Współprzewodniczący Nowej Lewicy Robert Biedroń przedstawił troje kandydatów, którzy wystartują w nadchodzących wyborach do Sejmu z okręgu wrocławskiego. Listę otworzy poseł Krzysztof Śmiszek, "dwójką" będzie Marta Stożek z partii Razem, a z ostatniego miejsca wystartuje Katarzyna Lubiniecka-Różyło, działaczka organizacji na rzecz kobiet.
Jak podkreślił Biedroń, Lewica do nadchodzących wyborów przygotowywała się przez ostatnie cztery lata. - Tak samo jak cztery lata temu nie tylko chcemy wejść do parlamentu, ale chcemy wejść z jeszcze większą siłą. Co najważniejsze - chcemy współrządzić. Nie może zabraknąć Lewicy przy tym stole - powiedział. Zaapelował przy tym o składanie podpisów pod listami poparcia dla KKW Nowa Lewica.
- Jeżeli mamy w naszych sercach chęć rozwiązania ważnych problemów społecznych związanych na przykład z niskimi wynagrodzeniami, z niskimi emeryturami, z niskimi rentami, brakiem transportu publicznego (…) jeżeli chcemy rozwiązać nierówności dotyczące kobiet i mężczyzn, rozdzielić w końcu kościół od państwa - to w przyszłym rządzie, podobnie jak w parlamencie, nie może zabraknąć Lewicy - przekonywał polityk.
"Będziemy mieli równą reprezentację"
Jak mówił, Lewica zamknęła już układanie list w całej Polsce i zostaną one zatwierdzone w najbliższy piątek podczas zarządu partii.
"Jedynką" w okręgu wrocławskim będzie, podobnie jak cztery lata temu, poseł Krzysztof Śmiszek. - To kandydat, który będzie walczył o realny rozdział państwa od kościoła, który będzie miał wrażliwość, żeby walczyć z dyskryminacją, z marginalizacją. (…) Dzisiaj w parlamencie zajmuje się nie tylko kwestiami praworządności, wymiaru sprawiedliwości (…), ale ma także wrażliwość jeśli chodzi o wiele innych sfer funkcjonowania państwa - ocenił Biedroń.
Podkreślił, że lista Nowej Lewicy we Wrocławiu, tak jak i w całej Polsce, będzie parytetowa. - Będziemy mieli równą reprezentację kobiet i mężczyzn, będą nasze liderki Lewicy, będą liderki i liderzy organizacji pozarządowych, organizacji kobiecych, organizacji ekologicznych i młodzieżowych oraz związki zawodowe - zapowiedział.
Druga na liście w okręgu wrocławskim będzie Marta Stożek z partii Razem. Ostatnie miejsce przypadło z kolei Katarzynie Lubinieckiej-Różyło, działaczce organizacji na rzecz praw kobiet. Biedroń przypomniał, że podczas ostatnich wyborów z tego właśnie miejsca do parlamentu dostała się Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, która teraz - jak podkreślił - "będzie reprezentowała Dolny Śląsk na Pomorzu".
- Dlaczego? Dlatego, że te wybory nie są o okręgi. Te wybory są o całką Polskę. My musimy zabrać Kaczyńskiemu Polskę, bo on po prostu tą Polskę nam niszczy. Dlatego my, jako Lewica, ale także jako cała demokratyczna opozycja, tak układamy te listy, żeby nasze supermoce, żeby najsilniejsi zawodnicy i zawodniczki startowali w okręgach, gdzie będą ciągnęli te listy, gdzie będą dodawali energii i zgarniali jak największą ilość głosów - mówił.
Albo część cywilizacji zachodu, albo podążanie w mroki średniowiecza
Krzysztof Śmiszek ocenił, że nadchodzące wybory "będą o wszystko". - To będą właściwie wybory cywilizacyjne. Wybory o tym, czy chcemy być w Unii Europejskiej, czy chcemy być częścią cywilizacji zachodu, czy chcemy bardzo szybkim krokiem podążać w mroki średniowiecza - stwierdził poseł i zapowiedział, że wrocławska lista Nowej Lewicy będzie bardzo różnorodna, bo taki jest też Wrocław, Dolny Śląsk i cała Polska.
Źródło: PAP