- Będę prezydentem, który nie chce dzielić, ale chce łączyć, nie widzi stanów czerwonych i niebieskich, ale widzi Stany Zjednoczone. Chcę odbudować kręgosłup tego kraju, czyli klasę średnią - powiedział prezydent-elekt Joe Biden w pierwszym przemówieniu, w którym uznał się za wyborczego zwycięzcę, przed Chase Center w Wilmington.
Biden akcentował, że otrzymał 74 mln głosów, najwięcej w historii oddanych na prezydenta USA. - Widziałem ogromny wybuch radości, to rodzi szansę i daje nadzieję na lepsze jutro - mówił przemawiając na tle amerykańskich flag demokrata.
Biden ma za sobą 47 lat doświadczenia w polityce. Biały Dom nie jest dla niego obcy: w latach 2009-2017, w czasie dwóch kadencji Baracka Obamy, był wiceprezydentem. Wcześniej, przez 36 lat, senatorem reprezentującym Delaware.
Źródło: TVN24