym busem.

Zginął po zderzeniu z ciężarówką. Apel do świadków, w tym osób z białego busa

Zginął po zderzeniu z ciężarówką. Apel do świadków, w tym osób z białego busa

Źródło:
tvn24.pl

Nagrali, jak dewastują drzwi do toalety publicznej, a film wrzucili do sieci. Policjanci ustalili tożsamość trzech nastolatków. Teraz staną oni przed sądem.

Zniszczyli drzwi toalety, nagranie wrzucili do sieci. Nastolatkowie staną przed sądem

Zniszczyli drzwi toalety, nagranie wrzucili do sieci. Nastolatkowie staną przed sądem

Źródło:
Policja Warmińsko-Mazurska

Prokurator krajowy powołał w piątek dwa zespoły prokuratorów. Celem jednego z nich jest przeprowadzenie postępowania dotyczącego przekroczenia uprawnień przez byłego ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobrę. Drugi zespół ma się z kolei zająć postępowaniami związanymi z wypadkiem z udziałem ówczesnej premier Beaty Szydło - poinformowała Prokuratura Krajowa. 

Dwa zespoły prokuratorów. Zajmą się sprawą Ziobry i wypadkiem z udziałem Szydło

Dwa zespoły prokuratorów. Zajmą się sprawą Ziobry i wypadkiem z udziałem Szydło

Źródło:
tvn24.pl

Kierownictwo Prawa i Sprawiedliwości spotkało się w piątek w siedzibie partii przy ulicy Nowogrodzkiej w Warszawie. W tym czasie w budynku przebywał także kandydat na prezydenta Karol Nawrocki. Zapytany przez dziennikarzy o szczegóły jego wizyty, mówił, że "nie był na kierownictwie Prawa i Sprawiedliwości". Powiedział też, że udzielił tam wywiadu, jednak nie odpowiedział, gdzie można go zobaczyć.

"Ja nie byłem", "nikogo nie widziałem". Nawrocki w siedzibie PiS

"Ja nie byłem", "nikogo nie widziałem". Nawrocki w siedzibie PiS

Źródło:
PAP

Ministerstwo Zdrowia udostępniło informacje na temat pierwszych sześciu miesięcy działania rządowego programu in vitro. Wynika z nich, że od czerwca do grudnia 2024 roku uzyskano dzięki niemu ponad dziewięć tysięcy ciąż. Eksperci mówią o imponujących rezultatach. - To prawie połowa ciąż uzyskanych podczas całego poprzedniego programu w latach 2013-2016 - wskazuje prof. Rafał Kurzawa.

Imponujące wyniki rządowego programu in vitro. Podano liczbę uzyskanych ciąż

Imponujące wyniki rządowego programu in vitro. Podano liczbę uzyskanych ciąż

Źródło:
tvn24.pl

W Chinach powstaje co najmniej pięć specjalnych, ogromnych statków, które wydają się służyć do przeprowadzania desantu morskiego na dużą skalę. Jako pierwszy poinformował o tym amerykański ekspert H.I. Sutton, powołując się na zdjęcia satelitarne z chińskich stoczni. Nowe jednostki byłyby szczególnie przydatne dla Chin w przypadku próby wojskowego desantu na Tajwanie.

Powstają ogromne statki, które umożliwią Chinom desant na Tajwan

Powstają ogromne statki, które umożliwią Chinom desant na Tajwan

Źródło:
Naval News, Global Times, tvn24.pl

Nigdy nikt mnie nie złamie, abym uznawał bezprawie za prawo - mówił poseł PiS Zbigniew Ziobro, odpowiadając na pytanie o to, czy pojawi się na sejmowej komisji śledczej do spraw Pegasusa. W kontekście ewentualnego doprowadzenia przez policję były minister sprawiedliwości pochwalił się "arsenałem rozmaitych jednostek broni", choć zapewnił, że "nigdy by mu nie przyszło do głowy", żeby policjantom "krzywdę zrobić jakąś". 

Pytanie o doprowadzenie przed komisję. Ziobro: dysponuję arsenałem rozmaitych jednostek broni

Pytanie o doprowadzenie przed komisję. Ziobro: dysponuję arsenałem rozmaitych jednostek broni

Źródło:
PAP, TVN24

W Stanach Zjednoczonych aresztowano 538 osób przebywających w kraju bez uregulowanego statusu - poinformowała za pośrednictwem mediów społecznościowych rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt. Kongres USA przyjął w środę ustawę, która zezwala na zatrzymanie i deportację nieudokumentowanych imigrantów w związku z podejrzeniem o naruszenie przez nich prawa.

"Największa w historii masowa operacja deportacyjna w toku"

"Największa w historii masowa operacja deportacyjna w toku"

Źródło:
PAP

W Chorwacji trwa w piątek ogólnokrajowy bojkot sklepów, supermarketów i stacji benzynowych, który ma być odpowiedzią obywateli na stały wzrost cen. Chorwacja jest jednym z trzech krajów Unii Europejskiej z najwyższą obecnie inflacją.

Sklepy świecą pustkami. "Bojkotujemy wysokie ceny"

Sklepy świecą pustkami. "Bojkotujemy wysokie ceny"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

35-latek z Dąbrowy Górniczej i 36-latek z Zabrza po wyrokach za seksualne wykorzystywanie dzieci nie trafili od razu do więzienia. Ukrywali się. Sądy musiały wydać nakazy doprowadzenia, a potem listy gończe. Wreszcie ich sprawy trafiły do specjalnej grupy poszukiwawczej.

Skazani na więzienie za pedofilię przez wiele miesięcy po wyrokach byli na wolności

Skazani na więzienie za pedofilię przez wiele miesięcy po wyrokach byli na wolności

Źródło:
tvn24.pl

Maja i Nikodem to najpopularniejsze imiona nadawane dzieciom w 2024 roku - podało Ministerstwo Cyfryzacji. Wśród najrzadziej nadawanych imion znalazły się między innymi Wiesława i Wacław.

Najpopularniejsze imiona dla dzieci nadawane w 2024 roku. Lista

Najpopularniejsze imiona dla dzieci nadawane w 2024 roku. Lista

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Dziewięć osób usłyszało zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz posiadania narkotyków. Wśród podejrzanych jest trzech żołnierzy z jednostek wojskowych w Giżycku i Orzyszu (województwo warmińsko-mazurskie). Śledztwo trwa ponad rok, do tej pory zatrzymano 37 osób.

Żołnierze wśród podejrzanych o udział w zorganizowanej grupie przestępczej i posiadanie narkotyków

Żołnierze wśród podejrzanych o udział w zorganizowanej grupie przestępczej i posiadanie narkotyków

Źródło:
TVN24

Unia Metropolii Polskich oczekuje szczegółowego raportu od Poczty Polskiej na temat usterek i wad e-Doręczeń oraz sposobu ich rozwiązania - poinformował w piątek Sylwester Szczepaniak z UMP. Poczta Polska zapewniła, że co miesiąc przekazuje informacje do resortu cyfryzacji, a co tydzień - do Centralnego Ośrodka Informatyki (COI).

Listy polecone z kłopotami. System "nie działa w pełni"

Listy polecone z kłopotami. System "nie działa w pełni"

Źródło:
PAP

Pijany 45-latek wjechał autem w piątek po południu w budynek komisariatu policji Bydgoszcz-Śródmieście. Kilka razy forsował szklane drzwi. Policjanci zakładają celowe działanie. Mężczyzna został zatrzymany.

Celowo wjechał w budynek komisariatu policji

Celowo wjechał w budynek komisariatu policji

Źródło:
PAP

Protest licealistów z zespołu szkół przy Paderewskiego w Sulejówku (Mazowieckie). Po odwołaniu przez burmistrza dyrektorki szkoły wielu uczniów, na znak solidarności z pedagogiem, nie przyszło na zajęcia. Po zawiadomieniu przez burmistrza w sprawie nieprawidłowości w placówce, które stanowiły podstawy do zwolnienia, śledztwo prowadzi prokuratura. Nieoficjalnie ustaliliśmy, że na tym etapie postępowania brak jest dowodów, aby doszło do przestępstwa. 

Burmistrz odwołał dyrektorkę, w ramach protestu uczniowie nie przyszli do szkoły

Burmistrz odwołał dyrektorkę, w ramach protestu uczniowie nie przyszli do szkoły

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Według premiera Węgier Viktora Orbana ponowne objęcie przez Donalda Trumpa urzędu prezydenta USA jest szansą dla Budapesztu na powrót do "głównego nurtu historii". Przekonywał również, że wiele podobnych rozwiązań, jakie postuluje amerykański prezydent, wdrożono w jego państwie wcześniej, a "Węgrzy byli Trumpami jeszcze przed Trumpem".

Orban chce powrotu do "głównego nurtu". "Węgrzy byli Trumpami jeszcze przed Trumpem"

Orban chce powrotu do "głównego nurtu". "Węgrzy byli Trumpami jeszcze przed Trumpem"

Źródło:
PAP

Yvonne Woods, była pracownica laboratorium Biura Śledczego Kolorado, usłyszała 102 zarzuty związane z nieprawidłowościami, jakich miała się dopuścić. Kobieta jest oskarżona o fałszowanie wyników badań DNA. W trakcie jednego z przesłuchań miała przyznać się do manipulowania danymi dla ułatwienia sobie pracy. Koszty związane z zarzucanymi jej czynami szacuje się na 11 milionów dolarów.  

Miała fałszować wyniki badań DNA, by "oszczędzić sobie pracy". Szok w biurze śledczym

Miała fałszować wyniki badań DNA, by "oszczędzić sobie pracy". Szok w biurze śledczym

Źródło:
Washington Post, CNN, Denver Post

Kandydat Koalicji Obywatelskiej w wyborach prezydenckich Rafał Trzaskowski zapowiedział, że jeśli zostanie wybrany, to "wszystkie ustawy, które prezydent Duda zawetował" podpisze "pierwszego dnia". Czy to możliwe? Zapytaliśmy ekspertów.

Trzaskowski: podpiszę wszystkie zawetowane przez prezydenta Dudę ustawy. Co na to prawnicy

Źródło:
Konkret24

Na rok więzienia bez zawieszenia skazał sąd Mateusza S., organizatora obchodów urodzin Adolfa Hitlera w 2017 r. w Wodzisławiu Śląskim. Został on oskarżony między innymi o publiczne propagowanie nazizmu. Jego proces toczył się po raz drugi.

Za obchody urodzin Hitlera ma trafić do więzienia

Za obchody urodzin Hitlera ma trafić do więzienia

Źródło:
PAP

Wciąż nie wiadomo, gdzie przebywa 31-latek, który w sobotni wieczór w centrum Głogowa (Dolnośląskie) próbował potrącić autem przechodniów. W związku z tym prokuratura złożyła wniosek o areszt, ale sąd wyznaczył termin jego rozpatrzenia dopiero na 18 lutego. To oznacza, że śledczy nie mogą na razie wystawić zapowiadanego listu gończego. Jak dowiedziała się redakcja "Faktów" TVN, sąd wyznaczy jednak nowy, szybszy termin w poniedziałek.

Próbował taranować przechodniów, szukają go. Sąd zmienia zdanie, wnioskiem o areszt zajmie się szybciej

Próbował taranować przechodniów, szukają go. Sąd zmienia zdanie, wnioskiem o areszt zajmie się szybciej

Aktualizacja:
Źródło:
Kontakt24 / tvn24.pl/PAP

Wolbórz, Moszczenica i Będków - władze tych trzech gmin zwróciły się do marszałka województwa łódzkiego o zgodę na odstrzał bezdomnych zwierząt. Jeden z samorządów poinformował o tym na Facebooku, wzbudzając falę krytyki. - Nie może być tak, że jak sobie nie radzimy z psami, to do nich strzelamy - oceniła w rozmowie z tvn24.pl mec. Sara Balcerowicz, pełnomocniczka fundacji Mondo Cane. Pomysł samorządowców obrońcy praw zwierząt uważają za nielegalny.

Bezdomne psy biegają po wioskach. Burmistrz i wójtowie chcieli do nich strzelać

Bezdomne psy biegają po wioskach. Burmistrz i wójtowie chcieli do nich strzelać

Źródło:
tvn24.pl

Mężczyzna miał skrępowane ręce i nogi oraz założony knebel z krawata. Sekcja zwłok wykazała, że zginął od ciosu w potylicę twardym i tępym narzędziem. Do zbrodni doszło w czerwcu 1995 roku w Lublinie. Po blisko 30 latach przed sądem stanął 62-letni Bogdan S. Grozi mu 25 lat więzienia. Przyznał się i przeprosił. "To ja zabiłem pani tatę" – zwrócił się do córki ofiary.

"To ja zabiłem pani tatę i chciałem panią za to przeprosić"

"To ja zabiłem pani tatę i chciałem panią za to przeprosić"

Źródło:
PAP/tvn24.pl

"Wstrząsający obraz długotrwałej przemocy domowej" - tak o tym, co spotkało pięciolatkę z Gniezna mówią lekarze, którzy jako pierwsi udzielali jej pomocy. Dziewczynkę trzeba było nosić po szpitalu, bo z bólu nie mogła chodzić. Według prokuratury nad dzieckiem znęcał się jej ojczym. W momencie zatrzymania był pijany. Trafił do aresztu.

Miał bić i podtapiać 5-latkę. Ojczym trafi za kraty

Miał bić i podtapiać 5-latkę. Ojczym trafi za kraty

Źródło:
TVN24, PAP

- Nie sądzę, by wysłanie polskich wojsk do Ukrainy było dobrym pomysłem - powiedział prezydent Warszawy, kandydat na prezydenta RP Rafał Trzaskowski, pytany o wypowiedź prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, który stwierdził w Davos, że ewentualna misja pokojowa w Ukrainie powinna liczyć co najmniej 200 tysięcy żołnierzy.

Rafał Trzaskowski: nie sądzę, by wysłanie polskich wojsk do Ukrainy było dobrym pomysłem

Rafał Trzaskowski: nie sądzę, by wysłanie polskich wojsk do Ukrainy było dobrym pomysłem

Źródło:
PAP

Nasz zespół daje szansę panu Karolowi Nawrockiemu, aby oczyścił się z zarzutu złodziejstwa - powiedział w piątek Roman Giertych. Wraz z innymi członkami zespołu do spraw rozliczeń PiS potwierdził złożenie do prokuratury zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez kandydata PiS na prezydenta. Chodzi o bezpłatne korzystanie przez Nawrockiego z apartamentu w muzealnym kompleksie hotelowym, gdy pełnił funkcję dyrektora Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.

Zespół Giertycha daje Nawrockiemu "szansę, aby oczyścił się z zarzutu"

Zespół Giertycha daje Nawrockiemu "szansę, aby oczyścił się z zarzutu"

Źródło:
TVN24, PAP

Do Sądu Okręgowego w Olsztynie trafił wniosek prokuratora o umorzenie postępowania wobec mężczyzny, który zabił księdza ze Szczytna. Prokurator wniósł też o skierowanie Szymona K. do zamkniętego zakładu psychiatrycznego. Według biegłych K. jest niepoczytalny.

Ksiądz zginął od ciosów toporkiem w głowę. Wniosek prokuratury

Ksiądz zginął od ciosów toporkiem w głowę. Wniosek prokuratury

Źródło:
PAP

Strażnicy graniczni zatrzymali w Warszawie 24-letniego obywatela Ukrainy, który wielokrotnie łamał prawo, wsiadając pijany za kierownicę. Pomimo że mężczyzna legalnie przebywał w Polsce, został zobowiązany do powrotu do swojego kraju.

Wielokrotnie jeździł po pijanemu, został przewieziony na granicę

Wielokrotnie jeździł po pijanemu, został przewieziony na granicę

Źródło:
PAP

145 tysięcy euro. To była najwyższa kwota, za którą wylicytowano konia w ramach zeszłorocznej aukcji Pride of Poland. Chodzi o klacz Zigi Zana ze stadniny Michałów (Lubelskie). Do dziś jednak nabywca nie zapłacił. Jak przekonuje wiceprezes stadniny Jerzy Białobok, sprawa zostanie sfinalizowana.

Podczas Pride of Poland zaoferował najwięcej, klacz wciąż jest w Polsce. "Obiecuje, że zapłaci"

Podczas Pride of Poland zaoferował najwięcej, klacz wciąż jest w Polsce. "Obiecuje, że zapłaci"

Policjantka, która przypadkiem postrzeliła mężczyznę z jego własnej broni, została zwolniona z pracy. Do zdarzenia doszło podczas kontroli drogowej na Florydzie.

Policjantka postrzeliła kierowcę podczas kontroli drogowej

Policjantka postrzeliła kierowcę podczas kontroli drogowej

Źródło:
CBS News, tvn24.pl

Burza Eowyn szaleje na Wyspach Brytyjskich. Do redakcji Kontaktu24 zgłosiła się pani Martyna, która od 14 lat mieszka w Irlandii. Kobieta przedstawiła, jak wyglądają konsekwencje gwałtownej pogody w mieście Galway.

"Miasto jest zdemolowane, wiatr rozrywa drzewa na pół". Relacja Polki z Galway

"Miasto jest zdemolowane, wiatr rozrywa drzewa na pół". Relacja Polki z Galway

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

Pasażerowie Spirit Airlines muszą liczyć się z możliwością niewpuszczenia na pokład bądź wyproszenia z samolotu ze względu na niestosowny ubiór. Od środy przeszkodę w lataniu mogą stanowić też pewne tatuaże. Wcześniej amerykański przewoźnik zakazał już podróżowania na boso.  

Masz takie ubranie lub tatuaż, nie wejdziesz do samolotu

Masz takie ubranie lub tatuaż, nie wejdziesz do samolotu

Źródło:
CNN, tvn24.pl

Francuskie media informują o "poufnym liście" w którym dyrektorka Luwru zaalarmowała ministrę kultury o pogarszającym się stanie technicznym muzeum. Według źródła AFP prezydent Francji Emmanuel Macron został poinformowany o problemach, pozostaje w kontakcie z muzeum i resortem kultury i "wkrótce wypowie się" na ten temat.

Dzieła w najsłynniejszym muzeum zagrożone? Wyciekł "poufny list"

Dzieła w najsłynniejszym muzeum zagrożone? Wyciekł "poufny list"

Źródło:
France24, PAP, tvn24.pl

W piątek w Warszawie odbyło się spotkanie włodarzy 20 europejskich stolic w ramach 14. edycji Bezpośredniego Dialogu burmistrzów stolic UE z Komisją Europejską. W wydarzeniu wzięła udział między innymi burmistrz Paryża Anne Hidalgo. Dyskusje dotyczyły między innymi funduszy dla samorządów i obrony cywilnej.

Spotkanie burmistrzów europejskich stolic w Warszawie

Spotkanie burmistrzów europejskich stolic w Warszawie

Źródło:
PAP
Niższa ocena, bo koledzy cię nie akceptują? 
Nominacje do statutowego absurdu roku 2025

Niższa ocena, bo koledzy cię nie akceptują? Nominacje do statutowego absurdu roku 2025

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Co czeka amerykańską Polonię po zapowiedziach Donalda Trumpa w sprawie walki z nielegalną imigracją? Jest duży niepokój wśród Polaków - relacjonował w programie "Wstajesz i wiesz" korespondent TVN24 w Stanach Zjednoczonych Jan Pachlowski. Podkreślał, że mimo obaw "paniki nie ma".

"Urywają się telefony od Polonusów". Kilkaset dziennie po decyzji Trumpa

"Urywają się telefony od Polonusów". Kilkaset dziennie po decyzji Trumpa

Źródło:
TVN24, PAP

Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy to również setki najróżniejszych aukcji internetowych. Wśród nich są te przygotowane przez dziennikarzy i dziennikarki TVN24, TVN, TTV oraz gwiazdy znane z produkcji TVN Warner Bros. Discovery. Sprzątanie domu, wspólne gotowanie w hollywoodzkim stylu, autorskie obrazy, kolekcjonerskie pamiątki - to tylko niektóre wyjątkowe przedmioty i atrakcje, które trafiły "pod młotek". Grupa TVN Warner Bros. Discovery ponownie zaprasza na rodzinną przygodę w Harry Potter Studio w Londynie.

WOŚP 2025. Aukcje dziennikarzy i gwiazd TVN Warner Bros. Discovery

WOŚP 2025. Aukcje dziennikarzy i gwiazd TVN Warner Bros. Discovery

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Nowoczesny, wysokospecjalistyczny sprzęt medyczny od Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy pomógł uratować niejedno życie. Historie wielu pacjentów chwytają ze serce. Niektórzy z nich stali się wolontariuszami i teraz sami pomagają na rzecz WOŚP. Eksperci podkreślają, że WOŚP pozwala szpitalom uzyskać nowoczesny sprzęt wcześniej, niż gdyby odbyłoby się to standardowymi procedurami.

Czy polskie szpitale potrzebują pomocy ze strony WOŚP? "Postęp byłby, tylko wolniejszy"

Czy polskie szpitale potrzebują pomocy ze strony WOŚP? "Postęp byłby, tylko wolniejszy"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Marc Benioff, dyrektor generalny Salesforce, przedsiębiorstwa świadczącego usługi z zakresu przetwarzania danych w chmurze, stwierdził podczas spotkania w Davos na Światowym Forum Ekonomicznym, że dzisiejsi szefowie są ostatnim pokoleniem, które zarządza personelem składającym się wyłącznie z ludzi. To dlatego, że firmy coraz częściej wdrażają u siebie sztuczną inteligencję.

Ostatnie takie pokolenie. Rewolucja na rynku pracy

Ostatnie takie pokolenie. Rewolucja na rynku pracy

Źródło:
CNN

Tegoroczny Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już 26 stycznia. Zgromadzone podczas niego środki wesprą onkologię i hematologię dziecięcą. Do udziału w akcji włączyli się dziennikarze i dziennikarki TVN i TVN24. Monika Olejnik oferuje ręcznie malowaną chustę góralską i śniadanie.

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

Źródło:
TVN24

Zdjęcie "Czas Apokalipsy" Chrisa Niedenthala zapisało się w historii Polski i Europy. Teraz fotografia trafia na aukcję Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Legendarny fotoreporter wspólnie z czteroletnimi bliźniętami Leną i Filipem Sosnowskimi przekazali na nią odbitkę numer 9. Niedenthal w rozmowie z rodzicami małych darczyńców - Natalią Szewczak (Business Insider Polska) i Mateuszem Sosnowskim (TVN24) - opowiedział o niesamowitej historii zdjęcia i o tym, jak niemal cudem, dzięki pomocy nieznajomego, udało się je wywieźć z Polski i pokazać światu.

To, że wydostało się z Polski, to niemal cud. Legendarne zdjęcie do wylicytowania

To, że wydostało się z Polski, to niemal cud. Legendarne zdjęcie do wylicytowania

Źródło:
tvn24.pl