Do nietypowej sytuacji doszło w czwartek przed konferencją prasową, na której Jarosław Kaczyński ogłosił "jedynki" Prawa i Sprawiedliwości w wyborach do Sejmu. Wchodzący do siedziby partii Antoni Macierewicz próbował skrócić sobie drogę do drzwi wejściowych. Misja zakończyła się jednak niepowodzeniem.
W czwartek Jarosław Kaczyński ogłosił "jedynki" Prawa i Sprawiedliwości w wyborach do Sejmu. Na konferencji prasowej w siedzibie PiS przy ulicy Nowogrodzkiej w Warszawie zjawili się politycy, którzy będą otwierać listy partii rządzącej w poszczególnych okręgach.
Wśród nich byli minister aktywów państwowych Jacek Sasin oraz były minister obrony narodowej Antoni Macierewicz, którzy będą "jedynkami" odpowiednio w Białymstoku i Piotrkowie Trybunalskim.
Na wchodzących do siedziby PiS polityków czekała grupa dziennikarzy. Macierewicz chciał skrócić sobie drogę do drzwi i prześlizgnąć się przy barierce. Próba okazała się nieudana. Z pomocą przyszła jednak prawdopodobnie jedna z pracownic partii rządzącej, która pokierowała byłego szefa MON do najbliższego wejścia.
Obserwujący całą sytuację Jacek Sasin wybrał drogę naokoło wzdłuż barierek, dzięki czemu dziennikarz "Faktów" TVN mógł usłyszeć odpowiedź na zadawane przez siebie pytania.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24