Nie wszystko da się rozmyć w cieniu mgły. Są takie momenty w życiu publicznym, kiedy trzeba jasno opowiedzieć się za wartościami - powiedziała w "Tak jest" była szefowa kampanii prezydenta Andrzeja Dudy, mecenas Jolanta Turczynowicz-Kieryłło. Była szefowa gabinetu prezydenta Lecha Kaczyńskiego Elżbieta Jakubiak uznała natomiast, że "w tej chwili prezydent właściwie nie powinien robić gwałtownych ruchów". Rozmówczynie TVN24 dyskutowały o tym, czy Andrzej Duda powinien zabrać głos w sprawie sytuacji w radiowej Trójce.
Najnowsza piosenka Kazika "Twój ból jest lepszy niż mój" zadebiutowała w piątek od razu na pierwszym miejscu 1998. notowania Listy Przebojów Trójki. Informacja o tym szybko zniknęła jednak ze stron państwowego radia. W sobotę późnym popołudniem dyrektor i redaktor naczelny Trójki Tomasz Kowalczewski oświadczył, że podczas głosowania "został złamany regulamin", a "redakcja podjęła decyzję o unieważnieniu głosowania". Podobny komentarz przekazała nieco później prezes Polskiego Radia Agnieszka Kamińska. W niedzielę Kowalczewski mówił, że manipulowano liczeniem głosów. W związku z sytuacją w rozgłośni z pracy zrezygnował wieloletni prowadzący Listę Przebojów Trójki Marek Niedźwiecki oraz dziennikarze: Agnieszka Obszańska, Agnieszka Szydłowska, Hirek Wrona, Marcin Kydryński, Wojciech Mazolewski oraz Piotr Metz. Artyści i ludzie kultury wyrażają oburzenie w mediach społecznościowych decyzjami władz Trójki.
"Nie wszystko da się rozmyć w cieniu mgły"
Była szefowa kampanii prezydenta Andrzeja Dudy, mecenas Jolanta Turczynowicz-Kieryłło oraz była szefowa gabinetu prezydenta Lecha Kaczyńskiego Elżbieta Jakubiak w "Tak jest" w TVN24 dyskutowały o tym, czy ubiegający się o reelekcję prezydent powinien zabrać głos w tej sprawie.
Zdaniem Turczynowicz-Kieryłło "nie wszystko da się rozmyć w cieniu mgły". - Są takie momenty w życiu publicznym, kiedy trzeba jasno opowiedzieć się za wartościami. Sztuka jest tą częścią naszego życia, która musi być wolna - przekonywała.
- W takich sytuacjach, w których jest zagrożona wolność kultury, wolność sztuki, chociażby była zagrożona jedynie pozornie - też oczywiście dopuszczamy taką sytuację - w takich właśnie chwilach, uważam, że prezydent powinien przedstawić swój pogląd na sprawę - mówiła dalej mecenas. Zaznaczyła, że "to nie musi być wcale program w kontrze do jakiegokolwiek polityka czy jakiejkolwiek rozgłośni".
Jej zdaniem wolność słowa "nie ma zabarwienia politycznego". - To jest coś, co jest wartością demokratycznego państwa prawnego. Prezydent jest zobowiązany konstytucją, żeby te wartości chronić. A chroni się również w tych momentach, kiedy nie milczy się w sprawach, które wymagają zabrania głosu - powiedziała.
"Bez pozyskania centrowego środowiska Andrzej Duda nie jest w stanie wygrać w drugiej turze"
Turczynowicz-Kieryłło uznała, że reakcja na sytuację w Trójce "jest przecież w interesie pana prezydenta Andrzeja Dudy". - Bo bez pozyskania centrowego środowiska, bez rozszerzenia swojego elektoratu na tych ludzi, którzy nie są bezpośrednio związani z partiami wchodzącymi w skład Zjednoczonej Prawicy, nie jest w stanie w drugiej turze wygrać wyborów - przekonywała.
- Te osoby, które doradzają prezydentowi milczenie w tak ważnych chwilach, myślę, że nie działają na jego korzyść. Prezydent powinien być mężem stanu i kandydat na prezydenta również - dodała.
"W tej chwili prezydent właściwie nie powinien robić gwałtownych ruchów"
Elżbieta Jakubiak przekonywała natomiast, że "kampania to jest szczególny czas". - Mówimy o kandydatach na prezydenta, a nie mówimy o tym, co powinien robić urzędujący prezydent - powiedziała, na co zareagował prowadzący, który przypomniał, że Andrzej Duda ubiega się o reelekcję.
Komentując sytuację w radiowej Trójce, Jakubiak oceniła, że "ta dyskusja dotyczy tego, czy tam były nieprawidłowości, czy tam nie było nieprawidłowości, czy ktoś kazał, czy ktoś nie kazał". - Ja uważam, że o Jarosławie Kaczyńskim można śpiewać i mówić, co się chce i od wielu lat ludzie to robią i zdobywają tym punkty, kasę - dodała.
Zauważyła też, że "po pierwsze jeszcze nie ma kampanii". - Po drugie, druga tura to będzie zupełnie inny moment w jego (Andrzeja Dudy - red.) kampanii, natomiast w tej chwili prezydent właściwie nie powinien robić gwałtownych ruchów. Bo ta tura będzie się rozgrywała tak naprawdę o drugie miejsce - mówiła.
Jej zdaniem "między (Szymonem - red.) Hołownią, (Władysławem - red.) Kosiniakiem-Kamyszem, (Robertem - red.) Biedroniem, panem (Mirosławem - red.) Piotrowskim rozegra się wielki bój. Bardzo agresywny, bo to będzie krótka kampania". - Myślę, że prezydent w ten bój nie powinien wchodzić, a raczej poczekać. Oni się sami wykrwawią na tym boisku. Przepraszam, że tak wojennie mówię, ale kampania ma coś z wojny, takiej na słowa, argumenty - kontynuowała Jakubiak.
Mówiła także, że "w kampaniach wyborczych są pewne schematy". - Pierwsza tura to jest walka o pierwsze i drugie miejsce - stwierdziła.
Na te słowa zareagowała mecenas Turczynowicz-Kieryłło. - Uważam, że prezydent Andrzej Duda powinien wyłamywać się ze schematów i powinien - jeśli czuje się na siłach - powalczyć o pierwszą turę i nie czekać, tak jak pani powiedziała, aż się wykrwawią pozostali kandydaci, tylko stoczyć z nimi merytoryczną walkę - uznała.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24