Eurowybory 2024. Czy na pewno wiesz, w którym jesteś okręgu?

Źródło:
PAP, tvn24.pl
Kto może głosować w wyborach do Parlamentu Europejskiego?
Kto może głosować w wyborach do Parlamentu Europejskiego?Państwowa Komisja Wyborcza
wideo 2/4
Kto może głosować w wyborach do Parlamentu Europejskiego?Państwowa Komisja Wyborcza

Czerwcowe wybory europejskie zdecydują o tym, kto zasiądzie w Parlamencie Europejskim na kolejne pięć lat. Warto pamiętać, że okręgi i procedura podziału mandatów różnią się od tych, jakie znamy z wyborów do Sejmu. W eurowyborach okręgów jest 13. Sprawdź, w którym jesteś, i zobacz listę kandydatów, na których możesz oddać głos.

W wyborach do Parlamentu Europejskiego obywatele Unii Europejskiej wybiorą 720 posłów do PE. Polacy wezmą udział w głosowaniu 9 czerwca. Zgodnie z prawem UE we wszystkich państwach członkowskich musi być stosowany proporcjonalny system wyborczy, który polega na podziale mandatów odpowiednio do liczby głosów zebranych przez poszczególne partie. W Polsce wybory do PE są bezpośrednie i proporcjonalne - oznacza to, że kandydat, który z danej listy wyborczej otrzyma największą liczbę głosów, ma pierwszeństwo w ostatecznym podziale mandatów.

Podział Polski na okręgi w eurowyborach

Podział Polski na okręgi w wyborach do Parlamentu Europejskiego wygląda inaczej niż w przypadku wyborów parlamentarnych czy samorządowych. W wyborach do PE nasz kraj podzielony jest na 13 okręgów, obejmujących obszar jednego lub więcej województw albo ich część.

Okręg nr 1 to województwo pomorskie, okręg nr 2 to województwo kujawsko-pomorskie, okręg nr 3 to województwo podlaskie i warmińsko-mazurskie, okręg nr 4 to Warszawa i powiaty: grodziski, legionowski, nowodworski, otwocki, piaseczyński, pruszkowski, warszawski zachodni i wołomiński. Okręg nr 5 obejmuje pozostałe powiaty województwa mazowieckiego, które nie wchodzą w skład okręgu nr 4, okręg nr 6 to województwo łódzkie, okręg nr 7 to województwo wielkopolskie, okręg nr 8 to województwo lubelskie, okręg nr 9 to województwo podkarpackie, okręg nr 10 to województwo małopolskie i świętokrzyskie, okręg nr 11 to województwo śląskie, okręg nr 12 to województwo dolnośląskie i opolskie, a okręg nr 13 to województwo lubuskie i zachodniopomorskie.

ZOBACZ TEŻ:

Okręg nr 1 - pełna lista kandydatów do PE w woj. pomorskim

Okręg nr 2 - pełna lista kandydatów do PE w woj. kujawsko-pomorskim

Okręg nr 3 - pełna lista kandydatów do PE w woj. podlaskim i warmińsko-mazurskim

Okręg nr 4 - pełna lista kandydatów do PE w Warszawie i okolicznych powiatach

Okręg nr 5 - pełna lista kandydatów do PE w Płocku, Radomiu i części woj. mazowieckiego

Okręg nr 6 - pełna lista kandydatów do PE w woj. łódzkim

Okręg nr 7 - pełna lista kandydatów do PE w woj. wielkopolskim

Okręg nr 8 - pełna lista kandydatów do PE w woj. lubelskim

Okręg nr 9 - pełna lista kandydatów do PE w woj. podkarpackim

Okręg nr 10 - pełna lista kandydatów do PE w woj. małopolskim i świętokrzyskim

Okręg nr 11 - pełna lista kandydatów do PE w woj. śląskim

Okręg nr 12 - pełna lista kandydatów do PE w woj. dolnośląskim i opolskim

Okręg nr 13 - pełna lista kandydatów do PE w woj. lubuskim i zachodniopomorskim

Podział mandatów w wyborach do europarlamentu

Nie tylko okręgi w wyborach do europarlamentu wyglądają inaczej niż w przypadku wyborów do Sejmu. Inna jest również procedura podziału mandatów. W wyborach do Sejmu Polska podzielona jest na 41 w miarę równych okręgów, a do każdego okręgu przypisana jest określona liczba mandatów. W wyborach tych dzieli się mandaty najpierw pomiędzy okręgi, a dopiero później pomiędzy partie. W wyborach do PE jest odwrotnie.

- Kluczowa różnica polega na tym, że w wyborach do PE po zsumowaniu wyników wszystkich kandydatów w całym kraju dzielimy mandaty pomiędzy partie w jednym wielkim okręgu wyborczym, którym jest cała Polska. Dopiero wtedy, kiedy podzielimy mandaty pomiędzy partie, wracamy do okręgów, w których głosowaliśmy. Ostateczna liczba mandatów, które dostanie dany okręg, jest trochę nieprzewidywalna - wskazuje dr hab. Jarosław Flis z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Jak wyjaśnia, wpływ na liczbę mandatów, które przypadną ostatecznie poszczególnym okręgom, ma poparcie dla danej partii, mierzone w liczbie oddanych głosów. Oprócz frekwencji wpływ ma także wielkość okręgu. - Ten sam procent głosów oddanych na daną partię w małym okręgu daje mniejszą liczbę głosów, niż w okręgu bardzo dużym, dlatego w kolejce po mandaty trochę do przodu wysuwają się większe okręgi. Mniejsze okręgi muszą mieć wyraźnie wyższe poparcie dla danej partii, żeby wyprzedzić większe okręgi - ocenia socjolog.

Polscy europosłowie IX kadencji PAP

ZOBACZ TEŻ: Nowy sondaż partyjny przed eurowyborami. Niewielka różnica między KO a PiS

Flis zauważa, że w przypadku partii, których poparcie jest równomierne w całym kraju, o tym, do których okręgów trafi mandat, decyduje jego wielkość. - Są też takie partie, których poparcie jest bardzo zróżnicowane: w jednych okręgach jest większe, w innych jest mniejsze i wtedy przede wszystkim decyduje to, jaki procent wyborców w danym okręgu zagłosował na daną partię - dodaje ekspert.

Eurowybory 2024. Gdzie łatwiej zdobyć mandat?

Jak ocenia Flis, co do zasady łatwiej zdobyć mandat w dużym okręgu niż w mniejszym, ale przede wszystkim zależy to od miejsca na liście, z którego kandydat startuje. - W małych okręgach, żeby zdobyć mandat startując z dalszego miejsca, trzeba przeskoczyć tzw. jedynkę. Jeśli na jedynce jest kandydat bardzo medialny i miejscowy, to szansa na wyprzedzenie go przez kandydata z dalszego miejsca jest czysto teoretyczna - zaznacza Flis. Dodaje, że w dużych okręgach jest o tyle łatwiej, że choć jedynki mają prawie pewny mandat, to wciąż pozostają jeszcze inne mandaty do podziału.

- Jeśli walczymy o trzy mandaty, to jest to nieco inna walka niż wtedy, kiedy walczymy tylko o jeden mandat przyznawany danej partii w danym okręgu. Wtedy te różnice pomiędzy poszczególnymi kandydatami wydają się mniejsze, wtedy ważne jest, czy dany kandydat ma więź terytorialną ze swoim okręgiem albo czy jest bardzo medialny - dodaje.

Unia EuropejskaPAP

Autorka/Autor:wac//az

Źródło: PAP, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Bartosz Jankowski/PAP