Rosyjski Gazprom jest o krok od porozumienia z Chinami - poinformował rosyjski wiceminister energetyki Anatolij Janowski. Jak dodał "umowa jest w 98 proc. gotowa".
Rosyjski wiceminister energetyki Anatolij Janowski powiedział w poniedziałek, że umowa na dostarczenie gazu ziemnego przez Gazprom do Chin jest niemal gotowa, a negocjacje dobiegają końca.
Blisko porozumienia
- Mam nadzieję, że negocjacje zostaną zakończone zgodnie z planem - powiedział Janowski. W ramach umowy Gazprom ma dostarczać gaz ziemny do Chin przez co najmniej 10 lat. Z wcześniejszych zapowiedzi obu stron wynikało, że transakcja będzie sfinalizowana w maju.
Powstanie gazociąg
Obie strony są bliskie też uzgodnienia budowy nowego gazociągu. Będzie to odnoga rurociągu "Siła Rosji", który ma połączyć wschodnią Syberię z Oceanem Spokojnym, gdzie w okolicach Władywostoku zakończy bieg w terminalu LNG. W okolicach Błagowieszczeńska Rosjanie zbudują odgałęzienie w kierunku południowym, którym dostarczą gaz do Chin.
Kontrakty bez podpisu
W 2013 roku strony porozumiały się w sprawie zawarcia 30-letniego kontraktu na dostawę do 38 mld metrów sześciennych gazu rocznie. Kontrakt miał być podpisany do końca zeszłego roku - jednak do tego nie doszło. Jeszcze wcześniej, bo w 2009 roku Gazprom i koncern CNPC (China National Petroleum Corp) podpisały ramową umowę o dostawach prawie 70 mld metrów sześciennych gazu rocznie do Chin przez 30 lat. Jednak żadna z umów nie doszła do skutku z powodu rozbieżności opinii co do ceny surowca. Rosja chce połączyć ceny gazu dla Chin z cenami ropy, podobnie jak czyni to wobec importerów europejskich; Pekin twierdzi, że ceny te są wygórowane. Dotychczas CNPC gotów był płacić nie więcej niż 250 dolarów za 1000 metrów sześciennych paliwa, natomiast Gazprom żądał cen porównywalnych do tych, jakie uzyskuje w Europie.
Autor: msz//bgr / Źródło: Reuters, tvn24bis.pl