Nie przyłożą łapy do zbiórki na Orkiestrę. Nie wolno im

[object Object]
Tygrysy nie mogą kwestować Fakty po południu
wideo 2/34

Jerzy Owsiak je wsparł. A one, choćby nawet chciały, nie mogą mu się odwdzięczyć. Są "dowodem w sprawie", są czyjeś. Czy tygrysy uratowane z transportu są jedynymi stworzeniami, które nie mogą się dorzucić do Orkiestry? Nie.

TVN DISCOVERY POLSKA JEST GOSPODARZEM I PARTNEREM 28. FINAŁU WIELKIEJ ORKIESTRY ŚWIĄTECZNEJ POMOCY.

W poznańskim zoo można wylicytować dzień w roli opiekuna zwierząt, portret tygrysa Tungusa namalowany akwarelą oraz spacer z dyrektorką ogrodu, podczas którego opowie o akcji ratowania włoskich kotów i pokaże swoje ulubione zwierzaki.

Nieumarłe

Same ocalone tygrysy, które w listopadzie wsparł Jurek Owsiak, przeznaczając na budowę azylu środki z Nagrody imienia Andrzeja Wajdy, w zbiórkę Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy włączyć się jednak nie mogą. Zoo nie może ich pokazywać zwiedzającym ani nawet wystawić na aukcję kalendarza z ich wizerunkiem.

- Mamy świetne zdjęcia i zastanawialiśmy się nad tym. Ale trzeba było z tego zrezygnować. "Nieumarłe" (tak o ocalonych tygrysach mówią ich opiekunowie) nie mogą generować dochodu. To nadal czyjaś własność, u nas są tylko zabezpieczone. Nie możemy sobie pozwolić na takie zarzuty od właścicieli, gdy sprawa znajdzie się w sądzie. I nie ma to znaczenia, że mówimy o akcji charytatywnej - wyjaśnia w rozmowie z tvn24.pl Małgorzata Chodyła z poznańskiego zoo.

"Tygrysy Europy". Reportaż Katarzyny Górniak w "Czarno na Białym"
"Tygrysy Europy". Reportaż Katarzyny Górniak w "Czarno na Białym"tvn24

Potwierdza to Katarzyna Topczewska, adwokatka na co dzień związana z Fundacją Viva!. - W takim przypadku potrzebna byłaby zgoda od organu zabezpieczającego, czyli sądu czy urzędu miasta. Ale nie należy się spodziewać, że taki organ wyda ją bez zgody prawnego właściciela zwierząt – mówi.

Gogh i Kan mogą więc jedynie patrzeć z zazdrością na Tungusa (stałego mieszkańca poznańskiego zoo), którego portret namalowała jedna z pracownic ogrodu. - Uroda tygrysów jest niesamowita. To jedne z moich ulubionych modeli - mówi Karolina Witczak, autorka obrazu.

LICYTUJ PORTRET TYGRYSA TUNGUSA Z POZNAŃSKIEGO ZOO

Portret Tungusa tvn24

Niewidzialni

Ale dwójka ocalonych z transportu do Rosji tygrysów nie jest osamotniona.

- Mamy całe mnóstwo takich zwierząt – mówi nam Chodyła. Takich, czyli z pseudohodowli, cyrków, prywatnych domów, odebranych właścicielom, bo posiadali je nielegalnie, trzymali w nieodpowiednich warunkach czy krzywdzili.

I o większości z nich zwiedzający zoo nawet nie wiedzą. Bo nie mogą ich zobaczyć, gdyż przebywają w miejscach niedostępnych. Jak wyjaśnia rzeczniczka ogrodu zoologicznego, problemem są tu bilety do zoo. Skoro za wejście trzeba zapłacić, to właściciel może potem, przed sądem, domagać się części dochodu z nich.

Tym samym dopóki właściciel się ich nie zrzeknie, sąd nie wyda na to zgody lub nie zapadnie wyrok o ich przepadku (a takie sprawy toczą się latami), zoo stara się je… "ukrywać".

- To akurat wyjątkowa ostrożność poznańskiego zoo. W Polsce nie mamy centralnego azylu państwowego dla zabezpieczonych zwierząt. To dobra wola ogrodów zoologicznych, że je przejmują. Trudno znaleźć w Polsce przestrzeń dla zabezpieczonych zwierząt, a jeszcze trudniej oczekiwać, by znalazła się w takim miejscu przestrzeń, by uniemożliwić zwiedzającym ich zobaczenie – ocenia mecenas Katarzyna Topczewska.

Akcję ratownia tygrysów śledziło wiele osób FB - Poznań Zoo

Jak dodaje, właścicielowi zwierząt trudno byłoby dochodzić w tym zakresie swoich praw. – Zwiedzający zoo oglądają kilkadziesiąt czy kilkaset zwierząt. Jak tu oszacować, jaką częścią jest ten zabezpieczony zwierzak? A może zwiedzający w ogóle go nie chciał oglądać? Moim zdaniem ogród zoologiczny nie powinien się tym przejmować – mówi.

Zastrzega jednak, że obawy poznańskiego zoo jest w stanie zrozumieć. Bo od dwóch i pół roku placówka utrzymuje 80 zwierząt odebranych z hodowli w Pyszącej, zarejestrowanej jako cyrk. Policja znalazła tam niemal 300 zwierząt, w tym gatunków chronionych. Były wśród nich tygrysy, lamparty perskie, rysie, antylopy i pumy. Opiekowało się nimi tylko dwóch pracowników. "Stan sanitarny pomieszczeń i wybiegów był skandaliczny i zagrażał bezpośrednio życiu i zdrowiu wszystkich zwierząt" - opisywała fundacja Viva!

- Przepisy dotyczące utrzymania zwierząt w czasie konfiskaty są nieprecyzyjne. W tym przypadku mamy organy, które przerzucają się odpowiedzialnością i żaden z nich nie chce zapłacić za utrzymanie zwierząt – wyjaśnia Topczewska. Zoo, które zajęło się zwierzętami na wniosek organów ścigania, prokuratury oraz Ministerstwa Środowiska, wzywało prokuraturę do uiszczenia kosztów za ich utrzymanie. Prokuratura uznała, że utrzymanie zwierząt leży po stronie burmistrza Śremu, ten z kolei twierdził, że nie ma na to środków i to nie on wpadł na taki pomysł, by zabezpieczyć zwierzęta. Do odpowiedzialności nie poczuwał się Powiatowy Lekarz Weterynarii, który nie wydał zgody na przewiezienie części zwierząt do zagranicznych ośrodków.

Widziane

Część zwierząt z Pyszącej trafiła do zoo w Poznaniu i na przykład świnie rzeczne czy jeżozwierze mogą zobaczyć zwiedzający. - Za każdym razem występowaliśmy o odpowiednią zgodę do prokuratury czy sądu, by nie narazić się na zarzut, że w ten sposób podwyższamy atrakcyjność naszej placówki – tłumaczy rzecznik zoo.

Na podobnej zasadzie w zoo można oglądać Leosia i Kizię, lwy zabrane z nielegalnej hodowli na Dolnym Śląsku.

W Poznaniu przebywają od 2017 roku, ale dopiero od maja 2019 roku są widoczne dla gości ogrodu.

– Większość zabezpieczonych zwierząt przebywa na zapleczu wybiegów. Ale tej dwójki tam dłużej trzymać nie mogliśmy – tłumaczy Chodyła.

Zoo nie miało jednak własnych środków, by wybudować im komfortowe lokum. – Nikt nie dałby nam 2 milionów złotych na wybieg, który byłby niedostępny – zauważa rzeczniczka zoo.

Dlatego, by wybudować im nowy wybieg, zoo musiało zastosować pewien "wybieg". - Zgodę na to, żeby Leoś i Kizia mogły znajdować się na wybiegu dostępnym dla zwiedzających, wydały nam prokuratura i sąd – tłumaczy Chodyła.

A "nowy dom" ufundowali sami poznaniacy, głosując na projekt lwiarni w budżecie obywatelskim.

Można wejść do dziewczyn

Odpowiednie "wybiegi" trzeba było zastosować i przy licytacjach na rzecz WOŚP. Stąd tygrysia wizyta w zoo nie angażuje bezpośrednio dzikich kotów odebranych z nielegalnego transportu.

Zwycięzca aukcji spotka się z dyrektor zoo Ewą Zgrabczyńską, która opowie mu o swojej życiowej pasji, jaką są zwierzęta i walka o ich ratowanie oraz o ubiegłorocznej akcji ratowania tygrysów z polsko-białoruskiej granicy.

Spotkanie odbędzie się w poznańskim Nowym Zoo, podczas spaceru po terenie ogrodu z wizytą u niektórych z ulubieńców pani dyrektor.

- Będzie można proszę państwa wejść do dziewczyn – zachęca do udziału w aukcji Ewa Zgrabczyńska, dyrektor poznańskiego zoo i pokazuje, co czeka tego, kto zaoferuje najwięcej.

Dziewczyny, czyli tapiry anta Antosia, Bulwa i Cebula dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy zagrają nie po raz pierwszy. - Bardzo lubią kontakt z człowiekiem i podkarmianie, dlatego mamy tutaj szansę na współdziałanie z nimi, jeśli chodzi właśnie o licytacje WOŚP. Mam nadzieję, że każdy, kto tapira dotknie, pojmie, skąd ta moja szczególna miłość się bierze – mówi Zgrabczyńska.

Wizyta u tapirów tvn24

A rzeczniczka zoo dodaje: - Jeśli ktoś marzy o spotkaniu z jakimś konkretnym zwierzakiem, to postaramy się to umożliwić – zapewnia Chodyła.

Słowem – będzie sporo o tygrysach, ale Kan i Gogh do tego łapy nie przyłożą.

LICYTUJ TYGRYSI SPACER PO POZNAŃSKIM ZOO

5100 zł za kupę. Kto da więcej?

Do wylicytowania jest też dzień w roli opiekuna zwierząt. – Wystawiamy go zarówno na aukcji na Allegro, jak i będzie można go wygrać w licytacji w sztabie WOŚP na Międzynarodowych Targach Poznańskich. Dla zwycięzców to będzie dzień pełen wrażeń, który zaczną już od godziny 7, od przygotowywania jedzenia w kuchni. Będzie można tam zobaczyć jak różnią się menu poszczególnych zwierząt i wziąć udział w jego porcjowaniu – mówi Chodyła.

Wśród atrakcji będzie też sprzątanie wybiegów. - To jest po prostu największy hit jak zwiedzający mają pozbierać do wiaderka, czy do kontenera odchody zwierząt i je wyrzucić. No nie wiem, dlaczego sprawia im to największą frajdę, jest to coś ciekawego – śmieje się Zofia Wieczorek, opiekunka zwierząt drapieżnych.

Można posprzątać wybieg tvn24

Za swoją ciekawość, jak to jest oporządzać zwierzęta w zoo ubiegłoroczny zwycięzca zapłacił 5100 złotych. Jak będzie tym razem?

Dyrektorce zoo marzy się zebranie kilku milionów złotych. - Mam nadzieję, że te ambicje zostaną gdzieś przekute na rzeczywistość. Będziemy wdzięczni za każdy grosik, który w tym momencie pójdzie na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy, a nasze zwierzaki do tego przyłożą swoje łapy, kopyta i racice – mówi Zgrabczyńska ze śmiechem.

Do udziału w licytacjach zachęcać będzie podczas wielkiego finału w Warszawie. I w stolicy opowiadać będzie o "nieumarłych".

- To będzie także jedna z tych rozmów, które są dla nas ważne i z których cieszymy się, że będą mogły dojść do skutku – mówi Krzysztof Dobies, rzecznik prasowy WOŚP.

LICYTUJ DZIEŃ W ROLI OPIEKUNA ZWIERZĄT

Nie tylko w Poznaniu jest zoo i są zwierzaki

Same nie wezmą puszek i nie wyjdą na ulice. Ale pomagać Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy będą niemal wszędzie. Kwestują między innymi pingwiny, alpaki i lisy.

Fani zwierząt i wielko-orkiestrowego grania mają więc, w czym wybierać.

Można pójść na spacer z alpakami. Dyzio, Piórko i Billy oraz ich Alpamama–Esti zapewniają godzinę atrakcji: przytulanie, głaskanie, karmienie, buziaki, zdjęcia. Wszystko 50 kilometrów od Wrocławia. Co więcej, zwycięzca nie musi przychodzić sam – może wziąć jeszcze pięć osób.

Albo wygłaskać kozy, które mieszkają nad rzeką Wkrą w Śniadówku koło Pomiechówka.

Można też powalczyć o karmienie pingwinów i fok z płockiego zoo.

Rodzice mogą wylicytować udział w zajęciach edukacyjnych połączonych z pokazem zwierząt egzotycznych. Radość malucha murowana. Ale nie tylko jego – może również zrobić wrażenia na koleżankach i kolegach z ławki. "Temat lekcji zostanie uzgodniony indywidualnie a zwycięzca będzie mógł zaprosić rodzinę, znajomych lub całą szkolną klasę" – zachęcają pracownicy ogrodu.

Są też roczne bilety do zoo w Płocku i Łodzi.

Wylicytuj karmienie pingwinów Płocki Ogród Zoologiczny - Allegro

"Wiatr w żagle"

W poprzednich 27 edycjach fundacja zebrała i przeznaczyła na wsparcie polskiego systemu ochrony zdrowia ponad miliard złotych.

Hasło 28. Finału brzmi: "Wiatr w żagle. Dla zapewnienia najwyższych standardów diagnostycznych i leczniczych w dziecięcej medycynie zabiegowej". Zebrane środki zostaną przeznaczone na zakup najnowocześniejszych urządzeń dla ratowania życia i zdrowia dzieci potrzebujących różnego rodzaju operacji.

Fundacja Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy to organizacja pozarządowa ciesząca się - według badań przygotowanych przez firmę IQS i Centrum Badania Opinii Społecznej CBOS - największym zaufaniem społecznym w Polsce.

Od 1993 roku, na początku stycznia, organizuje zbiórkę pieniędzy. Za zgromadzone w ten sposób środki Fundacja WOŚP kupuje i przekazuje w darze - przede wszystkim szpitalom dziecięcym w Polsce - najnowocześniejszy sprzęt medyczny.

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: Filip Czekała/i / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Po raz pierwszy od początku wojny na Ukrainie NATO w sposób bardzo poufny i bez oficjalnych komunikatów wyznaczyło co najmniej dwie czerwone linie, po których mogłoby dojść do bezpośredniej interwencji w ten konflikt - twierdzi włoski dziennik "La Repubblica".

"La Repubblica": atak Rosji na Polskę byłby dla NATO przekroczeniem czerwonej linii

"La Repubblica": atak Rosji na Polskę byłby dla NATO przekroczeniem czerwonej linii

Źródło:
PAP

Prosiłem prezydenta w cztery oczy i publicznie, aby o tak delikatnych i tajnych sprawach nie dywagował publicznie, bo to nie pomaga Polsce - stwierdził minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski odnosząc się do wypowiedzi prezydenta Andrzeja Dudy w sprawie włączenia Polski do programu Nuclear Sharing. - Ten pomysł nie wchodzi w grę - dodał.

Sikorski o słowach Dudy. "To nie pomaga Polsce"

Sikorski o słowach Dudy. "To nie pomaga Polsce"

Źródło:
TVN24

Niedziela upływa pod znakiem burz. W części kraju spadł też grad. Towarzyszący wyładowaniom ulewny deszcz spowodował, że doszło do podtopień. Na Kontakt 24 otrzymujemy Wasze pogodowe relacje.

Nawałnice w Polsce. Po ulewach zalane zostały ulice

Nawałnice w Polsce. Po ulewach zalane zostały ulice

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt 24

Były premier i były szef MSZ Włodzimierz Cimoszewicz mówił w "Faktach po Faktach", że polityka zagraniczna należy do kompetencji rządu, a prezydent "oczywiście ma prawo interesować się polityką zagraniczną" i może wyrażać publicznie swoje opinie, ale "z założeniem lojalnej współpracy z rządem". - To nie powinno być konfrontacyjne - mówił.

Cimoszewicz o polityce zagranicznej rządu i prezydenta: to nie może być konfrontacyjne

Cimoszewicz o polityce zagranicznej rządu i prezydenta: to nie może być konfrontacyjne

Źródło:
TVN24

Zmarł brytyjski aktor Bernard Hill, znany przede wszystkim z roli kapitana Edwarda Smitha w "Titanicu" i króla Rohanu Theodena w trylogii "Władca pierścieni" - przekazał w niedzielę jego agent. Aktor miał 79 lat.

Grał kapitana "Titanica" i króla Rohanu, zapisał się w oscarowej historii. Nie żyje aktor Bernard Hill

Grał kapitana "Titanica" i króla Rohanu, zapisał się w oscarowej historii. Nie żyje aktor Bernard Hill

Źródło:
PAP

Według Donalda Tuska Polacy staną się przed 2030 rokiem bogatsi od Brytyjczyków, jeśli chodzi o PKB na osobę. Zdaniem polskiego premiera to efekt brexitu. Jak przekonuje brytyjski dziennik "Daily Telegraph", Tusk się myli, a problemy Wielkiej Brytanii nie są tylko wynikiem wyjścia z Unii Europejskiej.

Czy Polska dogoni Wielką Brytanię? "Jest jedna rzecz, w której Tusk zdecydowanie się myli"

Czy Polska dogoni Wielką Brytanię? "Jest jedna rzecz, w której Tusk zdecydowanie się myli"

Źródło:
PAP

W nocy w części kraju pojawią się burze. Z tego powodu IMGW wydał ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia. Z komunikatu wynika, że zjawiskom towarzyszyć mogą opady gradu.

Pomarańczowe i żółte alarmy IMGW w mocy. Uważajmy

Pomarańczowe i żółte alarmy IMGW w mocy. Uważajmy

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Koniec majówki to również koniec bardzo ciepłej pogody. Jakie jeszcze niespodzianki przyniesie nam aura? Sprawdź długoterminową prognozę pogody na 16 dni, przygotowaną przez prezentera tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: nieuchronnie zbliża się ochłodzenie

Pogoda na 16 dni: nieuchronnie zbliża się ochłodzenie

Źródło:
tvnmeteo.pl

Kobieta zmarła na skutek upadku ze słynnych klifów Moheru w Irlandii. Do zdarzenia doszło w sobotnie popołudnie. Jak przekazały lokalne media, gdy doszło do tragedii, kobieta była na wycieczce ze znajomymi.

Tragiczny wypadek w kultowym miejscu

Tragiczny wypadek w kultowym miejscu

Źródło:
RTE, BBC

Marcin Kierwiński odniósł się na X do sobotnich komentarzy po incydencie na placu Piłsudskiego. "Osoby, które stały i stoją za szkalowaniem mojego dobrego imienia, poniosą prawne konsekwencje tych nienawistnych działań" - napisał szef MSWiA.

Marcin Kierwiński o "nienawistnych działaniach". Grozi konsekwencjami

Marcin Kierwiński o "nienawistnych działaniach". Grozi konsekwencjami

Źródło:
tvn24.pl

To część operacji Kremla - ocenił w najnowszej analizie Instytut Studiów nad Wojną odnosząc się do umieszczenia prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego na liście poszukiwanych przez Rosję przestępców. Zdaniem amerykańskich analityków, celem Moskwy jest podważenie legalności prezydentury Zełenskiego i doprowadzenie Ukrainy do izolacji dyplomatycznej.

ISW: list gończy za Zełenskim to część operacji Kremla "Majdan3"

ISW: list gończy za Zełenskim to część operacji Kremla "Majdan3"

Źródło:
PAP

W Berdiańsku w obwodzie zaporoskim zginął w eksplozji swojego samochodu kolaborant i jeden z organizatorów katowni do przesłuchiwania ukraińskich jeńców - informuje wywiad wojskowy Ukrainy (HUR). "Za każdą zbrodnię wojenną nadejdzie sprawiedliwa zapłata" - podkreślono w komunikacie wywiadu.

Ukraiński wywiad: kolaborant i organizator katowni zginął w wybuchu samochodu

Ukraiński wywiad: kolaborant i organizator katowni zginął w wybuchu samochodu

Źródło:
PAP

Maj to tradycyjnie czas pierwszych komunii świętych. "Co, jeśli przyjdzie kontrola z ZUS albo ktoś życzliwy zrobi mi zdjęcia, że przebywałam na imprezie zamiast pod adresem zamieszkania?" - zapytała anonimowo w mediach społecznościowych internautka przebywająca na L4. - W czasie zwolnienia lekarskiego musimy stosować się do zaleceń lekarza szczególnie wtedy, gdy na zaświadczeniu mamy napisane, że powinniśmy leżeć i dochodzić do zdrowia - przekazał biznesowej redakcji tvn24.pl Paweł Żebrowski, rzecznik prasowy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Dodał, że w pierwszym kwartale 2024 roku zostało wydanych prawie 10 tysięcy decyzji wstrzymujących dalszą wypłatę zasiłków chorobowych.

"Co, jeśli przyjdzie kontrola albo ktoś życzliwy zrobi mi zdjęcia?"

"Co, jeśli przyjdzie kontrola albo ktoś życzliwy zrobi mi zdjęcia?"

Źródło:
tvn24.pl

Podczas majówki zakopiańskie hotele były pełne. Tatrzańska Izba Gospodarcza szacuje, że zajętych było 90 procent miejsc noclegowych. Według Karola Wagnera z TIG największymi beneficjentami majówki nie byli jednak hotelarze, a restauratorzy i handlowcy.

Majówka w Zakopanem. "Największymi beneficjentami nie byli hotelarze"

Majówka w Zakopanem. "Największymi beneficjentami nie byli hotelarze"

Źródło:
PAP

Na trasie do Morskiego Oka w Tatrach przewrócił się jeden z koni ciągnących wóz w turystami. Na nagraniu opublikowanym w sieci widać, że gdy inne metody zawiodły, woźnica uderzył zwierzę w pysk. To poskutkowało, koń natychmiast wstał. Sytuację skomentowało między innymi Ministerstwo Klimatu i Środowiska.

Koń upadł, woźnica uderzył go w pysk. Nagranie z drogi do Morskiego Oka

Koń upadł, woźnica uderzył go w pysk. Nagranie z drogi do Morskiego Oka

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24