Komisja Europejska złożyła w środę wniosek o przystąpienie do sprawy dotyczącej kopalni w Turowie - przekazał reporter TVN24 Maciej Sokołowski. Do tej pory stronami w postępowaniu przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) były Czechy i Polska.
Komisja miała czas do 10 czerwca na decyzję, czy przyłączyć się do skargi Czech przeciw Polsce. Jak wynika z informacji reportera TVN24 Macieja Sokołowskiego, Komisja wysłała dziś taki wniosek.
Jak tłumaczy Sokołowski, nie oznacza to, że KE będzie mogła wnosić o nałożenie kar na Polskę, ale oznacza to, że w przypadku kolejnych rozpraw w tej sprawie Komisja będzie mogła popierać zarzuty wystosowane przez Pragę wobec Warszawy.
Spór o kopalnię Turów
TSUE pod koniec maja nakazał Polsce natychmiastowe wstrzymanie wydobycia w kopalni odkrywkowej węgla brunatnego Turów do czasu merytorycznego rozstrzygnięcia sporu. Decyzja ta wiąże się ze skargą Czech, w ocenie których kopalnia Turów ma negatywny wpływ na regiony przygraniczne, gdzie zmniejszył się poziom wód gruntowych.
Na początku tygodnia czeska agencja informacyjna CTK poinformowała, że rząd Czech zwróci się w najbliższych dniach do TSUE o nałożenie 5 mln euro kary dziennie na Polskę za niewykonanie decyzji o natychmiastowym wstrzymaniu działalności wydobywczej kopalni odkrywkowej Turów.
W środę o negocjacjach z Czechami w sprawie kopalni Turów mówił wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin. - Rozmawiamy, będzie powołany zespół negocjacyjny - jest już powoływany w tej chwili - będziemy rozmawiać ze stroną czeską, żeby tę sprawę rozwiązać w takim duchu w jakim mówił pan premier Mateusz Morawiecki po rozmowach z panem premierem (Czech Andrejem - red.) Babiszem, w duchu porozumienia – podkreślił wicepremier pytany o tę sprawę przez dziennikarzy.
Dopytywany o horyzont czasowy negocjacji, Sasin wskazał, że "to zależy od dwóch stron". - Nie mogę niczego deklarować w tej sytuacji. Zobaczymy, rozmowy będą się dopiero za chwilę zaczynały, wtedy będzie można pewnie coś więcej powiedzieć – stwierdził szef MAP.
Negocjacje z Czechami
Premier Mateusz Morawiecki podczas wtorkowej konferencji prasowej był pytany, czy jest zaskoczony zapowiedzią rządu Czech, że nie wycofa skargi do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) i będzie domagał się kar finansowych za niewykonywanie decyzji o natychmiastowym wstrzymaniu działalności wydobywczej kopalni odkrywkowej Turów.
- Po pierwsze muszę powiedzieć, że dobrze się stało, że rząd czeski przyjął instrukcję negocjacyjną. My po naszej stronie też w ciągu najbliższego dnia, dwóch przyjmiemy naszą instrukcję negocjacyjną w ramach Rady Ministrów – mówił Morawiecki.
- Finalizujemy nasz protokół negocjacyjny, nasze punkty, nasze propozycje do umowy transgranicznej z Republiką Czeską. One będą przyjęte najpóźniej do końca tego tygodnia przez Radę Ministrów po naszej stronie i jeden z naszych ministrów będzie wraz z zespołem negocjacyjnym, na zaproszenie strony czeskiej, dyskutował konkretne punkty po obu stronach – wyjaśnił szef rządu.
Jak mówił, "pewne warunki wstępne już zostały przez dwie strony przedyskutowane i wynegocjowane dwa tygodnie temu". - Mamy już sporo punktów sprowadzonych do wspólnego mianownika, ale jeszcze zapewne będą 1, 2, czy kilka punktów spornych, co do których trzeba się porozumieć – stwierdził Morawiecki.
- Jestem dobrej myśli, bo zależy nam na polubownym rozwiązaniu tego sporu przy brzegowych warunkach, które określałem w Brukseli parę tygodni temu – podkreślił premier.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock