Dzisiaj nie mówimy o tym, że zwijamy projekt CPK, ale budujemy dobrą, nowoczesną infrastrukturę transportową, zarówno kolejową, jak i lotniczą - powiedział w programie "Jeden na Jeden" na antenie TVN24 Maciej Lasek, pełnomocnik premiera do spraw CPK. Stwierdził, że "wychodzą kwiatki, jeżeli chodzi o ten cały projekt". Jak na razie projekt CPK czeka audyt, który ma przeprowadzić "duża firma". Pełnomocnik poinformował także, że wojewoda mazowiecki zwrócił do uzupełnienia wniosek o decyzję lokalizacyjną w sprawie CPK.
- Nie ma dzisiaj dyskusji, czy zamykamy, czy nie zamykamy CPK. Gdybyśmy chcieli zamknąć projekt CPK, to musielibyśmy zrobić to jak najszybciej. Audyt jest prowadzony po to, to wyraźnie mówiliśmy w kampanii i expose pana premiera, by ten projekt postawić z głowy na nogi, czyli go zracjonalizować - powiedział.
Lasek: trzeba przeprowadzić audyt
Mówił także o konkursie na przeprowadzenie audytu projektu CPK. - Jest uruchomiona procedura, ma być przeprowadzony konkurs, on ma być transparentny (..). Duży audyt wykona duża firma i czekamy na oferty - mówił. Jak zapowiedział, "w marcu ma być rozstrzygnięcie", a efekty pracy firmy mamy poznać jeszcze w I półroczu.
- Te wcześniejsze elementy, które już są prowadzone to koniec pierwszego kwartału - podał. Przyznał, że w marcu będzie wiadomo, kto ten "duży" audyt przeprowadzi. Stwierdził, że czas na jego opracowanie będzie "bardzo krótki".
- Nasi poprzednicy zmarnowali tutaj dużo czasu. My nie potrzebowalibyśmy audytu, gdyby nie to, że wchodzimy do spółki, pytamy się inżynierów, czy harmonogramy są realne, a oni mówią: "przepraszamy bardzo, ale mówiliśmy, że są nierealne". Nie wiadomo, ile to będzie kosztowało, po to potrzebny będzie audyt - mówił.
- Projekt choćby terminala i stacji pod lotniskiem jest w fazie przygotowywania. To nie jest tak, że wszystko stoi, czeka i my tym audytem to opóźniamy - mówił.
- Ja myślę, że to jest audyt, który ma pokazać, które elementy z projektu mają uzasadnienie, które powinny być wykonywane jako pierwsze, a które powinny być wysunięte daleko w przyszłość, dlatego że te same efekty możemy osiągnąć niższymi kosztami obecnie - powiedział.
- PiS pokazał, że żadnej, nawet prostej inwestycji infrastrukturalnej nie jest w stanie zrobić w normalnych kosztach - mówił. Zwrócił uwagę, że przekop Mierzei Wiślanej miał kosztować 800 milionów złotych, "a kosztował dwa razy więcej i dalej funkcjonalności nie ma". - Będzie pewnie kosztował 2,5 miliarda złotych. W tak prostej inwestycji nie udało się oszacować kosztów? - zastanawiał się.
Harmonogram CPK zagrożony
Pełnomocnik rządu ds. CPK poinformował w "Jeden na Jeden", że wojewoda mazowiecki zwrócił do uzupełnienia wniosek o decyzję lokalizacyjną w sprawie CPK. - Spółka ma na to 60 dni - dodał.
Lasek wyjaśnił, że "prawdopodobieństwo utrzymania harmonogramu, o którym wspominał poprzedni pełnomocnik Marcin Horała wynosi poniżej 1 procent". - Firmy zewnętrzne, rok temu powiedziały, że to będzie 5 procent - dodał.
Lasek zaznaczył, że w związku z audytem, rozmowy z inwestorami są zamrożone. - Inwestorzy są w tzw. standby-u - powiedział.
Na pytanie, czy jest gotowy masterplan i projekt terminala, Lasek powiedział, że "inwestycja ma swój masterplan i decyzję środowiskową, natomiast nie ma gotowego projektu terminala, który jest w trakcie realizacji". - Nie została także wszczęta procedura ws. wniosku lokalizacyjnego. Z tego co wiem wniosek został zwrócony do uzupełnienia przez wojewodę mazowieckiego. Spółka ma na to 60 dni - powiedział pełnomocnik rządu ds. CPK.
Zastrzegł, że "jeśli będzie decyzja o budowie CPK, to w tym roku będzie pozwolenie na budowę".
Dopytywany, czy jeśli nie będzie budowy CPK, należy zrealizować projekty kolejowe, które "opakowują" lotnisko, Lasek oświadczył, że "powinno się zrealizować te projekty, które są niezbędne z punktu widzenia ruchu" kolejowego. Zastrzegł, że "istotna jest także kolejność".
- Dziś nikt nie kwestionuje budowy nowych linii dużych prędkości w przebiegu tzw. Y, czyli Warszawa-Łódź-Wrocław, ale już mało kto mówi, które z tych odcinków zaowocowałby największym skróceniem podróży - powiedział. Zauważył, że "największy zysk byłby na odcinku Wrocław-Łódź".
Lasek podkreślił, że spółka CPK rozmawia o koordynacji najważniejszych inwestycji kolejowych z PKP i PLK. Przyznał, że w przypadku istnienia CPK nie ma sensu utrzymywania lotniska Chopina w Warszawie. Zastrzegł, że "tak czy inaczej musimy dzisiaj zainwestować w lotnisko Chopina i port w Modlinie".
Co z Lotniskiem Chopina?
Był pytany także o sprzedaż Lotniska Chopina w Warszawie i czy może jednocześnie funkcjonować CPK i lotnisko w samej stolicy. - Jeżeli istniałoby dzisiaj CPK i Lotnisko Chopina, to nie miałoby sensu utrzymanie lotnisk tak blisko siebie. To byłaby tylko wzajemna kanibalizacja ruchu, nawet politycy PiS-u nie chcieli tego długo powiedzieć. To jest prosta prawda - mówił.
- My tak, czy inaczej musimy mimo wszystko zainwestować w Lotnisko Chopina i w Lotnisko w Modlinie. (..) To są lata, które i tak są nam potrzebne. Nasi poprzednicy popełnili karygodny błąd. W 2018 roku była koncepcja niewielkiej modernizacji Lotniska Chopina - zwrócił uwagę.
- Wiedzieli, że w 2027 roku te lotnisko nie powstanie, w 2028 roku, a przepustowość Lotniska Chopina skończy się w 2022 roku, to jak można ocenić wskazanie pana Mikołaja Wilda, że należy wstrzymać wszystkie inwestycje dla Lotniska Chopina? - zastanawiał się.
Centralny Port Komunikacyjny - założenia
W Polsce jest 15 lotnisk: Lotnisko Chopina, Warszaw/Modlin, Warszawa-Radom, Kraków-Balice, Gdańsk im. Lecha Wałęsy, Katowice-Pyrzowice, Wrocław-Strachowice, Poznań-Ławica, Rzeszów-Jasionka, Szczecin-Goleniów, Olsztyn-Mazury, Zielona Góra-Babimost, a także porty w Lublinie, Bydgoszczy, Łodzi. Centralny Port Komunikacyjny to planowany węzeł przesiadkowy między Warszawą i Łodzią, który ma zintegrować transport lotniczy, kolejowy i drogowy. W ramach tego projektu w odległości 37 km na zachód od Warszawy, na obszarze ok. 3 tys. hektarów ma być wybudowany port lotniczy. W skład CPK mają wejść też inwestycje kolejowe: węzeł przy porcie lotniczym i połączenia na terenie kraju, które mają umożliwić przejazd między Warszawą a największymi polskimi miastami w czasie nie dłuższym niż 2,5 godz. CPK jest w 100 proc. własnością Skarbu Państwa.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24