Natalia Grosiak: dopiero teraz kobiety mają taką wolność, jaką mężczyźni mieli zawsze

[object Object]
Natalia Grosiak: otworzyłam szeroko oczy i nie mogłam uwierzyć w to, co się dziejeYouTube/Mikromusic
wideo 2/35

Właśnie wydaliśmy z Mikromusic dziesiątą płytę, gramy bardzo dużo koncertów, mam dwójkę dzieci, które urodziłam późno, bo będąc już po trzydziestce – wylicza wokalistka Natalia Grosiak. Kupiła też działkę i zamierza ją zalesić. - Póki działamy i robimy coś z pasją, to nasz organizm i my żyjemy – przekonuje w rozmowie z portalem tvn24.pl.

Wokalistka Natalia Grosiak studiowała prawo i filologię słowiańską, jednak związała swe życie z muzyką. Razem z Dawidem Korbaczyńskim w 2002 roku we Wrocławiu założyli zespół Mikromusic, który właśnie wydał swoją dziesiątą płytę.

Estera Prugar: Natalia Grosiak, z wykształcenia prawniczka.

Natalia Grosiak: Prawniczka i filolożka, bo skończyłam także filologię słowiańską. Jeszcze jakiś czas temu całkiem nieźle mówiłam po czesku, ale już nie używam.

Już wtedy śpiewałaś.

Tak. Pierwszy zespół założyłam w liceum i to się naturalnie wszystko działo. To, że skończyłam takie, a nie inne studia było kwestią słabej osobowości.

O to bym cię nie podejrzewała.

Wtedy jeszcze nie wiedziałam, co w życiu robić. Miałam takie pragnienia, żeby pójść albo na pedagogikę, albo psychologię, ale moi rodzice byli bardzo stanowczy. Podjęli decyzję za mnie, kiedy miałam 19 lat i stąd to prawo. Filologia słowiańska zaś dlatego, że nie dostałam się na studia dzienne, tylko zaoczne, a wszyscy znajomi wyjechali z Bielawy – małego miasta, w którym mieszkałam. Ja zostałam, więc stwierdziłam, że dodatkowo pójdę na studia stacjonarne, żeby wyrwać się z domu. Na ten kierunek było łatwo się dostać i był bardzo przyjemny. Poza tym stwierdziłam, że uczenie się czeskiego to może być niezły żart. Skończyłam oba kierunki, a później wreszcie miałam siłę, aby przeciwstawić się rodzicom i podjąć własną decyzję. Przez chwilę jeszcze pracowałam w kancelarii prawnej, ale rzuciłam tę pracę. Postawiłam na muzykę.

To była jedna z najtrudniejszych decyzji w życiu?

Wydaje mi się, że nie miałam innego wyjścia. Miałam już stany depresyjne, nie lubiłam tego, co robię, przerastało mnie to wszystko, bo było za trudne. Tak jak niektórzy mają łatwość poruszania się w języku prawniczym, tak dla mnie było to ciężkie, wszystko kosztowało mnie bardzo dużo wysiłku. A wieczorami i tak śpiewałam "do kotleta" w restauracji Pod Papugami we Wrocławiu. Robiłam też próby z Mikromusic, które jeszcze wtedy nie miało nazwy. Jeździłam po festiwalach piosenki studenckiej, autorskiej i tak dalej. Śmieszne było to, że śpiewając, zarabiałam podobne pieniądze, jak w kancelarii, co – jak wspomniałam - było dla mnie depresyjne. W pewnym momencie stwierdziłam, że muszę spróbować robić w życiu to, co chcę, a nie to, co nakazuje mi rodzina czy środowisko.

Ale nie od razu przyszedł sukces.

To była bardzo ciężka praca. W chwili, kiedy rzuciłam kancelarię, zespół Mikromusic był już na etapie wydawania pierwszej płyty. I kiedy ona się ukazała, to myślałam, że moje życie się zupełnie zmieni, że nagle będzie "bum", będę sławna i będziemy grać milion koncertów. Ale nic się nie wydarzyło. Tych koncertów było może kilka rocznie. Cały czas musiałam dorabiać, śpiewając gdzieś tam. Pracowałam jako menedżerka klubu i organizowałam koncerty innym artystom. Ostatnio myślałam na ten temat. Mówi się, że byłam konsekwentna i uparta, ale z drugiej strony, ja o tym nie myślałam w ten sposób. Po prostu to robiłam. Tak jest z pasją – jeśli się ją ma, to po prostu robi się swoje.

Kiedy myślisz o tamtym okresie, jakie pojawią się w tobie emocje?

Gdybym mogła pogadać z tą osobą z przeszłości, to powiedziałbym jej: no widzisz, udało się.

Są etapy, na które dzielisz swoją karierę muzyczną?

Tak. Piąta płyta "Piękny koniec" zmieniła nasze życie diametralnie. Wcześniej nagraliśmy cztery albumy studyjne i jeden koncertowy. Często mówię, że los jest przekorny i czasami trzeba uważać, czego sobie życzymy, ponieważ to się spełnia w najmniej oczekiwanym momencie. Tak było również w moim przypadku. 3 kwietnia 2013 roku zostałam mamą, a dwa dni później wyszła nasza piąta płyta. Moja ciąża nie była zaplanowana, więc wszystko się ze sobą zmiksowało. Zespół przeszedł wtedy pod skrzydła dużej wytwórni i tak sobie myślałam, będąc w szpitalu na oddziale noworodkowym: ok, pewnie będzie tak samo, jak przy ostatnich albumach, więc teraz sobie odpocznę, odchowam dziecko, później zaczniemy organizować jakieś koncerty. Nie mieliśmy w tym czasie menedżera i ja pełniłam tę funkcję. A nagle, 5 kwietnia, ukazała się piosenka "Takiego chłopaka" i się zaczęło. Zobaczyłam, jak nam rosną wskaźniki oglądalności. Otworzyłam szeroko oczy i nie mogłam uwierzyć w to, co się dzieje – to było "to coś", na co tak długo czekaliśmy. Zaczęły się koncerty i ja z tym maluchem w trasie, kąpanie dziecka w umywalkach hotelowych, nasz kierowca zostający z nią w chuście. Jak myślę o sobie z tamtego okresu, to nie wiem, jak to fizycznie przetrwałam. Ale zrobiliśmy to.

Później była kolejna płyta i kolejne dziecko, i znowu trasa z drugim maluchem. Potem opuściliśmy wytwórnię, a ja założyłam własną. I teraz konsekwentnie, jakoś pięknie, wszystko się nam układa. Idzie do góry. Wiem, że już jest porządek i jesteśmy na takiej miękkiej, wygodnej poduszce.

Natalia Grosiak: gdy wracamy do naszych rodzin, to w sposób naturalny każdy z nas chcę być w swoim świecieMałe Szare Studio

Łączenie bycia artystką, kobietą i matką jest trudne?

Wydaje mi się, że to wszystko się po prostu dzieje. Nie byłam w stanie sobie wyobrazić, jak to będzie, kiedy pojawi się dziecko, jak wszystko połączymy. Ale mam wrażenie, że kiedy już coś zaczyna się dziać w naszym życiu, to po prostu w to wchodzimy. Jedyną radą jest działać i nie poddawać się.

Z drugiej strony, każda matka dostaje taki zastrzyk oksytocyny – hormonu miłości - której mi starczyło na osiem miesięcy. To sprawia, że kobieta ma jakąś nadludzką siłę: nie choruje, nie śpi, non stop pracuje i zajmuje się dzieckiem. Nie jestem odosobnionym przypadkiem, bo takich kobiet jak ja są miliony. Oksytocyna daje właśnie taki "power" do działania. Oczywiście, po roku tak intensywnej pracy i bycia mamą, zaczęłam chorować, co jest normalne, bo organizm jest osłabiony. Ale później wszystko się reguluje, regeneruje i wraca do normy.

Są chwilę, kiedy czujesz się zmęczona?

Bardzo często. Właśnie wydaliśmy z Mikromusic dziesiątą płytę, gramy bardzo dużo koncertów, mam dwójkę dzieci, które urodziłam późno, bo będąc już po trzydziestce. Często czuję fizyczne zmęczenie. Wiem, że człowiek, który robi naraz tyle rzeczy – zwłaszcza my, kobiety – w jakiś sposób się zużywa. Natomiast wiem również, że przyjdzie czas regeneracji i odpoczynku.

Skąd bierzesz siłę?

Staram się dużo spać. Ostatnio chodzę spać z dziećmi, czyli między 21 a 22. Wstaję dość wcześnie, ale ten sen jest bardzo ważny. Podobnie jak ruch i zdrowe odżywianie. O to wszystko trzeba dbać, bo to są podstawy, o których bardzo często zapominamy. Ale w momencie, kiedy zdrowie zaczyna uciekać, przypominamy sobie, że trzeba się wyspać, naprawdę zdrowo zjeść i chociaż trochę poruszać.

Zespół to chyba trochę taka druga rodzina.

To prawda.

One się ze sobą w jakiś sposób przenikają?

Właśnie nie. To są dwa odrębne światy. W Mikromusic spędzamy ze sobą tyle czasu, że już nie spotykamy się po godzinach na kawę czy piwo. Nie chodzimy ze sobą na spacery. Zresztą mamy tak odmienne życia... W zespole poza mną tylko nasz basista ma dziecko, które jest już nastolatkiem, a moje są małe. Reszta nie ma dzieci w ogóle i w sumie nawet nie rozumie tego, co ja przeżywam. Dodatkowo jestem jedną kobietą w zespole. Momentami jesteśmy razem przez 24 godziny na dobę, będą w trasie po trzy, siedem, a nawet dziesięć dni, więc gdy wracamy do naszych rodzin, to w sposób naturalny każdy z nas chcę być w swoim świecie.

Jedyna kobieta w zespole i to ty przede wszystkim nim zarządzasz.

Kiedyś już myślałam na ten temat. W genach po tacie odziedziczyłam zdolności kierowniczo-przywódcze. Mówi się nawet na mnie "królowa matka", "kierowniczka" czy "królowa pszczół". Zawsze miałam naturalną umiejętność organizowania nam życia. Począwszy od tego, ze wydałam ileś tam naszych płyt i teraz znowu moje wydawnictwo dobrze działa, przez to, że zorganizowałam management, pilnowałam wynajęcia studia, aż po dopinanie prób i dbanie o promocję. Na szczęście coś takiego mam, bo inaczej pewnie byłoby nam znacznie trudniej zaistnieć. Zdarza się, że są muzycy, którzy mają ogromny talent, ale brakuje im organizacji i dbania o własny interes.

Działając na scenie, obserwujesz innych artystów i artystki. Patrzysz na to również w kontekście pozycji kobiet w muzyce?

Tak. Na scenie jest mnóstwo zdolnych i zaradnych dziewczyn – to fajne połączenie, że poza talentem są również przedsiębiorcze i zaradne. Takim przykładem jest Bovska, która samą siebie wydaje, potrafi pięknie zadbać o swój wizerunek i trzeba przyznać, że jest wszechstronnie utalentowana. Paulina Przybysz to również jest taka kobieta rakieta, która nie jest tylko wokalistką, ale również sama się produkuje i bardzo długo prowadziła swoje wydawnictwo.

Natomiast porównując świat mężczyzn i kobiet w muzyce, to już dawno doszłam do wniosku, że mężczyźni i tak mają lepiej. Dlaczego? Kto kupuje bilety na koncerty? Większość to kobiety. Kto słucha śpiewających mężczyzn? W dużej części kobiety. Tak, że oni i tak mają więcej fanek i fanów, a na ich koncertach pojawia się więcej publiczności. Kobiety mają więcej pracy i jest nam trudniej w tej branży. Rynek jest zdominowany przez mężczyzn, a dopiero teraz kobiety zaczynają częściej grać na perkusji czy basie. Pojawiają się dziewczyny, które teraz mają wolność taką, jaką mężczyźni mieli zawsze. Chociaż ten świat jeszcze cały czas nie jest równy.

Myślisz, że wyrównanie się tej sytuacji to kwestia kilku lat, dziesięcioleci?

Nie wiem.

W 2017 roku z Mikromusic graliście koncerty w Japonii i przy tej okazji wspomniałaś o innej nierówności, a mianowicie o traktowaniu artystów w Polsce i za granicą.

W Polsce to już się zmienia, choć rzeczywiście jakiś czas temu na dużych festiwalach byliśmy w garderobie obok artysty z zagranicy i my przez naszego polskiego organizatora byliśmy traktowani o wiele gorzej. Dawano nam odczuć, że jesteśmy polskim, a to znaczy gorszym zespołem. To było bardzo bolesne dla wszystkich krajowych artystów, którzy byli traktowani w ten sposób.

Z Mikromusic pojechaliśmy do klubu Blue Note w Tokio i zostaliśmy tam przyjęci po królewsku. Przypomina mi się taka wspaniała sytuacja: spędziliśmy w Japonii ponad tydzień. Jeden z zaplanowanych koncertów się nie odbył, bo ze względu na śmierć jednego z artystów odwołano cały festiwal, w ramach którego mieliśmy grać. Natomiast mieliśmy jeszcze dwa inne występy. Tego dnia, kiedy graliśmy, w Tokio padał deszcz i kiedy wychodziliśmy z Blue Note, czekał na nas cały szpaler obsługi, trzymającej parasole aż do naszej taksówki. Szyliśmy pod tymi parasolami i to było coś niesamowitego. Dzień lub dwa po nas w klubie grał Jacob Collier i mieliśmy okazję porozmawiać z jego muzykami. Zapytaliśmy, czy to tu tak zawsze wygląda i jeden z nich powiedział nam, że to jest jedyny klub na świecie, gdzie wszystkich artystów traktuje się tak samo – po królewsku.

Po tylu płytach, wydarzeniach i doświadczeniach ciągle jeszcze zdarza ci się stresować?

Oczywiście. Zwłaszcza przy nowym materiale i kiedy gramy w domu, czyli we Wrocławiu. Różne są powody. Czasami stres przychodzi zupełnie nie wiadomo czemu, a czasem wychodzę na scenę bardzo wyluzowana, a zaczynam się stresować w trakcie koncertu.

Natalia Grosik: fakt, że jestem osobą, która ma jakiś tam zasięg jest super sprawąMałe Szare Studio

Masz swoje rytuały podczas trasy?

Mam walizkę, której nigdy nie rozpakowuję, lekko ją tylko przepakowuję. Są w niej zawsze te same rzeczy. Część piorę i wymieniam, natomiast są elementy stałe, jak kosmetyczka, mata do ćwiczenia jogi, skakanka, a nawet buty do biegania, są też plastry i leki na ból głowy. Pamiętam rozmowę z Melą Koteluk, że to wspaniale, że wracają koncerty, ale znowu trzeba "się ubierać". O tym też mówiłam przy Bovskiej, która tak wspaniale to robi i ma do tego wielkie serce, bo na przykład ja tego nie mam.

Ostatnio stwierdziłam, że mamy takie czasy, promowany jest ruch "zero waste" i wszyscy musimy ostro przyspieszyć w temacie ekologii, więc postanowiłam, że będę teraz występować w swoich starych sukienkach.

Ekologia jest dla ciebie ważna?

Tak, tylko ja wbrew pozorom nie lubię gry zespołowej, czyli nie biorę udziału w demonstracjach, a lubię robić rzeczy po swojemu i własnym torem. Jeszcze w maju miałam straszne doły związane z tym, w jakiej kondycji jest nasz świat. Pojechałam z przyjaciółką na Azory i nawet tam ludzie się skarżyli na to, że w tym roku było mniej deszczu. Kiedy byłam we Włoszech, w Alpach, obserwowałam sosny alpejskie, które wysychają. Podróżując po świecie widzę, że to wszystko postępuje, widać to gołym okiem. To była moja myśl obsesyjna, każdego poranka, kiedy się budziłam. Później doszłam do wniosku, że to, jak się czuję, nie zmieni sytuacji, więc zaczęłam działać. Trzeba zacząć od swojego podwórka. Razem z mężem sadzimy drzewa partyzancko już od wielu lat, ale postanowiliśmy z tym przyspieszyć. Poszłam o krok dalej i podpisuję umowę notarialną, bo kupiłam ponad pół hektara ziemi rolnej, którą będę zalesiać. Chcę pokazać, że można pomagać planecie we własnym, prywatnym imieniu – zrzucić się ze znajomymi, kupić działkę lub namawiać tych, którzy już je mają, aby sadzić na nich jak najwięcej drzew.

Będę dokumentować to, co się będzie działo na mojej działce i namawiać innych, żeby robili to samo. Ostatnio występowałam na koncercie charytatywnym i tam miałam krótkie przemówienie na temat tego, że można sadzić drzewa. Ludzie przynosili mi nasiona dębu i buka. Myślę, że powoli zacznę szerzej o tym rozmawiać. Wydaje mi się, że fakt, że jestem osobą, która ma jakiś tam zasięg jest supersprawą i daje możliwość dotarcia do ludzi.

Zespół, płyta, koncerty, rodzina i drzewa, czyli na razie nie planujesz zwalniać?

Ktoś mi mówił, że w Japonii nie ma czegoś takiego jak emerytura i coś w tym jest, bo kiedy mój dziadek na nią przeszedł, to od razu się zestarzał. Póki działamy i robimy coś z pasją, to nasz organizm i my żyjemy.

Okładka płyty Mikromusic "Mikromusic z Dolnej Półki"Mikromusic/ Wydawnictwo Agora

Autor: Estera Prugar / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Małe Szare Studio

Raporty:
Pozostałe wiadomości

Trwa posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego. W czasie przemówienia na jawnej części spotkania prezydent Andrzej Duda mówił między innymi o tym, co wynika z jego kontaktów z przedstawicielami amerykańskiej administracji. - Polska jest istotnym sojusznikiem Stanów Zjednoczonych, który jest postrzegany jako niezwykle ważne miejsce na mapie strategicznych interesów amerykańskich - powiedział między innymi. 

Prezydent o tym, co usłyszał od Amerykanów

Prezydent o tym, co usłyszał od Amerykanów

Źródło:
TVN24, PAP

34 procent dla KO, 29 procent dla PiS - to wyniki nowego sondażu CBOS, który zapytał respondentów, na kogo oddaliby głos, gdyby wybory do parlamentu odbywały się w drugiej połowie lutego. W badaniu na trzecim miejscu plasuje się Konfederacja z poparciem rzędu 17 procent.

Rośnie przewaga KO nad PiS. Nowy sondaż CBOS

Rośnie przewaga KO nad PiS. Nowy sondaż CBOS

Źródło:
PAP

Od poniedziałku codziennie odbywać się będzie modlitwa różańcowa o zdrowie papieża na placu Świętego Piotra o godzinie 21 - ogłosił Watykan. Będą w niej uczestniczyć kardynałowie mieszkający w Rzymie ze współpracownikami z Kurii Rzymskiej i przedstawiciele rzymskiej diecezji. Franciszek cierpi na obustronne zapalenie płuc.

Codzienna modlitwa za zdrowie papieża. Decyzja Watykanu 

Codzienna modlitwa za zdrowie papieża. Decyzja Watykanu 

Źródło:
PAP

Ponad 165 tysięcy osób podpisało się pod petycją w sprawie odebrania kanadyjskiego obywatelstwa Elonowi Muskowi. Miliarder posiada je dzięki matce, która przyszła na świat w mieście Regina, na południu kraju. W uzasadnieniu skierowanego do premiera Trudeau pisma wskazano na powtarzane przez biznesmena sugestie uczynienia z Kanady 51. stanu USA i jego inne, "godzące w interes narodowy" działania.  

Chcą odebrania obywatelstwa Elonowi Muskowi. Liczba głosów pod petycją rośnie

Chcą odebrania obywatelstwa Elonowi Muskowi. Liczba głosów pod petycją rośnie

Źródło:
CTV News, The Guardian

Ratownicy patrolowali jezioro Śniardwy, gdy w okolicach wsi Nowe Guty (Warmińsko-Mazurskie) zauważyli wystający spod lodu tył auta osobowego. Okazało się, że dwóch mężczyzn wybrało się na skrajnie niebezpieczną przejażdżkę.

Wjechali autem na jezioro. 800 metrów od brzegu lód się załamał i wpadli do wody

Wjechali autem na jezioro. 800 metrów od brzegu lód się załamał i wpadli do wody

Źródło:
tvn24.pl

Prokuratura Okręgowa w Gdańsku poinformowała, że 24 lutego 2025 roku wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych - dyrektorów Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Chodzi o apartamenty, z których korzystał między innymi Karol Nawrocki, kandydat na prezydenta wspierany przez PiS, wcześniej szef Muzeum IIWŚ.

Jest śledztwo w sprawie pokoi i apartamentów należących do Muzeum II Wojny Światowej

Jest śledztwo w sprawie pokoi i apartamentów należących do Muzeum II Wojny Światowej

Źródło:
tvn24.pl, gov.pl
Dzieci siwe ze stresu

Dzieci siwe ze stresu

Źródło:
tvn24.pl
Premium

To wojna w obronie nas wszystkich - napisał w portalu X premier Donald Tusk, komentując trzecią rocznicę wojny w Ukrainie. "Niech nikt nie próbuje podważać sensu tej walki!" - dodał.

Tusk tłumaczy, "dlaczego każdy przyzwoity człowiek stoi dziś przy Ukrainie"

Tusk tłumaczy, "dlaczego każdy przyzwoity człowiek stoi dziś przy Ukrainie"

Źródło:
tvn24.pl

27 lutego w prokuraturze ma się odbyć przesłuchanie byłego premiera Mateusza Morawieckiego w sprawie wyborów kopertowych. Nieoficjalne informacje TVN24 potwierdził rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Piotr Skiba. Sam zainteresowany mówił, że stawi się na przesłuchaniu i "nie będzie robił żadnych wielkich scen", dodając jednak, że prokuratura prowadzi swoje działania "w sposób absolutnie pozaprawny".

Morawiecki wezwany do prokuratury. "Nie będę robił żadnych wielkich scen"

Morawiecki wezwany do prokuratury. "Nie będę robił żadnych wielkich scen"

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24

Trwa wyjaśnianie okoliczności śmierci 35-letniego mężczyzny, który zginął po upadku z balkonu z trzeciego piętra w Krośnie (Podkarpackie). Dwie osoby zatrzymane w tej sprawie zostały przesłuchane i zwolnione z aresztu.

Mężczyzna wypadł z trzeciego piętra, nie żyje

Mężczyzna wypadł z trzeciego piętra, nie żyje

Źródło:
tvn24.pl

Interwencje Waszyngtonu w wybory do Bundestagu były "nie mniej dramatyczne, drastyczne i wreszcie oburzające niż interwencje, które widzieliśmy z Moskwy" - powiedział po ogłoszeniu wyników exit poll Friedrich Merz, który prawdopodobnie zostanie kanclerzem Niemiec. Lider CDU mówił o "ogromnej presji z dwóch stron".

"Dramatyczne, drastyczne, oburzające". Merz o "interwencjach" w wybory w Niemczech

"Dramatyczne, drastyczne, oburzające". Merz o "interwencjach" w wybory w Niemczech

Źródło:
CNN, TVN24

Nie skończyło się na 10 minutach i nie miało być to godzinne spotkanie - powiedział w poniedziałek szef gabinetu prezydenta Marcin Mastalerek o rozmowie Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem w USA. Dodał, że "było to bardzo dobre spotkanie, na którym prezydent omówił wszystkie najważniejsze sprawy".

"Nie skończyło się na 10 minutach". Mastalerek o kulisach spotkania Duda-Trump

"Nie skończyło się na 10 minutach". Mastalerek o kulisach spotkania Duda-Trump

Źródło:
Radio Zet, PAP

Według najnowszych informacji, przekazanych w poniedziałek, papież "miał dobrą noc, przespał ją i odpoczywa". Franciszek przebywa w szpitalu z powodu obustronnego zapalenia płuc, jego stan jest określany jako krytyczny.

Najnowsze informacje o stanie zdrowia papieża. Komunikat

Najnowsze informacje o stanie zdrowia papieża. Komunikat

Źródło:
Reuters

Przez tydzień trwały poszukiwania 26-latki z gminy Kłodzko. W niedzielę policjanci znaleźli ciało zaginionej Katarzyny B. Jej były partner usłyszał zarzut zabójstwa. On też wskazał miejsce, gdzie znajdowały się zwłoki. Do zabójstwa się jednak nie przyznaje. - Przedstawione przez niego wyjaśnienia są absurdalne - powiedział Mariusz Pindera, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Świdnicy.

Znaleziono ciało zaginionej 26-latki. Jej były partner usłyszał zarzut zabójstwa

Znaleziono ciało zaginionej 26-latki. Jej były partner usłyszał zarzut zabójstwa

Źródło:
TVN24

Wołodymyr Zełenski musi zrozumieć, że USA muszą być zaangażowane w sprawy Ukrainy. A najlepszym sposobem na połącznie Ukrainy z USA jest biznes - mówił były premier Mateusz Morawiecki w wywiadzie dla NBC News. Mówił, że radziłby ukraińskiemu prezydentowi podpisać umowę z Amerykanami w sprawie minerałów i złóż naturalnych Ukrainy. - Tu zgadzam się w pełni z prezydentem Trumpem - dodał.

"Zełenski musi to zrozumieć". Morawiecki o Trumpie i "biznesie"

"Zełenski musi to zrozumieć". Morawiecki o Trumpie i "biznesie"

Źródło:
tvn24.pl

Dan Bongino, prawicowy podcaster, rozsiewający teorie spiskowe, został mianowany przez Donalda Trumpa na stanowisko zastępcy dyrektora Federalnego Biura Śledczego. Amerykańskie media wskazują, że Bongino do tej pory nie pracował nigdy w FBI i że złamany został w ten sposób obyczaj mający 117 lat. Stowarzyszenie Agentów FBI jeszcze przed ogłoszeniem nominacji Dana Bongino wydało oświadczenie, w którym stwierdziło, że zastępca dyrektora FBI "z wielu różnych powodów" powinien być "aktywnym agentem specjalnym".

Kontrowersyjny podcaster zastępcą szefa FBI. Stowarzyszenie Agentów wydało oświadczenie

Kontrowersyjny podcaster zastępcą szefa FBI. Stowarzyszenie Agentów wydało oświadczenie

Źródło:
NBC News, TVN24

Narciarz zjechał wewnątrz Śnieżnych Kotłów w Karkonoszach. Na szczęście tym razem nie doszło do wypadku. - To skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie - komentuje zastępca dyrektora Karkonoskiego Parku Narodowego.

Zjechał na nartach do Śnieżnych Kotłów. "Skrajnie nieodpowiedzialne"

Zjechał na nartach do Śnieżnych Kotłów. "Skrajnie nieodpowiedzialne"

Źródło:
tvn24.pl

Pomimo interwencji rządowej masło nadal drożeje. W styczniu jego cena była niemal o 30 procent wyższa niż rok wcześniej. A to jeszcze nie koniec - czytamy w poniedziałkowym wydaniu "Rzeczpospolitej".

Tyle może kosztować masło na Wielkanoc

Tyle może kosztować masło na Wielkanoc

Źródło:
PAP

W mediach społecznościowych rozpowszechniane jest zdjęcie rzekomej notatki podpisanej przez prezydenta Donalda Trumpa. W piśmie tym ma on zakazywać w Białym Domu używania słowa "przestępca". Wyjaśniamy, skąd się wziął taki przekaz.

To słowo jest teraz w Białym Domu zakazane? Nie ma potwierdzenia

To słowo jest teraz w Białym Domu zakazane? Nie ma potwierdzenia

Źródło:
Konkret24

Naukowcy ustalili, że parzenie herbaty usuwa z wody szkodliwe metale ciężkie. Ich zdaniem odkrycie to dostarcza ważnych informacji, które można wykorzystać w badaniach nad zdrowiem publicznym. "Jeśli ludzie wypiją dodatkową filiżankę herbaty dziennie, być może z czasem zauważymy spadek zachorowań, które są ściśle skorelowane z narażeniem na metale ciężkie" - zauważają badacze.

Popularny napój "usuwa z wody szkodliwe metale ciężkie". Ważne odkrycie naukowców

Popularny napój "usuwa z wody szkodliwe metale ciężkie". Ważne odkrycie naukowców

Źródło:
PAP

Sprzedaż detaliczna w cenach stałych (bez uwzględnienia inflacji) w styczniu 2025 była wyższa niż przed rokiem o 4,8 procent - podał Główny Urząd Statystyczny (GUS). Analitycy oczekiwali wzrostu o 1,5 procent.

"Ale urwał". Najnowsze dane ze sklepów

"Ale urwał". Najnowsze dane ze sklepów

Źródło:
PAP

To było okropne. Był w najgorszym stanie, w jakim go kiedykolwiek widziałem - mówił były asystent księcia Williama Jason Knauf. W zeszłym roku podano do wiadomości publicznej, że z chorobą nowotworową zmagają się żona księcia Walii, księżna Kate i jego ojciec, król Karol III.

Były asystent księcia Williama: nigdy nie widziałem go w gorszym stanie

Były asystent księcia Williama: nigdy nie widziałem go w gorszym stanie

Źródło:
BBC
Tysiące alarmów, miasta obrócone w ruinę, setki zabitych dzieci. Skala rosyjskiej agresji  

Tysiące alarmów, miasta obrócone w ruinę, setki zabitych dzieci. Skala rosyjskiej agresji  

Źródło:
tvn24.pl
Premium

"Jestem dumny z Ukrainy" - oznajmił w trzecią rocznicę inwazji zbrojnej Rosji prezydent Wołodymyr Zełenski. Oddał hołd tym, którzy zginęli i wyraził wdzięczność wszystkim, którzy pracują na rzecz jego kraju.

"Jestem wdzięczny". Wpis prezydenta Ukrainy

"Jestem wdzięczny". Wpis prezydenta Ukrainy

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Bohaterowi tego materiału od 12 lat zanikają płuca. Oddycha dzięki butlom z tlenem, ale ich wynajęcie kosztuje, tak jak i prąd, bez którego nie będą działać. Renta już od dawna na to nie wystarcza, więc pożycz, i ma długi. Ogromne. Ratunkiem byłby przeszczep, ale wciąż nie ma na to szans.

Od 12 lat znikają mu płuca. Urządzenia, które podają mu tlen, pracują całą dobę, a ceny prądu są wyższe niż jego renta

Od 12 lat znikają mu płuca. Urządzenia, które podają mu tlen, pracują całą dobę, a ceny prądu są wyższe niż jego renta

Źródło:
Fakty TVN

Olly, 23-letni raper, który wygrał tegoroczną edycję festiwalu w San Remo i tym samym zdobył szansę na reprezentowanie Włoch w konkursie Eurowizji, zrezygnował z rywalizacji w Bazylei. Tłumacząc powody swojej decyzji muzyk wskazał na chęć pozostania w zgodzie z sobą i wywiązania się z wcześniej zaplanowanych zobowiązań. W Szwajcarii zastąpi go Lucio Corsi. 

Wygrał kwalifikacje, ale na Eurowizję nie pojedzie. "Trzeba robić to, co się czuje" 

Wygrał kwalifikacje, ale na Eurowizję nie pojedzie. "Trzeba robić to, co się czuje" 

Źródło:
PAP, Rai News

Przed nami wyjątkowy wieczór, bo na niebie pojawi się aż pięć planet - Merkury, Saturn, Wenus, Jowisz i Mars. Będzie można dostrzec je gołym okiem. "Wystarczy bezchmurne niebo, otwarta przestrzeń i trochę uwagi" - napisał w mediach społecznościowych Karol Wójcicki, autor bloga "Z głową w gwiazdach". Sprawdź, gdzie aura sprzyjać będzie obserwacjom.

Pięć planet widocznych gołym okiem. Spójrzcie dziś w niebo

Pięć planet widocznych gołym okiem. Spójrzcie dziś w niebo

Źródło:
tvnmeteo.pl, Z głową w gwiazdach

Zmiana czasu z zimowego na letni nastąpi w ostatnią niedzielę marca. W nocy z 29 marca na 30 marca przestawiamy wskazówki zegarów z 2.00 na 3.00. Oznacza to, że pośpimy o godzinę krócej.

Zmiana czasu na letni. Kiedy przestawiamy zegarki?

Zmiana czasu na letni. Kiedy przestawiamy zegarki?

Źródło:
tvn24.pl

- Przyszłość jest naturalną konsekwencją naszych działań tu i teraz. Tylko na nią jeszcze mamy wpływ. Dlatego tak ważne, żeby dobrze się do niej przygotować - mówi Natalia Hatalska, założycielka i dyrektorka infuture.institute – instytutu badań nad przyszłością. W rozmowie z tvn24.pl wskazuje, że kolejnym obszarem, który ludzkość będzie próbować cyfryzować są zmysły. -Doświadczenia cyfrowe mają w ten sposób stać się pełniejsze - wyjaśnia.

Po cyfryzacji informacji i relacji czas na zmysły. "Czy w przyszłości nie będą nam potrzebne ciała?"

Po cyfryzacji informacji i relacji czas na zmysły. "Czy w przyszłości nie będą nam potrzebne ciała?"

Źródło:
tvn24.pl

Do programu Orange Warsaw Festival 2025 dołączyła amerykańska wokalistka Chappell Roan. Wystąpi ona na festiwalu 30 maja. Wcześniej organizatorzy ogłosili występ brytyjskiej wokalistki Charli XCX, która pojawi się na festiwalu dzień później, 31 maja.

Chappell Roan na Orange Warsaw Festival

Chappell Roan na Orange Warsaw Festival

Źródło:
tvn24.pl