Ukraina zawiesiła skargi przeciwko Polsce, Słowacji i Węgrom w Światowej Organizacji Handlu (WTO) i pracuje nad "całościowym rozwiązaniem" sporu - powiedział w czwartek wiceminister gospodarki Ukrainy Taras Kaczka. Czekamy na potwierdzenie tych informacji - przekazał w czwartek minister rolnictwa Robert Telus.
- Widzimy, że ten problem będzie wyeliminowany w ciągu najbliższych tygodni i miesięcy. (...) Tak więc, póki poszukujemy praktycznego rozwiązania, nasze spory w WTO na dzisiaj są zawieszone - oświadczył Kaczka w rozmowie z dziennikarzami podczas wizyty w Brukseli.
Podkreślił, że Ukraina wciąż jest na etapie konsultacji. - Nie powołaliśmy organu roboczego do prowadzenia sporu (w WTO-PAP), jesteśmy na etapie konsultacji. Skierowaliśmy sprawę do WTO, a na konsultacje jest 60 dni - przypomniał.
Zapewnił, że stronie ukraińskiej zależy na znalezieniu "konstruktywnej decyzji w ramach całej Unii Europejskiej".
"Docierają do nas informacje medialne, że Ukraina zawiesiła skargę w WTO przeciwko Polsce, Słowacji i Węgrom - poinformował wiceminister gospodarki i handlu Ukrainy Taras Kaczka. Czekamy na potwierdzenie tych informacji" - napisał w mediach społecznościowych Robert Telus.
Później Telus mówił, że "nie wiemy, co znaczy, że skarga jest zawieszona". - My domagamy się wycofania skargi, bo jest ona bezpodstawna i absurdalna. Jak może ukraiński rząd składać skargę na polski rząd, że polski rząd pomaga polskiemu rolnikowi. To wielki absurd. I nasz apel do strony ukraińskiej jest taki: jeżeli chcemy poprawić warunki naszych relacji to ta skarga powinna być po prostu wycofana, a nie mówić o jakimś zawieszeniu – zaznaczył Telus.
Dodał, iż Polska nie ma jeszcze potwierdzenia z WTO, że zawieszenie skargi ze strony Ukrainy zostało już złożone. - Pytamy też pana wiceministra (Kaczki - PAP), co znaczy zawieszenie. Domagamy się wycofania tej skargi, a nie zawieszenia - podkreślił szef resortu i rozwoju wsi.
Szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz podczas briefingu prasowego podkreślił, że Polska będzie stała twardo na stanowisku obrony polskiego interesu gospodarczego i interesów polskich rolników. Dodał, że podejmowanie przez Ukrainę takich kroków prawnych, jak skierowanie skargi do WTO, "w żaden sposób nie mogło być postrzegane jako kroki konstruktywne".
- Jeśli rzeczywiście strona ukraińska będzie wycofywać się z tych kroków czy zawieszać (skargę do WTO - red.) - tak jak powiedział pan wiceminister Kaczka - to na pewno jest to krok, który powoduje sytuację, że ten dialog będzie łatwiejszy i bardziej konstruktywny - powiedział Przydacz.
Do deklaracji wiceministra gospodarki Ukrainy odniósł się w rozmowie z PAP rzecznik rządu Piotr Mueller. - Od samego początku podkreślaliśmy, że złożona skarga nie ma absolutnie żadnych podstaw prawnych i faktycznych. Budziła słusznie oburzenie opinii publicznej w Polsce. Deklaracja zawieszenia skargi jest niezbędnym krokiem, ale oczekujemy dalszych konstruktywnych działań ze strony Ukrainy w zakresie wypracowania właściwych relacji w sprawach rolnych - powiedział.
Historia zakazu dla ukraińskiego zboża
Komisja Europejska na początku maja wprowadziła zakaz importu z Ukrainy pszenicy, kukurydzy, rzepaku i słonecznika do Bułgarii, Węgier, Polski, Rumunii i Słowacji w wyniku porozumienia z tymi krajami w sprawie ukraińskich produktów rolno-spożywczych. Początkowo ograniczenia obowiązywały do 5 czerwca, a następnie zostały przedłużone do połowy września. Embargo zniesiono 15 września na podstawie postanowienia KE. 18 września, władze w Kijowie poinformowały o złożeniu skargi do WTO na Polskę, Węgry i Słowację w związku z przedłużeniem przez te kraje embarga na ukraińskie produkty rolne. Dzień później rzecznik WTO potwierdził, że do Organizacji wpłynęła skarga Ukrainy dotycząca zakazu importu żywności z tego kraju.
19 września wiceminister Kaczka w rozmowie z "Rzeczpospolitą" zasygnalizował, że w ciągu kilku następnych dni Ukraina wprowadzi embargo na polską cebulę, pomidory, kapustę i jabłka, a następnego dnia w RMF 24 przekazał, że wprowadzenie ukraińskiego embarga to ostatni punkt planu działań i spodziewa się, że nie zostanie ono wprowadzone. Zapewnił, że pierwszym punktem planu Ukrainy jest znalezienie porozumienia z Polską.
Jak podała 21 września agencja Reutera, ministrowie rolnictwa Słowacji i Ukrainy uzgodnili utworzenie systemu licencji dotyczącego handlu produktami zbożowymi, co powinno umożliwić zniesienie przez Bratysławę embarga na import ukraińskiego zboża; Kijów zgodził się wstrzymać skargę do WTO przeciwko Słowacji. 26 września w Znojmie w Republice Czeskiej odbyły się rozmowy Grupy Wyszehradzkiej, w których uczestniczył zdalnie minister polityki rolnej i żywności Ukrainy Mykoła Solski. Ministrowie rolnictwa V4 (Polski, Czech, Węgier i Słowacji) uznali, że wycofanie przez Ukrainę skargi do WTO na embargo na zboża poprawiłoby atmosferę we wzajemnych relacjach. - Na moje pytanie, czy Ukraina wycofa skargę, minister rolnictwa Ukrainy Mykoła Solski nie odpowiedział - poinformował w rozmowie z PAP polski wiceminister rolnictwa Ryszard Bartosik; ocenił przy tym, że sytuacja w Polsce na rynku zbóż jest trudna.
Czytaj też: Ukraiński wiceminister o warunku wycofania z WTO skargi przeciw Polsce, Słowacji i Węgrom
Źródło: PAP