W każdej komisji wyborczej będzie przynajmniej jedna osoba z Koalicji Obywatelskiej, która będzie patrzyła na ręce, bo my wiemy, że tych wyborów trzeba dopilnować - mówiła w niedzielę w Poznaniu posłanka Koalicji Obywatelskiej Barbara Nowacka. Wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska oceniła, że "przy tej władzy, która jest teraz, możemy się spodziewać wszystkiego najgorszego, dlatego wybory to zmienią". Zdaniem Rafała Grupińskiego "dzisiaj Jarosław Kaczyński działa tak, jakby Polski po nim już nie miało być".
Barbara Nowacka (Inicjatywa Polska) na konferencji prasowej Koalicji Obywatelskiej zorganizowanej w niedzielę w Poznaniu mówiła, że "ze swojego wielkiego celu przypilnowania wyborów będziemy gotowi się zobowiązać, tak jak żeśmy zadeklarowali".
- Dzisiaj już możemy powiedzieć, że zgłosiło się na tę chwilę 50 tysięcy 351 osób. Czyli w każdej komisji będzie przynajmniej jedna osoba z Koalicji Obywatelskiej, która będzie patrzyła na ręce, bo my wiemy, że tych wyborów trzeba dopilnować - powiedziała.
- Trzeba ich dopilnować, dlatego że dziś wiemy na co stać władzę. Stać ją na każdą właściwie nieuczciwość i niegodność. Ludzie, którzy będą walczyli tak naprawdę o to, żeby utrzymać się u władzy, stają przeciwko obywatelkom i obywatelom demokratycznej opozycji - dodała.
Jak mówiła Nowacka, "władza dzisiaj depcze prawa kobiet, niszczy polską solidarność, niszczy polskich przedsiębiorców i niszczy ducha wspólnoty".
- Żeby w Polsce było normalnie, żeby było godnie, żeby każda i każdy mógł się czuć bezpieczny, potrzebne są uczciwe, demokratyczne, wolne wybory - podkreślała.
- Nadal zbieramy, nadal zapraszamy osoby, które chcą być, tak jak u nas w Koalicji Obywatelskiej, członkami, członkiniami komisji wyborczych, czy tak jak zbiera Komitet Obrony Demokracji, obserwatorów i mężów zaufania - powiedziała.
Czyta też: We wtorek wpuścili obserwatorów na komisje wyborcze, w czwartek im odmówiono. Jest skarga
Kidawa-Błońska: po tej władzy możemy się spodziewać wszystkiego najgorszego, dlatego wybory to zmienią
Wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska (KO) odniosła się do trwającego w Poznaniu XV Kongresu Kobiet, na którym, jak zaznaczyła, "kobiety mówią o tym, co jest dla nich ważne". - Wierzę, że wszystkie zaangażują się w wybory, wszystkie pójdą na wybory, bo to od nas, od państwa głosu, będzie zależało, jaka będzie Polska - powiedziała.
- Przy tej władzy, która jest teraz, możemy się spodziewać wszystkiego najgorszego, dlatego wybory to zmienią, wasze zaangażowanie to zmieni. 15 października Polska znowu będzie uśmiechnięta - dodała.
Gajewska: ten rząd obalą kobiety, a my im w tym po prostu pomożemy
- Jesteśmy dzisiaj w miejscu, w którym odbywa się Kongres Kobiet, więc myślę, że pełnym gardłem mogę powiedzieć w imieniu nas wszystkich, że ten rząd obalą kobiety, a my im w tym po prostu pomożemy - mówiła z kolei posłanka Aleksandra Gajewska.
- W państwie, w którym ponad połowie gmin nie ma dostępu do gabinetów ginekologicznych, gdzie antykoncepcja jest na najniższym poziomie dostępności w całej Europie, a opieka okołoporodowa pozostawia wiele do życzenia nic się samo nie zmieni. My możemy to zmienić - podkreśliła.
- Dziewczyny, kobiety, dzisiaj los tego, kto będzie rządził w Polsce jest w waszych rękach. Wierzymy w waszą mądrość, dlatego mądrze wybierajcie. Patrzcie podczas głosowań na ręce tym, którzy liczą głosy. Zmieńmy to wszystko razem już 15 października - powiedziała.
Grupiński: Kaczyński działa tak, jakby Polski po nim już nie miało być
Poseł KO Rafał Grupiński mówił, że "ten rząd obalą kobiety, ale także mężczyźni, którym bliska jest demokracja, którym bliska jest praworządność, którym bliska jest wolna edukacja, wolna kultura, bo dzisiaj (Jarosław) Kaczyński działa tak, jakby Polski po nim już nie miało być".
- To jest działanie, które rujnuje w istocie nie tylko gospodarkę polską, nie tylko praworządność, nie tylko jest to ekipa, która depcze konstytucję, ale jest to także ekipa, która tak naprawdę depcze najlepsze polskie tradycje, po prostu przechadza się po tym, co budowali nasi przodkowie, przechadza się po tym w buciorach i depcze to, co święte dla Rzeczpospolitej - ocenił.
- I w tym znaczeniu wybory 15 października są niezwykle ważne - podkreślił.
Mówił, że "jedną z rzeczy, które bez wątpienia w przyszłości musimy zrobić, patrząc na tak czarne nazwiska w historii współczesnej, jak nazwisko pana (Przemysława) Czarnka, to jest przebudować historię, nie tylko tę historię polityczną, ale także historię kultury, tak aby przywrócić w niej rolę kobiet, dlatego, że rola kobiet w naszej historii, nawet w historii Solidarności jest ciągle niedoceniana i nie dość dokumentowana".
- Obiecałem na spotkaniu poświęconym kilka lat temu kobietom Solidarności, ich roli w tym ruchu, że do podręczników historii, literatury, do wszystkich podręczników w przyszłych szkołach wprowadzimy po prostu proporcjonalnie tak naprawdę i przywrócimy rolę kobiet. Między innymi o tym dyskutuje się dzisiaj na Kongresie na poznańskich targach - powiedział.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24