Prezydent Andrzej Duda i prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski budują się jakby w opozycji do siebie - powiedział w programie "Debata Faktów: Kampania 2020" socjolog profesor Andrzej Rychard, komentując trwającą kampanię przed wyborami prezydenckimi. Politolog doktor Anna Materska-Sosnowska wyraziła nadzieję, że kampania "będzie dotyczyła przyszłości". - Bo w moim przekonaniu są to naprawdę fundamentalne wybory - dodała.
Kampania wyborcza przed rozpisanymi na 28 czerwca wyborami oficjalnie ruszyła w środę. Za pretendentami do Pałacu Prezydenckiego pierwszy weekend, w którym przekonywali do siebie Polaków.
Materska-Sosnowska: to naprawdę fundamentalne wybory
O tematach i przebiegu kampanii rozmawiali w programie "Debata Faktów: Kampania 2020" w TVN24 socjolog profesor Andrzej Rychard, dyrektor Instytutu Filozofii i Socjologii Polskiej Akademii Nauk oraz politolog doktor Anna Materska-Sosnowska z Wydziału Nauk Politycznych i Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Warszawskiego.
Materska-Sosnowska wyraziła nadzieję, że "kampania będzie dotyczyła przyszłości". - Bo w moim przekonaniu są to naprawdę fundamentalne wybory - dodała.
- To, co zaprezentowali kandydaci w ostatni weekend, a w pierwszy weekend tej kampanii, to pokazali, czy zostajemy tu, gdzie jesteśmy, i stoimy tu, gdzie staliśmy, czy jednak robimy krok do przodu - oceniła. Jej zdaniem "to są absolutnie pod tym względem fundamentalne, naprawdę znaczące wybory".
Politolog powiedziała, że poważnym kandydatem w wyścigu o prezydenturę oczywiście jest urzędujący prezydent Andrzej Duda, który jej zdaniem podejmuje "próbę obrony swojego status quo". - Oczywiście jest wizja i powiew świeżości u Rafała Trzaskowskiego - dodała Materska-Sosnowska.
Jak oceniła, "jest też pewna spójna wizja Kosiniaka-Kamysza i oczywiście Konfederacji". - Hołownia też ma jakiś przekaz, natomiast nie do końca on jest dla mnie spójny - dodała.
Rychard: widzę jako główną oś kampanii wybór cywilizacyjny, przed jakim staje Polska
Profesor Andrzej Rychard mówił, że widzi jako główną oś kampanii "pewien wybór cywilizacyjny, przed jakim staje Polska". - Z tej perspektywy ta oś dzieli kandydatów na dwie bardzo nierówne liczbowo grupy. Z jednej strony jest Andrzej Duda, z drugiej strony są wszyscy pozostali. Być może poza kandydatem Konfederacji - dodał.
- To jest wybór, czy Polska idzie w stronę nowoczesną, modernizująca się, czy też Polska próbuje budować coś bardzo szczególnego, co jest do końca jeszcze niezdefiniowane i zyskiwać przychylność do budowy modelu jakiegoś międzymorza za pomocą rozdawania rozmaitych benefitów socjalnych. To jest tego typu wybór - wyjaśniał
Jego zdaniem "widzimy wyraźnie, że dwóch głównych kandydatów - przynajmniej tak, jak wynika to do tej pory z badań sondażowych - to znaczy pan prezydent Andrzej Duda i pan prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski budują się jakby w opozycji do siebie". - Natomiast pozostali próbują grać (…) na to, że "my jesteśmy poza tym sporem, niech oni się kłócą. Oni się kłócą, te dwie główne siły, Polacy są już tym zmęczeni, my przychodzimy spoza polityki" - mówił dalej gość TVN24. Jego zdaniem na takiej narracji pozostali kandydaci "będą próbowali budować swoją tożsamość". - Natomiast czy oni pokazali już coś nowego w sensie programowym? Nie. My słyszymy tylko zapowiedzi - dodał Rychard.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24