Około 400 rolników protestowało w niedzielę w pobliżu węgiersko-ukraińskiego przejścia granicznego w Zahony przeciwko piątkowej decyzji Komisji Europejskiej o zniesieniu zakazu importu ukraińskiego zboża – poinformowała agencja MTI. Tymczasem od 16 września działa zakaz wwozu ukraińskiego zboża do Polski. Komisja Europejska nie komentuje decyzji Polski
Rolnicy na traktorach i innych maszynach rolniczych przejechali główną drogą do przejścia granicznego. Komisja Europejska popełniła "ogromny błąd, zezwalając niekontrolowanym ukraińskim towarom na wjazd na Węgry i do państw członkowskich UE przez otwarte granice bez opłat celnych" – powiedział szef Węgierskiej Federacji Kół i Spółdzielni Rolniczych (MAGOSZ) Istvan Jakab. "Rolnicy wyraźnie stoją po stronie węgierskiego rządu, który przedłużył i rozszerzył zakaz importu ukraińskiego zboża i innych produktów rolnych wbrew decyzji Komisji Europejskiej" – dodał Jakab, który jest jednocześnie wiceprzewodniczącym parlamentu z ramienia Fideszu.
Stwierdził też, że w importowanych z Ukrainy produktach wykryto do tej pory ponad 20 substancji dawno zakazanych przez UE. "Nie można zakazać przewozów tranzytowych" – zaznaczył przy tym szef MAGOSZ, ale poprosił rolników o natychmiastowe zgłaszanie władzom wszelkich nadużyć związanych z przewozem zboża przez Węgry.
Koniec z embargiem na ukraińskie zboże ze strony KE
KE nie przedłużyła embarga na ukraińskie zboże dla pięciu krajów, w tym Polski i Węgier, które wygasło w piątek. Od soboty władze Ukrainy miały wprowadzić skuteczne środki kontroli eksportu czterech zbóż, aby zapobiec zakłóceniom rynku w sąsiednich państwach członkowskich UE. Wobec tego rząd Węgier przedłużył jednostronnie i bezterminowo zakaz importu produktów spożywczych z Ukrainy. W dekrecie wyszczególniono 24 kategorie towarów rolnych, tzw. produktów wrażliwych, pochodzących z Ukrainy, w tym różne rodzaje zbóż i mięsa. Nie mogą być one przywożone na terytorium Węgier z wyjątkiem transportów tranzytowych, które muszą opuścić kraj przed końcem 15. dnia od momentu przywozu. Zakaz importu z Ukrainy pszenicy, kukurydzy, rzepaku i słonecznika do Bułgarii, Węgier, Polski, Rumunii i Słowacji został wprowadzony przez Komisję Europejską na początku maja w wyniku porozumienia z tymi krajami w sprawie ukraińskich produktów rolno-spożywczych. Początkowo zakaz obowiązywał do 5 czerwca, a następnie został przedłużony do 15 września. Tranzyt zbóż przez terytoria tzw. krajów przyfrontowych pozostawał dozwolony. Władze Polski, Węgier i Słowacji przedłużyły embargo na import.
Komisja Europejska nie komentuje decyzji Polski
Jesteśmy świadomi zapowiedzi niektórych państw UE dotyczących środków jednostronnych. Musimy je przeanalizować, więc na tym etapie nie możemy komentować - powiedziała PAP rzeczniczka Komisji Europejskiej Miriam Garcia Ferrer zapytana o wprowadzony przez Polskę zakaz importu ukraińskiego zboża. "Doszliśmy do wniosku, że środki zapobiegawcze wprowadzone po raz pierwszy 2 maja tymczasowo nie są już konieczne. Praca platformy koordynacyjnej pozwoliła znacząco zwiększyć handel poprzez szlaki solidarności, zwiększyć ich przepustowość i rozwiązać konkretne problemy. Zapewniło to płynność, a nawet wzrost wywozu (ukraińskiego zboża - PAP) do krajów trzecich spoza UE" - poinformowała rzeczniczka KE. Jak dodała, Ukraina zgodziła się na wprowadzenie w ciągu 30 dni środków prawnych, w tym np. systemu licencjonowania eksportu, aby uniknąć gwałtownych wzrostów cen zbóż.
"Do tego czasu Ukraina ma wprowadzić od 16 września skuteczne środki kontroli eksportu czterech grup towarów (pszenica, kukurydza, rzepak i nasiona słonecznika), aby zapobiec zakłóceniom rynku w sąsiadujących państwach członkowskich" - zaznaczyła Garcia Ferrer. "Jesteśmy świadomi zapowiedzi niektórych państw członkowskich dotyczących środków jednostronnych. Musimy je przeanalizować, więc na tym etapie nie możemy komentować. Teraz skupiamy się na wdrożeniu i uruchomieniu właśnie ogłoszonego nowego systemu. Spotkanie platformy koordynacyjnej w przyszły poniedziałek umożliwi nam kontynuację współpracy ze wszystkimi stronami. Komisja i Ukraina będą w dalszym ciągu uważnie monitorować sytuację" - podsumowała rzeczniczka KE. Od północy 16 września polski rząd wprowadził zakaz wwozu ukraińskiego zboża do Polski. "Tak, jak powiedziałem kilka dni temu: albo Komisja Europejska przedłuży zakaz wwozu, przedłuży embargo, albo sami wprowadzimy embargo na kolejne miesiące, na kolejne kwartały, do czasu wypracowania modelu współpracy z naszym wschodnim, ukraińskim sąsiadem" - powiedział premier Mateusz Morawiecki.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: EPA/Attila Balazs HUNGARY OUT Dostawca: PAP/EPA