Ukraina złożyła skargę do Światowej Organizacji Handlu (WTO) na Polskę, Węgry i Słowację - podało ukraińskie ministerstwo gospodarki. Powodem jest przedłużenie przez te kraje embarga na ukraińskie produkty rolne. Rzecznik rządu Piotr Mueller pytany o tę kwestię poinformował, że "nasze działania w sprawie zakazu importu ukraińskiego zboża są zasadne".
"Zgodnie zasadami i procedurami rozstrzygania sporów w ramach Porozumienia ustanawiającego Światową Organizację Handlu, Ukraina złożyła wniosek o konsultacje ze Słowacją, Polską i Węgrami w ramach WTO" - czytamy w komunikacie na stronie ukraińskiego ministerstwa gospodarki.
Ukraińskie ministerstwo o skardze do WTO
"Niezwykle ważne jest dla nas udowodnienie, że poszczególne państwa członkowskie nie mogą zakazać importu ukraińskich towarów. Dlatego składamy przeciwko nim pozwy do WTO. Jednocześnie mamy nadzieję, że kraje te zniosą swoje ograniczenia i nie będziemy musieli długo rozstrzygać sprawy w sądach. Potrzebujemy solidarności z nimi i ochrony interesów rolników. Podjęte przez nas kroki oraz presja ze strony Komisji Europejskiej i innych państw członkowskich pomogą przywrócić normalny handel między Ukrainą a krajami sąsiednimi i pokażą solidarność między nami" - wyjaśniła, cytowana w komunikacie, minister gospodarki Ukrainy Julia Svyrydenko.
W komunikacie dodano, że "w wyniku jednostronnego zakazu importu ukraińskich produktów rolnych przez Polskę, Słowację i Węgry, krajowi eksporterzy już ponieśli i nadal ponoszą znaczne straty z powodu przestojów, dodatkowych kosztów i niemożności wywiązania się z zagranicznych umów handlowych".
"Ukraina postrzega to jako naruszenie przez trzy kraje UE ich międzynarodowych zobowiązań. Strona ukraińska uważa również, że jednostronne działania państw członkowskich UE w dziedzinie handlu są niedopuszczalne i że wszystkie państwa członkowskie bloku powinny koordynować i harmonizować politykę handlową, ponieważ leży ona w wyłącznej kompetencji UE" - napisał resort gospodarki Ukrainy.
Dodał, iż "15 września 2023 r. Komisja Europejska ogłosiła, że zakłócenia rynku w pięciu państwach członkowskich graniczących z Ukrainą zostały wyeliminowane dzięki pracy platformy koordynacyjnej i środkom tymczasowym" i "w związku z tym Komisja Europejska postanowiła nie przedłużać swojej decyzji o zakazie importu towarów z Ukrainy".
"Komisja Europejska zauważyła, że Ukraina powinna podjąć środki w celu zapobieżenia zakłóceniom rynku w sąsiednich państwach członkowskich. 15 września 2023 r. Słowacja, Polska i Węgry jednostronnie wprowadziły krajowy zakaz importu towarów rolnych z Ukrainy" - napisano w komunikacie.
Reakcja polskiego rządu
Sprawę skomentował rzecznik rządu Piotr Mueller. W rozmowie z PAP podkreślił, że "Polska pomaga Ukrainie w obronie przed Rosją". - Tu również chodzi o nasze bezpieczeństwo. Przegrana Ukrainy w wojnie to ryzyko dla Polski. Ta kwestia nie może być jednak argumentem w innych sprawach. Polskie interesy są kluczowe - powiedział.
Dodał ponadto: - Uważamy, że nasze działania w sprawie zakazu importu ukraińskiego zboża są zasadne. Nie pozwolimy na rozchwianie rynku rolnego w Polsce. Nie zmieniamy swojego zdania w tej sprawie i będziemy podejmować kroki w obronie interesów polskich rolników.
Źródło: PAP, TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: tvn24.pl