Nowa Lewica skupia się także na problemach Polski powiatowej. Mówimy o postulacie autobus w każdej gminie, kolej w każdym powiecie. Mówimy o postulacie bilet za 59 złotych na cały transport publiczny, tak jak wprowadzono w Niemczech bilet za 49 euro - mówił w programie "Czas decyzji: debiuty" w TVN24 Piotr Czerniejewski, startujący z list Nowej Lewicy. Agata Sobczyk, kandydatka Trzeciej Drogi, przedstawiała natomiast pomysły na to, jak przekonać kobiety do pójścia na wybory.
"Czas decyzji: debiuty" to specjalny program na czas kampanii, w którym prezentowani są debiutujący kandydaci do parlamentu.
We wtorek gośćmi byli Agata Sobczyk, kandydująca z list Trzeciej Drogi oraz Piotr Czerniejewski, startujący z list Nowej Lewicy.
Propozycje dla młodych wyborców
Piotr Czerniejewski został zapytany, jak przekonać młodych do tego, że Nowa Lewica wprowadzi dla nich takie zmiany, które sprawią, że będzie żyło im się lepiej. - Nowa Lewica skupia się także na problemach Polski powiatowej. Mówimy o postulacie autobus w każdej gminie, kolej w każdym powiecie. Mówimy o postulacie bilet za 59 złotych na cały transport publiczny, tak jak wprowadzono w Niemczech bilet za 49 euro - powiedział.
Wskazał, że jednym z postulatów jest zapewnienie psychologa "w każdym powiecie, ale także w każdej gminie, bo są takie gminy, gdzie nie ma żadnego psychologa". - A jak sami wiemy, dzisiaj poziom zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży jest naprawdę bardzo zatrważający - dodał.
- Mówimy także o tym, aby wspierać prawa pracowników. Mówimy o tym, aby zlikwidować śmieciówki, ale także o tym, aby zlikwidować bezpłatne staże, bo sporo młodych osób dzisiaj wyjeżdża ze swoich rodzinnych miejscowości, bo nie może tam znaleźć pracy, właśnie do takich miast jak Poznań, bo tutaj ta praca jest - mówił Czerniejewski.
- Jeżeli opozycja chce wygrać te wybory, to musimy przekonać tych, do których jeszcze nie dotarliśmy. Mam wrażenie, że w debacie ogólnopolskiej my już docieramy do wyborców wielkich miast. W Poznaniu Prawo i Sprawiedliwość ma 15 procent poparcia. My musimy dotrzeć do Polski powiatowej i tam tymi postulatami, którymi żyje lokalna społeczność, przekonać te osoby do głosowania - ocenił.
Sobczyk: musimy jeszcze bardziej się zaangażować w debatę publiczną
Agata Sobczyk pytana była o pomysł Trzeciej Drogi na przekonanie kobiet do pójścia na wybory. - Pomysł na przekonanie kobiet to przede wszystkim ich reprezentacja w Sejmie. My musimy sobie zdać sprawę, że obecnie jesteśmy reprezentowani przez mniej niż 30 procent kobiet w Sejmie, co za tym idzie w debacie publicznej. Osoby, które nie widzą, że mają możliwość posiadania kogoś w Sejmie jako swojego pośrednika, pośrednika swoich spraw, zniechęcają się do pójścia na wybory. One też częściej wykluczone są w ogóle z debaty publicznej - mówiła.
- Kobiety cztery lata temu poszły z dobrą frekwencją na wybory, ale oczywiście musimy jeszcze bardziej się przekonywać, jeszcze bardziej się zaangażować w tę debatę publiczną, bo tylko wtedy jesteśmy w stanie artykułować nasze potrzeby i nasze problemy, tak żeby one miały swoje miejsce przy tym stole decyzyjnym - dodała.
"Jeżeli kobiety mają mieć głosować, muszą widzieć silne liderki"
- Lewica od zawsze najgłośniej ze wszystkich partii mówi o prawach kobiet. To na listach Lewicy jest najwięcej kobiet, bo aż 49,5 procent, czyli praktycznie parytet. I ja wychodzę z prostego założenia: jeżeli kobiety mają mieć głosować, muszą widzieć silne liderki, które będą mówiły ich głosem. Dlatego kobiety są na listach Lewicy - powiedział Czerniejewski.
- Kobiety mówią o postulatach ważnych właśnie dla kobiet, o legalnej aborcji do 12. tygodnia ciąży, o lepszej opiece okołoporodowej, o tym, aby ginekolog był dostępny w każdej gminie, aby nie trzeba było jeździć kilkadziesiąt kilometrów do najbliższego ginekologa - dodał.
- To także kwestia młodych kobiet, które muszą zobaczyć, że ktoś się w końcu nimi interesuje. Interesuje się ich przyszłością, kiedy chcą założyć rodzinę, że mają tę perspektywę. Nie tylko związaną z kwestią planowania rodziny, ale także planowaniem swojej przyszłości, czyli stabilnej edukacji, stabilnej sytuacji na rynku pracy i stabilnej sytuacji mieszkaniowej, bo dzisiaj młode osoby też mają z tym problem, aby mieszkać na swoim. Dzisiaj niestety połowa osób do 30. roku życia mieszka ze swoimi rodzicami. To też jest bardzo ważny aspekt - mówił.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24