Komisja Europejska wyśle listy do unijnych krajów z przypomnieniem o tym, że należy przestrzegać unijnych przepisów dotyczących praw pasażerów. Zdaniem Brukseli, wszyscy klienci mają prawo do zwrotu pieniędzy za anulowane bilety na loty i podróże z powodu pandemii COVID-19.
W wyniku pandemii wiele lotów w Unii Europejskiej zostało odwołanych. Linie lotnicze w takiej sytuacji zwykle proponują klientom vouchery, które będą mogli wykorzystać, gdy ruch lotniczy zostanie wznowiony. W Unii Europejskiej istnieje jednak przepis, który stanowi między innymi, że przewoźnicy powinni zwracać klientom pieniądze, jeśli doszło do odwołania lotów, a klienci wyrażą taką chęć.
Zamieszanie w Komisji Europejskiej
W tej sprawie pojawiło się jednak zamieszanie w Komisji Europejskiej. Na konferencji prasowej wiceszefowa KE Margrethe Vestager powiedziała bowiem, że "w związku z łamaniem prawa unijnego" do 12 krajów zostały wysłane listy, nie sprecyzowała jednak, o które państwa chodzi. Vestager podkreśliła, że to "pierwszy etap procedury naruszenia prawa UE".
Inne informacje przekazała jednak komisarz do spraw transportu Adina Valean. Na konferencji prasowej w Brukseli powiedziała, że nie ma jeszcze mowy o procedurach naruszeniowych. Wskazała, że mogą one zostać ewentualnie rozpoczęte, ale po dokonaniu oceny, czy kraje unijne rzeczywiście łamią prawo.
Dopytywana, dlaczego KE wcześniej oznajmiła, że kraje łamią prawo w kwestii zwrotów kosztów za bilety, odpowiedziała, że Komisja wcale tak nie uważa, tylko to analizuje. - To nie jest list informujący o naruszeniu praw. Na tym etapie nie oceniamy, kto narusza przepisy - powiedziała Valean. Jak dodała, to "listy zachęty".
Komisarz posiedziała też, że listy nie zostały wysłane, ale dopiero zostaną przygotowane i wysłane z KE do krajów w czwartek. Dodała też, że trafią one nie do 12 państw, jak powiedziała Vestager, ale do wszystkich krajów unijnych z przypomnieniem o tym, że należy przestrzegać unijnych przepisów dotyczących praw pasażerów.
Wiceszefowa KE Margrethe Vestager napisała później na Twitterze, że jest jej przykro z powodu zamieszania jakie wywołały jej słowa.
Listy z informacją o łamaniu prawa unijnego mogą być wysyłane, ale w późniejszym etapie. Taka procedura może skończyć się skargą do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Odwołane loty
W kwietniu br. 12 krajów unijnych zwróciło się z apelem do Komisji Europejskiej o uregulowanie kwestii lotniczych voucherów, które linie lotnicze przyznają pasażerom w związku z anulowaniem lotów. Apelowały, by linie mogły decydować tymczasowo o środkach, za pomocą których zwracają pasażerom koszty anulowanych lotów. Zaproponowały też, aby KE zmieniła przepisy w tym zakresie. Pod listem podpisały się: Belgia, Bułgaria, Cypr, Czechy, Grecja, Francja, Irlandia, Łotwa, Malta, Holandia, Polska i Portugalia.
W środę KE podała, że zgodnie z unijnymi przepisami podróżni w UE mają prawo do zwrotu pieniędzy za anulowane bilety i wycieczki z powodu pandemii i to od nich zależy, czy skorzystają z voucherów. KE rekomenduje też, żeby vouchery były atrakcyjniejszą alternatywą od zwrotu kosztów.
Zarówno Vestager, jak i Valean powiedziały, że można wprowadzić zachęty dla ludzi do przyjmowania voucherów, na przykład oferując wyższą kwotę do wykorzystania na voucherze niż byłoby to w przypadku tradycyjnego zwrotu kosztów.
Zakaz ruchu lotniczego na terytorium Polski kilka dni temu został przedłużony do 23 maja.
Źródło: PAP, Reuters