W ciągu pierwszych pięciu miesięcy 2020 roku sprowadziliśmy z zagranicy 39 procent więcej energii niż przed rokiem. Jest to o tyle zaskakujące, że spadło zapotrzebowanie - pisze "Dziennika Gazety Prawnej". W artykule wskazano, że najwięcej energii importowaliśmy ze Szwecji.
"DGP" podał, że import stanowił 8,4 proc. wynoszącego 68,1 tys. GWh krajowego zużycia energii w ciągu pierwszych pięciu miesięcy tego roku. Według danych Polskich Sieci Elektroenergetycznych (PSE) wyniósł 5,7 tys. GWh, wobec 4,1 tys. GWh w tym samym okresie 2019 r., co oznacza wzrost o 39 proc. Już w 2019 r. z zagranicy sprowadzono do Polski niemal dwa razy więcej energii niż rok wcześniej - czytamy.
Skąd sprowadzamy prąd?
Jak napisała gazeta, najwięcej energii od stycznia do maja sprowadzono ze Szwecji (1507 GWh) i Niemiec (1337 GWh). Co ciekawe, ponad dwukrotnie wzrósł względem ubiegłego roku import z Czech (do 1072 GWh). Polska importowała też prąd z Litwy (1023 GWh), Ukrainy (663 GWh) i ze Słowacji (166 GWh) - czytamy.
- Mamy otwarty rynek w Unii Europejskiej i jeśli tylko pozwalają na to zdolności przesyłowe połączeń transgranicznych, to nie ma przeszkód, by kupić energię za granicą - powiedział "DGP" Marek Dolatowski z kancelarii Wardyński i Wspólnicy.
Ekspert tłumaczy w gazecie, że energia jest w Polsce droższa niż na wielu rynkach europejskich ze względu na koszty pozwoleń na emisję CO2, jakie Polska ponosi w związku z dużym udziałem energii produkowanej z węgla.
Dziennik podkreśla również to, że "w Polsce wysokie są koszty wydobycia samego węgla, co również podbija cenę energii produkowanej w kraju". - Różnica cen jest szczególnie zauważalna w porównaniu ze Skandynawią, gdzie produkowany jest tani prąd z elektrowni wodnych i jądrowych - wyjaśnił adwokat.
"Polskie Sieci Elektroenergetyczne opublikowały w poniedziałek dane za czerwiec o fizycznych przepływach energii elektrycznej na polskich granicach - obejmują one zarówno handel, jak i tranzyt prądu. Według tych statystyk pobór z sąsiadujących z nami rynków Europy Środkowej (Niemcy, Czechy, Słowacja) od stycznia do czerwca wyniósł 6,6 tys. GWh, przez połączenie ze Szwecją ponad 1836 GW, a przez połączenie z Litwą 1133 GWh. Może to wskazywać na dalszy wzrost importu" - napisano w gazecie.
Źródło: PAP, "Dziennik Gazeta Prawna"
Źródło zdjęcia głównego: tvn24