W Szkole Podstawowej nr 29 we Wrocławiu wraz z nowym rokiem szkolnym ruszają trzy klasy białorusko-ukraińskie. Placówka postanowiła je utworzyć, bo zwiększyła się liczba uczniów zza wschodniej granicy. Dzieci z tych klas będą miały więcej lekcji języka polskiego. Specjalnie dla nich zatrudniono też polonistkę pochodzenia białoruskiego.
Klasy białoruskie-ukraińskie liczą po 15 osób. W Szkole Podstawowej nr 29 we Wrocławiu takich klas, na poziomie IV, VI i VIII, stworzono w tym roku szkolnym trzy. Wszystko dlatego - jak wyjaśnia dyrekcja placówki - że z roku na rok zwiększa się liczba uczniów zza wschodniej granicy.
"Na początku będzie im o wiele łatwiej"
Dla uczniów trzech klas zatrudniono nauczycielkę języka polskiego białoruskiego pochodzenia. Wszystko po to, by dzieci łatwiej przyswoiły język polski. Uczniowie, oprócz obowiązkowych pięciu godzin zajęć z polskiego, będą mieli dodatkowych pięć lekcji. - Tym dzieciom będzie na początku o wiele łatwiej z rówieśnikami z Ukrainy czy Białorusi, swobodniej. Nikt się nie będzie śmiał, jak nie będą jeszcze rozumiały polskiego - podkreśla Paweł Minorowicz, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 29 we Wrocławiu.
Zadowolenia z utworzenia takich klas nie kryją rodzice dzieci pochodzących z Białorusi i Ukrainy. - Ja się nie stresuję, syn tak, bo to bariera języka. Myślę jednak, że będzie dobrze - mówiła matka jednego z uczniów. A ojciec kolejnego dodawał: - Syn będzie miał kolegów, będzie mógł się pobawić i porozmawiać w swoim języku. Szkoła Podstawowa Nr 29 to niejedyna wrocławska placówka, gdzie utworzono klasy białorusko-ukraińskie. Takie oddziały utworzono w sumie w 10 podstawówkach w stolicy Dolnego Śląska.
Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24