Rachunki za ogrzewanie w górę. Sprawdzamy, gdzie i o ile wzrosną

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24 Biznes, PAP
Mieszkańcy Szczecinka: będziemy musieli w kożuchach chodzić
Mieszkańcy Szczecinka: będziemy musieli w kożuchach chodzićtvn24
wideo 2/22
Mieszkańcy Szczecinka: będziemy musieli w kożuchach chodzićtvn24

Choć do zimy zostało jeszcze trochę czasu, to ciepłownie w całym kraju już mają kłopoty. Wszystko przez braki węgla, który na dodatek jest rekordowo drogi. Dla mieszkańców oznacza to jedno - podwyżki, które mogą sięgnąć nawet kilkudziesięciu procent. Rządzący zapewniają, że dostrzegają problem i zapowiadają jego rozwiązanie. Gdzie i o ile wzrosną rachunki za ogrzewanie? Sprawdzamy, jak wygląda sytuacja w polskich miastach.

Poniżej przedstawiamy listę miejscowości, w których udało nam się dowiedzieć, czy i jakie podwyżki czekają mieszkańców. Na bieżąco będziemy ją aktualizować.

Województwo wielkopolskie

Prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Koninie Sławomir Lorek poinformował, że od 11 sierpnia ciepło ma być droższe w tym mieście o prawie 67 procent. - Elektrownia Konin wprowadziła podwyżkę o 120 procent i tłumaczyła tę podwyżkę cenami biomasy - tłumaczył na antenie TVN24.

Dodał, że 80 procent mieszkańców Konina korzysta z ciepła systemowego, przy czym Elektrownia Konin dostarcza ciepło do miejskiej sieci ciepłowniczej - 85 procent ciepła w sieci numer 1 pochodzi z elektrowni. - My, biorąc pod uwagę miks ciepła, które dostarczamy do mieszkańców - z elektrowni i ze spalarni, nie zmieniając taryfy przesyłowej, zaproponowaliśmy mieszkańcom tę podwyżkę o 67 procent, a dokładnie o 66,72 procent - powiedział.

- Chcę poinformować, że jesteśmy w trakcie taryfowania naszej taryfy przesyłowej, czyli ta podwyżka zostanie zmieniona, chociażby o wskaźnik inflacyjny naszej taryfy przesyłowej. Ten proces trwa. Nasza taryfa przesyłowa obowiązuje do końca listopada - mówił w TVN24 Lorek.

Wytłumaczył, że w związku z tym mieszkańcy Konina muszą spodziewać się kolejnej podwyżki. - Jestem w takiej sytuacji, że często trzy, cztery razy w roku informuję mieszkańców o podwyżce. Wynika to z tego, że źródło - Elektrownia Konin - składa wniosek o taryfę w swoim okresie czasowym, a MZGOK (Miejski Zakład Gospodarki Odpadami Komunalnymi - red.) składa w swoim okresie czasowym. My w oparciu o te dwie taryfy również zmieniamy naszą taryfę wysyłową ze względu na straty, ale również jako przedsiębiorstwo zajmujące się dystrybucją tego ciepła mamy swój proces taryfowy - powiedział.

Podwyżki dotykają też mieszkańców Nowego Tomyśla. W czerwcu br. informowaliśmy o przykładzie jednego z członków spółdzielni mieszkaniowej, którego rachunek za ogrzewanie i ciepłą wodę wzrósł z 600 zł w styczniu do 1100 zł obecnie.

Demonstracja mieszkańców - członków Spółdzielni Mieszkaniowej w Nowym Tomyślu (wideo z 15 czerwca)
Demonstracja mieszkańców - członków Spółdzielni Mieszkaniowej w Nowym Tomyślu (wideo z 15 czerwca)TVN24

Podwyżka w Nowym Tomyślu objęła łącznie ponad 5 tys. mieszkańców. Odczuli je również mieszkańcy okolicznych miejscowości np. Pniew czy Opalenicy, którzy podlegają pod spółdzielnię z Nowego Tomyśla. Mieszkańcy organizowali protesty w tej sprawie.

Przedstawiciele spółdzielni choć popierali demonstracje, to mówili, że są bezradni. - Reakcja jest dla nas bardzo dramatyczna. Przede wszystkim dramatyczna jest dla ludzi, ponieważ jeżeli opłaty za mieszkanie kształtują się na poziomie 1800-2000 złotych, to centralne ogrzewanie i ciepła woda, to jest 1500-1600 złotych co miesiąc. To są w przypadku mieszkań 50-metrowych wielkości zabójcze - mówił na początku lipca br. Andrzej Funka, prezes spółdzielni mieszkaniowej w Nowym Tomyślu. - Spółdzielnia jest wyłącznie pobierającym opłaty od mieszkańców, przekazującym - dodawał.

Województwo zachodniopomorskie

Miejska Energetyka Cieplna (MEC) w Szczecinku poinformowała, że od 16 sierpnia wprowadzona zostanie nowa taryfa, a "przeciętny wskaźnik wzrostu cen i stawek opłat za ciepło, liczony globalnie dla całego przedsiębiorstwa wynosi 73,99 procent".

- Wzrost stawek wynika głównie z rosnących cen miałów węglowych, które wzrosły ponad pięciokrotnie. Jeszcze w ubiegłym roku kupowaliśmy tonę miału poniżej 300 złotych, dzisiaj ta tona miału kosztuje już prawie 2000 złotych netto - powiedział Marek Szabłowski, prezes Miejskiej Energetyki Cieplnej w Szczecinku. - Niestety nie mieliśmy żadnego wyboru, ta podwyżka jest koniecznością - dodał.

Podwyżka opłat za ciepło w Szczecinku
Podwyżka opłat za ciepło w Szczecinku08.08 | Mieszkańcy kolejnych miast dowiadują o podwyżkach rachunków za ciepło. Stawka w Szczecinku od sierpnia wzrasta o blisko 75 procent. Jak przekazuje Miejska Energetyka Cieplna w Szczecinku, powodem są rosnące ceny węgla i prawdopodobnie nie będzie to ostatnia podwyżka.tvn24

Z kolei Miejska Energetyka Cieplna w Koszalinie przekazała, że zgodnie z nową taryfą obowiązującą od 1 sierpnia "ceny i stawki opłat dla wszystkich grup taryfowych wzrosną średnio o 79 procent". - Obecnie dostawy, które do nas przychodzą, są w cenie 1500 złotych netto za tonę, natomiast w ubiegłym roku te ceny kształtowały się na poziomie 300 złotych za tonę. To w prosty sposób przekłada się na podwyżkę cen dla mieszkańców, ona w tym roku wyniesie od 1 sierpnia około 79 procent - powiedział w rozmowie z TVN24 Robert Mania, prezes MEC w Koszalinie.

Dopytywany o ryzyko, że ludzie mogą mieć problemy z płatnością rachunków w terminie, wskazał, że już jest obserwowany "tego rodzaju problem ze strony wspólnot". - On jest na razie delikatny, ale takie ryzyko istnieje - powiedział Mania.

Podwyżki związane są z ceną węgla
Podwyżki związane są z ceną węgla4.08| W Koszalinie podwyżka wyniesie średnio 79 %. Podwyżki weszły od 1 sierpnia. TVN24

Czytaj więcej: Mieszkańcy Koszalina zapłacą o 80 procent więcej za ciepło. "Mam kredyt i jeszcze tyle czynszu, to jest tragedia"

Mieszkańcy Goleniowa już w kwietniu dowiedzieli się, że cena ciepła wzrośnie o 38 procent. To jednak najpewniej nie koniec podwyżek: mieszkańcy otrzymali informację, że korekta jest możliwa, ale dopiero w przyszłym roku.

Z podwyżkami będą musieli się również zmierzyć mieszkańcy Polanowa. Od 1 sierpnia br. koszt podgrzania 1 metra sześciennego wody to 172 zł, wcześniej było to 65 zł. - Podwyżki są powodowane wzrostem ceny paliwa węglowego (...). Cena tony węgla w roku 2021 wynosiła 420 złotych za tonę, rok 2022 mamy zakontraktowane dostawy w cenie 2100 złotych za tonę, czyli mamy pięciokrotny wzrost ceny paliwa - powiedział Wojciech Adamski, p.o. dyrektor Zakładu Usług Komunalnych w Polanowie. Jak wyjaśnił, paliwo stanowi 80 proc. ogólnych kosztów ogrzewania. - Stąd ta potężna podwyżka - dodał Adamski.

Drastyczne podwyżki za ciepło dla mieszkańców Polanowa
Drastyczne podwyżki za ciepło dla mieszkańców PolanowaTVN24

Województwo pomorskie

Jeszcze gorzej jest w Kopytkowie na Pomorzu, bo firma, która dostarcza ciepłą wodę do kranów i kaloryferów mieszkańców, kończy tę działalność. Od października sto rodzin z popegeerowskich bloków zostanie jedynie z zimną wodą. Przedsiębiorca tłumaczy, że przy obecnych cenach węgla i jego brakach w składach groziłoby mu bankructwo. Wójt zapewnia, że "nie zostawi mieszkańców" samych z kłopotem, ale przyznaje, że "nie wyczaruje infrastruktury w kilka tygodni".

W Kopytkowie od października ma nie być ogrzewania
W Kopytkowie od października ma nie być ogrzewania29.07 | Firma, która dotychczas dostarczała ciepłą wodę do kranów i grzejników mieszkańców Kopytkowa na Pomorzu, kończy działalność. Od października sto tamtejszych rodzin zostanie z jedynie zimną wodą. Przedsiębiorca tłumaczy, że - przy obecnych cenach węgla i jego brakach w składach – działalność jest zwyczajnie nieopłacalna.tvn24

Województwo śląskie

Coraz więcej jest firm dostarczających ciepło w mniejszych miastach, które informują, że węgla po prostu nie ma, a jeśli jest - to drogi. Szef spółki zaopatrującej w ciepło Wojkowice w województwie śląskim poprosił miasto o pożyczkę.

- Sytuacja wygląda tragicznie. W tej chwili na placu nie mamy w ogóle węgla. Dostajemy propozycje z Indonezji, Boliwii, z innych krajów, a ceny sięgają 1700 złotych w porcie w Gdyni - powiedział Bogusław Ulanowski, prezes U&R Calor.

Burmistrz Wojkowic Tomasz Szczerba dodał: - Mamy taki problem, że spółka U&R Calor zaopatruje w ciepło przedszkole, żłobek, zakład opieki zdrowotnej, spółkę miejską Wojkowickie Wody, miejski ośrodek pomocy społecznej, urząd miasta Wojkowice.

Problem z ciepłem w Wojkowicach
Problem z ciepłem w WojkowicachTVN24

Województwo podlaskie

W Bielsku Podlaskim kończą się zapasy tańszego węgla, a to oznacza duże podwyżki za ogrzewanie. Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej (MPEC) wystawi wyższe rachunki spółdzielniom mieszkaniowym, a te - mieszkańcom. Woda z kranu też będzie droższa. - Trudno się od tych obaw uwolnić. Może być taka sytuacja, że kontrakty nie będą realizowane. Sam nie wykopię węgla, nie mamy własnej kopalni - powiedział Jerzy Krassowski, prezes MPEC w Bielsku Podlaskim.

Bielsk Podlaski czekają podwyżki cen ogrzewania (wideo z 21 lipca)
Bielsk Podlaski czekają podwyżki cen ogrzewania (wideo z 21 lipca)TVN24

- Nasz sytuacja jest o tyle fatalna, że dwa lata temu przeszliśmy na ogrzewanie gazowe. (...) Jak widzimy, jaka ta cena gazu jest, to dobija to przedsiębiorstwo komunalne, czyli spółkę miejską, ale przede wszystkim dobija mieszkańców - powiedział burmistrz Siemiatycz Piotr Siniakowicz. Samorząd już wyczerpał środki, które miały pójść na opłaty za energię i surowce w całym 2022 roku. Problem w Siemiatyczach jest też z węglem w Zakładzie Energetyki Cieplnej - na sezon grzewczy potrzeba 800 ton węgla, a zakontraktowanych jest tylko 100 ton.

Siemiatyczom kończą się pieniądze na opłaty (wideo z 22 lipca)
Siemiatyczom kończą się pieniądze na opłaty (wideo z 22 lipca)TVN24

Problemy ze znalezieniem opału w korzystnej cenie do miejskiej ciepłowni dotykają również Kolna. Na cały sezon grzewczy miasto potrzebuje około 6-7 tys. ton miału węglowego. Ten, do tej pory, kupowano za około 385 zł za tonę. W marcu br. rozstrzygnięto nowy przetarg, zgodnie z którym spółka miała dostarczać go za około 995 zł. Jednak już po zawarciu umowy cena nagle zmieniła się na 1700-1900 zł za tonę.

Wciąż trwają negocjacje ze spółką, bo ta zmieniła cenę już po zawarciu umowy. Ale jeśli rozmowy nie zakończą się pomyślnie lub nie uda znaleźć się innej firmy, która dostarczy miał, ceny energii w mieście mogą wzrosnąć nawet o 80-100 proc. Burmistrz Kolna przyznaje, że aktualny zapas miału wystarczy im na około 3 miesiące.

W Mońkach podwyżki od listopada br. mogą dotknąć ponad 1500 mieszkańców, mogą one sięgnąć nawet 400 proc. Ostateczne wysokości taryf powinny być znane w październiku. Z informacji prezesa Spółdzielni Mieszkaniowej w Mońkach wynika, że aktualny czynsz mieszkańców wynosi od 350 do 600 zł. Jeżeli podwyżki sięgną 400 proc., to ceny za ogrzewanie wyniosą 1000-1500 zł. Jeżeli uda się wynegocjować niższe podwyżki, rzędu 200 proc., to wówczas opłaty wzrosną do 600-1000 zł.

Planowane podwyżki są spowodowane wzrastającymi cenami węgla. - Węgiel poszedł do góry. W ubiegłym roku kupiliśmy węgiel za 1,5 miliona złotych, w tym roku musimy mieć około 12 milionów złotych. W ubiegłym roku nasze koszty ogólne węgla to były 30 procent, a w tym roku jest to 70 procent - powiedział Zdzisław Dąbrowski, dyrektor Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. - Jeszcze jak dojdzie energia, bo też są duże podwyżki, to jest grubo ponad 70 procent. Tak że takie są koszty - tłumaczył.

Dyrektor Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Mońkach o podwyżkach cen
Dyrektor Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Mońkach o podwyżkach cenTVN24

Prezes spółdzielni w Mońkach wystosował petycję do rządzących o podjęcie niezbędnych kroków w celu ochrony przed skutkami fali podwyżek m.in. surowców energetycznych, takich jak miał węglowy, węgiel, gaz czy energia elektryczna.

Nie tylko indywidualni odbiorcy mają wyższe rachunki za prąd, ale także samorządy. W przypadku Białegostoku może być to nawet o 20 mln zł więcej niż przed rokiem. Dlatego stolica Podlasia zastanawia się nad wprowadzeniem oszczędności.

- Będziemy rozważać na przykład ograniczenie podświetlania obiektów w godzinach, w których ludzie śpią, tak na początek. Nie chcemy wyłączać świateł, bo to grozi bezpieczeństwu, te oszczędności, które będziemy wprowadzać, chcemy jak najmniej, żeby one dotykały ludzi - powiedział Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku.

W Białymstoku rachunki za prąd są wyższe o 20 milionów złotych niż w zeszłym roku
W Białymstoku rachunki za prąd są wyższe o 20 milionów złotych niż w zeszłym roku TVN24

Województwo świętokrzyskie

- U nas jest to relatywnie niewielka podwyżka, biorąc pod uwagę to, co się dzieje w całym kraju (...). To jest średnio 9,9 procent dla wszystkich grup taryfowych, a różnie to jest dla poszczególnych grup taryfowych - od 5 do 15 procent - powiedział prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Kielcach Arkadiusz Bąk.

Dodał, że mają "zabezpieczoną ilość opału przy dobrych cenach" i "do końca roku powinno wystarczyć". Wyjaśnił też, że należy spodziewać się wzrostu cen jeszcze w tym sezonie grzewczym. - Negocjujemy jeszcze cenę, by była jak najlepsza, by jak najtaniej można było węgiel kupić. Ale nie ma się co oszukiwać, bo te ceny urosły w taki sposób, że to się przełoży w przyszłym roku na ceny, jeszcze w tym sezonie grzewczym - podkreślił Bąk. Z ciepła dostarczanego przez MPEC korzysta 13 spółdzielni, ponad 250 wspólnot mieszkaniowych i kilkadziesiąt budynków użyteczności publicznej. Szacuje się, że jest to ok. 130 tys. mieszkańców miasta.

Bąk o podwyżkach w Kielcach
Bąk o podwyżkach w KielcachTVN24

Województwo warmińsko-mazurskie

Przedstawiciele Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych w Orzyszu przed kamerą TVN24 w połowie lipca informowali, że mają zapasy miału, który powinien wystarczyć do końca sierpnia. Surowiec jest wykorzystywany do podgrzewania wody dla około 2,5-3 tysięcy mieszkańców. Co się stanie, kiedy skończą się zapasy? Zaczną się poważne problemy.

Prezes Grzegorz Sobotka przekazywał, że w ubiegłym roku za tonę miału trzeba było zapłacić 211 złotych, a w obecnym - 2000 złotych. Prezes zaznaczył, że pieniędzy na zakup surowca po prostu nie ma. Szacował, że Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych będzie potrzebowało dodatkowych 5 milionów złotych na ten cel. Sami mieszkańcy na razie muszą płacić za ciepło o 60 procent więcej niż rok temu. W planach są kolejne podwyżki.

Kolejne podwyżki dotykają też mieszkańców Reszla, którzy wysłali do premiera Mateusza Morawieckiego i grupy polityków partii rządzącej apel, w którym proszą decydentów o "niepozostawianie ich na pastwę mrozu". Wskazują, że od października mogą zostać bez ogrzewania i ciepłej wody. W mieście za ciepło trzeba zapłacić już o 183 procent więcej niż rok temu. Mieszkańcy alarmują, że ich domy ogrzewane są przez przedsiębiorstwo energetyczne, które używa gazu i oleju opałowego. Nie może skorzystać z ochrony taryfowej. "Wiemy, że zima i kolejne podwyżki są przed nami. Pensje, renty i emerytury nie wystarczą nam na pokrycie rosnących niebotycznie kosztów ogrzewania" - napisali mieszkańcy, którzy od rządu domagają się "podjęcia natychmiastowych działań".

Z mieszkańcami Reszla rozmawiał reporter TVN24. - Nie wiadomo, jak to będzie. Nie wyobrażam sobie, jak będzie podczas zimy - mówił jeden z mieszkańców. - Są dzieci, które tutaj mieszkały. Nie wyobrażam sobie, żeby siedzieli w zimnie. Nie wiem, jak to będzie, to już zależy od władz. My już nic nie zrobimy - powiedział inny. - Spółka dostarczająca ciepło wypowiedziała umowy odbiorcom. Jak twierdzi, ze względu na cenę surowców nie jest w stanie dostarczyć usługi. Dotyczy to około 700 mieszkańców - przekazał Arkadiusz Książek, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej "Pionier" w Kętrzynie.

Drastyczne podwyżki. Mieszkańcy Reszla apelują do premiera
Drastyczne podwyżki. Mieszkańcy Reszla apelują do premieraTVN24

Województwo łódzkie

Elektrociepłownia w Aleksandrowie Łódzkim ściga się z czasem, bo nie ma zapasów węgla. Spółka - jak mówili jej przedstawiciele na antenie TVN24 - stara się zakontraktować dostawę surowca, ale dotąd zamówienia nie dotarły. - Już teraz elektrociepłownia musi wziąć kredyt, żeby zapłacić za rekordowo drogi surowiec. Na rynkach trwa walka o węgiel, wiadomo, że będzie drogo - powiedział Jacek Lipiński, prezydent miasta. Trudna sytuacja, jak zawsze w takich przypadkach, finalnie odbije się na kieszeni mieszkańców. Aleksandrowscy samorządowcy szacują, że ceny za ciepło wzrosną o około 70 procent.

W Pabianicach też jest drożej, ale to nie koniec podwyżek. Od połowy sierpnia mieszkańcy miasta muszą za ciepło dostarczane do ich domów z miejskiej elektrociepłowni zapłacić więcej o 27 procent. To jednak - jak mówi prezes elektrociepłowni - dopiero wstęp do podwyżek, bo zarządzany przez niego podmiot za węgiel niezbędny do podgrzewania wody płaci dwa razy więcej niż jeszcze kilka miesięcy temu. Surowiec nie tylko jest droższy, ale są też problemy z jego dostępnością. Z dwóch pociągów zamówionych w czerwcu dojechał tylko jeden. Z kolei w lipcu zamówione były trzy, przyjechał również tylko jeden.

Spółka, która zajmuje się produkcją ciepła w Kutnie przekazuje, że ma zapasy na najbliższe miesiące. Problemy z dostępem do węgla mogą się pojawić pod koniec roku. Aktualnie ceny węgla - jak przekazali w rozmowie z TVN24 przedstawiciele spółki - wzrosły o około 400 procent.

Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej w Brzezinach nie ma pewności dostaw ani większych zapasów. Aktualnie są dostępne oferty na zakup węgla, ale prezes spółki zwraca uwagę na inny problem - finansowy. Węgiel póki co jest, ale nie ma pieniędzy na jego zakup. Ceny w porównaniu z ubiegłym rokiem wzrosły nawet o 700 proc. Problem jest także opał. Spółka ma go aktualnie do października, ale brakuje pieniędzy na kolejne zakupy. Istnieje obawa, że jeśli spółki dostaną dofinansowanie, to opału może zabraknąć.

Spółka w Wieluniu ma zapas do końca października. Zapewnia też o gwarancji dostaw. Spółkę także dotykają jednak problemy finansowe, ceny wzrosły czterokrotnie.

Węgiel dla łódzkich elektrociepłowni dostarcza spółka Veolia. Jej przedstawiciel Sławomir Wieteska przekazuje, że w ostatnim czasie spółka zakupiła 190 tysięcy ton węgla spoza Europy. - Jeżeli nie nastąpią żadne nieprzewidziane sytuacje, zakładamy, że będziemy dysponowali odpowiednią ilością węgla - powiedział Wieteska.

Zaznaczył przy tym, że obecna sytuacja na rynku "cechuje się dużą niepewnością". Łodzianie od 13 lipca płacą o 18,58 procent więcej za ciepło. Podwyżki wynikają przede wszystkim z rosnących cen węgla (za surowiec trzeba zapłacić dwa razy więcej niż rok temu) między innymi w związki z inwazją Rosji na Ukrainę, co wyeliminowało z rynku dostawy surowca ze wschodu.

Sławomir Wieteska podkreślił, że skokowo wzrosły też prawa do emisji CO2. W porównaniu z zeszłym rokiem za emisję tony dwutlenku węgla trzeba zapłacić o 50 procent więcej. - Sytuacja jest dynamiczna. Stąd też dodatkowego znaczenia nabiera kwestia racjonalnego i jak najbardziej efektywnego wykorzystania paliw, w tym węgla - podkreślił przedstawiciel spółki Veolia.

Województwo małopolskie

Tarnów w 2023 roku zapłaci za energię elektryczną ponad 50 mln zł. - Jesteśmy zaszokowani tempem wzrostu tych cen, które zdaje się, że przestały być poddawane jakiejkolwiek kontroli. Zwróciłem się do mieszkańców z taką informacją, iż możemy się spodziewać wzrostu cen w przyszłym roku, które będą skutkowały większymi wydatkami miasta i to znacznie wyższymi - powiedział w rozmowie z TVN24 Roman Ciepiela, prezydent Tarnowa.

Prezydent Tarnowa o wzroście cen energii
Prezydent Tarnowa o wzroście cen energiiTVN24

- Dzisiaj płacimy łącznie za energię, którą zużywają wszystkie nasze szkoły, żłobki, przedszkola, oświetlamy ulicę, około 25 milionów złotych. Spodziewaliśmy się, że ten wzrost będzie istotny i sięgną te wydatki 49 milionów złotych. Ale to był stan na 1 lipca, dzisiaj jest 4 sierpnia i muszę zweryfikować tę opinię - dodał. Jego zdaniem ta kwota wzrosła o dodatkowe 10 mln zł.

UM Tarnowa

Z kolei wójt gminy Kościelisko Roman Krupa mówił o problemach mieszkańców, którzy ogrzewają domy węglem. - Problem istnieje, on narasta. Mamy do czynienia z obawą naszych mieszkańców, co będzie w przyszłości - mówił. Przyznał, że "ceny węgla przerażają". - Mieszkańcy siłą rzeczy boją się, czy będzie ich stać na zakup w najbliższych tygodniach. Proszę pamiętać, że u nas, w terenach górskich, jak gmina Kościelisko, sezon grzewczy trwa około siedmiu-ośmiu miesięcy, te kwoty konieczne na zakup węgla są więc znacznie wyższe niż w pozostałych częściach Polski. Z tym problemem musimy się w przyszłości zmierzyć - mówił.

Jak mówił wójt, "przyglądamy się temu, co dzieje się w Sejmie i Senacie. Liczę, jako samorządowiec, jako wójt, że to rozwiązanie będzie kompleksowe. Że będą to rozwiązania dla osób opalających węglem, ale też dla tych korzystających z innych źródeł grzewczych".

Wójt Kościeliska o problemach z węglem
Wójt Kościeliska o problemach z węglemTVN24

Dopłaty do źródeł ciepła

Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa w piątek zapowiedziała wsparcie kolejnych gospodarstw domowych w związku z podwyżkami cen energii. Szefowa MKiŚ wyjaśniła, że jednym z elementów wsparcia ma być ochrona odbiorców ciepła systemowego.

W przypadku ciepła systemowego Prezes URE ma ograniczyć do 40 proc. wzrost taryf na ciepło w ciepłownictwie systemowym. W zamian przedsiębiorstwa ciepłownicze, którym Prezes URE zatwierdza taryfy, dostaną z budżetu państwa rekompensatę, równą różnicy kosztów, jakie będą ponosić w nadchodzącym sezonie grzewczym i kosztów na koniec poprzedniego sezonu, podniesionych o 60 proc.

Zgodnie z zapowiedziami mniejsze podmioty ciepłownicze, które taryf nie mają, będą otrzymywać rekompensatę równą różnicy kosztów przy cenach ciepła z zeszłego sezonu powiększonych o 40 proc. a obecną ceną paliwa. Oznacza to, że będą mogły podnieść ceny ciepła o 40 proc. Wytwórca taki ma się rozliczyć z kosztów i przychodów ze sprzedaży dla uzyskania rekompensaty.

Minister Moskwa wskazała, że w ramach tego pakietu odbiorcom indywidualnym ma przysługiwać dodatek, którego kwota będzie zależała od źródła ciepła. Używający pelletu albo innego rodzaju biomasy, jak brykiet drzewny, słoma, ziarna zbóż mają otrzymać 3000 zł. Dodatek w wysokości 1000 zł ma przysługiwać gospodarstwom, w których główne źródło ciepła jest opalane drewnem kawałkowym. Jeżeli głównym źródłem jest LPG, dodatek ma wynieść 500 zł. Z kolei gospodarstwa, w których głównym źródłem jest kocioł na olej opałowy, mają otrzymać 2000 zł dodatku.

Z kolei na podpis prezydenta Andrzeja Dudy czeka ustawa o dodatku węglowym w wysokości 3 tys. zł. Ustawa przewiduje, że dodatek węglowy będzie przysługiwać gospodarstwom domowym, dla których głównym źródłem ogrzewania jest kocioł na paliwo stałe, kominek, koza, ogrzewacz powietrza, trzon kuchenny, piecokuchnia, kuchnia węglowa lub piec kaflowy na paliwo stałe – zasilane węglem kamiennym, brykietem lub pelletem, zawierającymi co najmniej 85 proc. węgla kamiennego.

Autorka/Autor:kris,bż/ams

Źródło: TVN24 Biznes, PAP

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Sztuka ręcznej produkcji oraz zdobienia bombek powoli zanika - stwierdził Zbigniew Bartuzi, szef firmy produkującej bombki choinkowe Szkła-Dekor. Dodał, że "rynek i sieci handlowe zostały zdominowane przez ozdoby z Chin".

Branża zanika. "To wszystko jest już chińskie"

Branża zanika. "To wszystko jest już chińskie"

Źródło:
PAP

W trakcie spotkania unijnych przywódców kanclerz Niemiec Olaf Scholz z irytacją zareagował na propozycję prezydenta Andrzeja Dudy dotyczącą rosyjskich aktywów - podał "Financial Times". Według relacji dziennika niemiecki polityk "warknął" na polskiego prezydenta, zaskakując tym pozostałych przywódców.

Media: Scholz "warknął" na Dudę. "Nawet nie używacie euro!"

Media: Scholz "warknął" na Dudę. "Nawet nie używacie euro!"

Źródło:
"Financial Times", PAP

Podwyższenie wieku emerytalnego to jedno z podstawowych działań - uważa dyrektorka Instytutu Statystyki i Demografii Szkoły Głównej Handlowej (SGH) profesor Agnieszka Chłoń-Domińczak. Według niej niski wiek emerytalny jest dyskryminujący szczególnie dla kobiet, które ze względu na krótszy czas pracy, otrzymują później niższe świadczenia.

Polska w obliczu kryzysu. "Już naprawdę jesteśmy w ogonie Europy"

Polska w obliczu kryzysu. "Już naprawdę jesteśmy w ogonie Europy"

Źródło:
PAP

Średnie wydatki na święta Bożego Narodzenia w 2024 roku wyniosą 1460 złotych - wynika z badania BIG InfoMonitor. Dodano, że mimo inflacji i tak 47 procent badanych nie zamierza rezygnować z żadnych wydatków świątecznych.

Tyle wydamy na święta

Tyle wydamy na święta

Źródło:
PAP

2,2 miliona turystów przybyło na Kubę w 2024 roku. To o milion urlopowiczów mniej, niż spodziewał się rząd w Hawanie. Od kilku lat w kubańskiej turystyce widoczny jest kryzys.

Turystyczna zapaść na popularnej wyspie

Turystyczna zapaść na popularnej wyspie

Źródło:
PAP

Ekonomia jest bolesnym nauczycielem i to widać w różnych naszych badaniach, w których Polacy deklarują kupowanie mniejszej ilości żywności - stwierdził na antenie TVN24 dyrektor biura Federacji Polskich Banków Żywności Norbert Konarzewski. Dodał, że wśród społeczeństwa rośnie świadomość w kwestii marnowania żywności.

"W koszu na śmieci ląduje około 4-5 tysięcy złotych"

"W koszu na śmieci ląduje około 4-5 tysięcy złotych"

Źródło:
tvn24.pl

Kapusta kwaszona jest równie dobra co kiszona, a owoce na susz mogą zawierać konserwanty - ostrzegają eksperci. Radzą też klientom, by nie kupowali produktów na Wigilię w pośpiechu i starannie czytali etykiety na opakowaniach.

Jak kupić dobre produkty na Wigilię? "Dwutlenek siarki jest stosowany w celu zachowania jasnej barwy"

Jak kupić dobre produkty na Wigilię? "Dwutlenek siarki jest stosowany w celu zachowania jasnej barwy"

Źródło:
PAP

W niedzielę 22 grudnia sklepy będą otwarte, a w Wigilię handel będzie dozwolony ustawowo do godziny 14.00. Na podpis prezydenta czeka ustawa przewidująca, że od przyszłego roku 24 grudnia będzie dniem wolnym dla wszystkich pracowników, a trzy niedziele poprzedzające Wigilię będą handlowe.

Czy w najbliższą niedzielę sklepy będą otwarte?

Czy w najbliższą niedzielę sklepy będą otwarte?

Źródło:
PAP

- Przyszłoroczny deficyt wynika chociażby z tego, że na obronę wydamy w przyszłym roku 4,7 procent PKB. Wiemy, że jesteśmy w takim miejscu w historii i w takim miejscu na mapie, że te wydatki na obronę muszą być wysokie albo nawet bardzo wysokie - powiedział w czwartek w "Faktach po Faktach" minister finansów Andrzej Domański.

Gigantyczna dziura w budżecie. Minister tłumaczy

Gigantyczna dziura w budżecie. Minister tłumaczy

Źródło:
tvn24.pl

W weekend ruszają na terenie całego kraju wzmożone kontrole policji - przekazał komisarz Antoni Rzeczkowski z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji. Policjanci będą sprawdzać między innymi trzeźwość, prędkość, a także sposób przewożenia dzieci i stan techniczny pojazdów.

Wzmożone kontrole na drogach. Apel policji

Wzmożone kontrole na drogach. Apel policji

Źródło:
PAP

W piątkowym losowaniu Eurojackpot nie padła główna wygrana. W Polsce najwyższe były wygrane czwartego stopnia w wysokości niemal 270 tysięcy złotych każda. Oto liczby, które wylosowano 20 grudnia 2024 roku.

Kumulacja w Eurojackpot rośnie

Kumulacja w Eurojackpot rośnie

Źródło:
tvn24.pl

W 2025 roku wchodzą w życie zmienione przepisy dotyczące podatku od nieruchomości w zakresie miejsc postojowych i garaży. Za ich sprawą stawka daniny w przypadku części właścicieli spadnie dziesięciokrotnie. Warunek jest następujący: są to wyodrębnione prawnie (oddzielna księga wieczysta) miejsca postojowe stanowiące część budynku mieszkalnego. Stawka w przypadku wolnostojących garaży zostaje po staremu.

Dziesięciokrotna obniżka podatku. Jest warunek

Dziesięciokrotna obniżka podatku. Jest warunek

Źródło:
tvn24.pl

Od 1 stycznia 2025 roku wzrośnie płaca minimalna. Ostateczna stawka najniższej krajowej ustalona przez rząd jest wyższa niż wynagrodzenie zaproponowane pierwotnie na Radzie Dialogu Społecznego.

Tysiące Polaków z podwyżką od stycznia

Tysiące Polaków z podwyżką od stycznia

Źródło:
tvn24.pl

Prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację likwidującą obowiązek naliczania składki zdrowotnej od zbycia środków trwałych. Nowela obniża też minimalną podstawę wymiaru składki płaconej przez przedsiębiorców. Nowe przepisy mają obowiązywać od 2025 roku.

Zmiany w składce zdrowotnej. Jest decyzja prezydenta

Zmiany w składce zdrowotnej. Jest decyzja prezydenta

Źródło:
PAP

Biedronka przeznaczy prawie 450 milionów złotych w skali roku na podwyżki dla pracowników na podstawowych stanowiskach - poinformowała w piątek spółka. Średni wzrost wynagrodzenia zatrudnionych na stanowisku sprzedawca-kasjer ma wynieść 10,5 procent. Wcześniej o podwyżkach wynagrodzeń informował Lidl.

Podwyżki w kolejnej wielkiej sieci

Podwyżki w kolejnej wielkiej sieci

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Finał negocjacji pomiędzy Volkswagenem a związkami zawodowymi. Zarząd spółki wycofał się z żądania obniżki płac o 10 procent i zobowiązał się, że nie będzie natychmiastowego zamykania zakładów i zwolnień. Jednak w dłuższej perspektywie firma zlikwiduje 35 tysięcy stanowisk pracy.

Likwidacja 35 tysięcy stanowisk pracy. Gigant porozumiał się ze związkami

Likwidacja 35 tysięcy stanowisk pracy. Gigant porozumiał się ze związkami

Źródło:
Reuters

Mlekovita oraz Milkpol spełniły warunki w postępowaniu i złożyły najkorzystniejsze oferty zakupu masła, które chce sprzedać Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych - wynika z informacji opublikowanej w piątek na stronie Agencji.

Kto kupi rządowe masło?

Kto kupi rządowe masło?

Źródło:
PAP

Marcin Romanowski - podejrzany w śledztwie dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości i ścigany Europejskim Nakazem Aresztowania - korzysta z azylu politycznego na Węgrzech, udzielonego mu przez rząd Viktora Orbana. Mimo kontrowersji, polityk wciąż pobiera poselską pensję. Zajrzeliśmy do jego oświadczenia majątkowego, aby sprawdzić, co wiadomo o jego finansach.

Oto majątek Marcina Romanowskiego

Oto majątek Marcina Romanowskiego

Źródło:
tvn24.pl

Ryszard Petru podpisał umowę zlecenie na pracę w Wigilię w jednym z warszawskich dyskontów - tak wynika z wpisu opublikowanego przez polityka koalicyjnego klubu Polski 2050 na platformie X. Petru wcześniej wypowiadał się przeciwko wprowadzeniu dodatkowego dnia wolnego 24 grudnia.

Petru zatrudnił się w dyskoncie. "Podpisałem umowę"

Petru zatrudnił się w dyskoncie. "Podpisałem umowę"

Źródło:
tvn24.pl
Jak zapłacić niższy podatek

Jak zapłacić niższy podatek

Źródło:
tvn24.pl

Szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Jan Grabiec poinformował w piątek o wynikach audytów w Rządowym Centrum Legislacji i instytutach podległych kancelarii premiera z czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości. - Zażądaliśmy zwrotu aż 63 milionów 800 tysięcy złotych przez instytucje, podmioty, które były obdzielane przez premiera Mateusza Morawieckiego środkami publicznymi - mówił szef KPRM.

"Zażądaliśmy zwrotu aż 63 milionów 800 tysięcy złotych"

"Zażądaliśmy zwrotu aż 63 milionów 800 tysięcy złotych"

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Główny Urząd Statystyczny podał najnowsze dane dotyczące sprzedaży detalicznej. W listopadzie sprzedaż detaliczna w cenach stałych była wyższa niż przed rokiem o 3,1 procent. W porównaniu z październikiem 2024 roku odnotowano spadek sprzedaży detalicznej o 1,2 procent.

"Śmierć konsumenta ogłoszono za wcześnie"

"Śmierć konsumenta ogłoszono za wcześnie"

Źródło:
PAP

System rozliczeniowy Elixir, obsługujący przelewy międzybankowe w złotych przez kilka najbliższych dni będzie miał przerwę w standardowym funkcjonowaniu - poinformowała Krajowa Izba Rozliczeniowa. Chodzi o dni ustawowo wolne od pracy - 25 i 26 grudnia oraz 1 stycznia. Realizacja przelewów będzie działać także nieco inaczej 24 i 31 grudnia.

Na przelew trzeba będzie poczekać. Ważny komunikat

Na przelew trzeba będzie poczekać. Ważny komunikat

Źródło:
tvn24.pl

- Trwają prace koncepcyjne nad obniżeniem VAT na transport publiczny, ale nie ma planów redukcji stawki VAT na żywność - poinformował w czwartek minister finansów Andrzej Domański. Minister oczekuje, że w czwartym kwartale gospodarka będzie rosła w tempie 2,8-2,9 procent.

Możliwe zmiany w podatku. Minister finansów wyjaśnia

Możliwe zmiany w podatku. Minister finansów wyjaśnia

Źródło:
PAP