Polacy chcą normalności i polityki, która jest spokojna, która jest merytoryczną alternatywą, Polacy zasługują na kogoś spoza politycznie poprawnego systemu - przekonywał Krzysztof Bosak, kandydat Konfederacji na prezydenta. W Warszawie podkreślił, że chce ewolucyjnego rozwoju polskiej tradycji, a nie odrzucanie jej w imię źle pojętej nowoczesności.
W sobotę po godzinie 12 w warszawskim Parku imienia Marszałka Edwarda Rydza-Śmigłego rozpoczął się wiec wyborczy Krzysztofa Bosaka, kandydata Konfederacji Wolność i Niepodległość. Na spotkaniu pojawili się także posłowie ugrupowania. Bosak podkreślił, że "widzi nadzieję na lepszą politykę, politykę od nowa". Dodał, że wybór miejsca wiecu był spowodowany tym, że "chce być blisko ludzi, bo jego polityka jest w oparciu o ludzi i ich oczekiwania".
RAPORT SPECJALNY TVN24.PL: Wybory prezydenckie 2020 >>>
Kandydat na prezydenta powiedział, że jego celem jest pokonanie kandydata Koalicji Obywatelskiej Rafała Trzaskowskiego i wejście do drugiej tury wyborów prezydenckich. - Polacy zasługują na znacznie lepszy wybór niż pomiędzy Andrzejem Dudą a Rafałem Trzaskowskim. Polacy zasługują na kogoś spoza politycznie poprawnego systemu - przekonywał. Zapewnił przy tym, że "nigdy nie zmieni swoich poglądów".
"Nadzieja na to, że jest możliwa lepsza polityka, polityka ideowa"
Bosak mówił, że jego program to "zdrowy rozsądek, normalność i zwykły język, którym posługują się Polacy, którzy rozmawiają między sobą". Przekonywał, że "naród polski chce wolności". - Polska to piękny kraj, spokojny, w którym żyjemy harmonijnie, a największym problem ekologicznym jest problem suszy - powiedział. - Polacy chcą normalności i polityki, która jest spokojna, która jest merytoryczną alternatywą - podkreślał.
- To, co widzę, to nadzieja. Nadzieja na to, że jest możliwa lepsza polityka, polityka ideowa. To, co widzę, to coś więcej niż nadzieja. To wiara w to, że zaczęła się polityczna zmiana. Ja tę wiarę noszę w sobie od wielu lat - mówił. - Frazes "zjednoczonej prawicy", wzięty na sztandar przez partię rządzącą, nigdy nie był prawdziwy. Prawdziwe siły ideowe zjednoczyły się tutaj - podkreślał na swoim wiecu.
"Chcę kraju ludzi nie odrzucających swoich korzeni i swojej wiary, nie upokarzających swoich autorytetów"
Polityk Konfederacji zapewnił, że "chce kraju ludzi żyjących w spokoju, zgodzie, złączonych polską kulturą i wspólnymi wartościami, mających różne wyznania i przekonania, ale nie rozwiązujących swoich sporów w taki sposób, jak w państwach zachodnich, przez obalanie pomników historycznych".
- Chcę kraju ludzi nie odrzucających swoich korzeni i swojej wiary, nie upokarzających swoich autorytetów. Taka jest większość Polaków, która chce normalności i zdrowego rozsądku - powiedział Bosak. Według niego "większość Polaków chce ewolucyjnego rozwijania polskiej tradycji, a nie odrzucania jej w imię źle pojętej nowoczesności".
Kandydat Konfederacji dodał, że "chce wolności gospodarczej, państwa niskich i prostych podatków". - Chcę państwa suwerennego, gdzie nie przesuwa się kolejnych kompetencji do Brukseli - podkreślił. Zaapelował również do swoich zwolenników o dotarcie do niezdecydowanych wyborców, i przekonywanie ich, że jego program "dotyczy zwykłych spraw Polaków".
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24