Brexit wzmocni, a nie osłabi więzi Wielkiej Brytanii z Polską - taką deklarację według BBC złoży premier Theresa May, która w czwartek przyjeżdża do Warszawy. Szefowa brytyjskiego rządu ma ogłosić plan rozszerzonej polsko-brytyjskiej współpracy bezpieczeństwa i obronnej oraz zobowiązać się do zwalczania rosyjskiej propagandy. Spotkanie obu premierów - Mateusza Morawieckiego i Theresy May - rozpocznie się w południe.
Brytyjska premier ma przedstawić nowy traktat obronny, który będzie "potężnym symbolem" współpracy polsko-brytyjskiej. Ma on zapewnić ramy, w których nasilone zostaną współpraca szkoleniowa, wymiana informacji, współpraca przemysłów zbrojeniowych oraz wspólne ćwiczenia obu armii.
Efekt rozmów Szydło-May
To porozumienie, jak podkreśla BBC, będzie drugim brytyjskim paktem obronnym z europejskimi sojusznikami. Dotychczas umowa taka łączyła Wielką Brytanię jedynie z Francją.
Podpisanie nowego traktatu to efekt propozycji złożonej w listopadzie 2016 roku podczas pierwszych konsultacji międzyrządowych w Londynie pod przewodnictwem May i ówczesnej szefowej polskiego rządu Beaty Szydło. Nowy dokument ma zastąpić istniejące memorandum polsko-brytyjskie z 1995 roku.
Od marca w wyniku ustaleń podjętych na szczycie NATO w Warszawie w 2016 roku w Polsce stacjonuje około 150 brytyjskich żołnierzy z pułku rozpoznawczego Light Dragoons z Catterick na północy Anglii. Obecność brytyjskich żołnierzy jest elementem tak zwanej wysuniętej obecności wojskowej NATO na wschodniej flance.
"Brexit wzmocni nasze więzi"
Londyn ma także zobowiązać się do zwalczania rosyjskiej propagandy w regionie. May ma zapowiedzieć zapewnienie pięciu milionów funtów na wspólny, brytyjsko-polski plan przeciwdziałania dezinformacji szerzonej przez Moskwę. Część tych pieniędzy ma wesprzeć polską telewizję Biełsat, która dostarcza "obiektywne, wolne i prawdziwe informacje Białorusinom".
W oświadczeniu kancelarii brytyjskiej premier podkreślono, że przekazane środki finansowe mają również objąć nowe polsko-brytyjskie projekty z zakresu komunikacji strategicznej w regionie Europy Środkowo-Wschodniej, pozwalając na szybsze wykrywanie i zwalczanie rosyjskich operacji dezinformacyjnych.
May ma także przekonywać, że Polska będzie nadal "wiele znaczyć" dla Wielkiej Brytanii po tym, jak Londyn wystąpi w 2019 roku z Unii Europejskiej. W jej wystąpieniu znaleźć się mają także nawiązania do wspólnej historii obu państw i wyznawanych przez nie wartości.
"Nasze partnerstwo jest szerokie, tętniące życiem i zróżnicowane, i wspólnie podzielamy niezłomne zobowiązanie do europejskiego bezpieczeństwa i obrony" - takie słowa, według BBC, ma wypowiedzieć brytyjska premier. "Jestem zdeterminowana, aby brexit nie osłabił naszych relacji z Polską, ale raczej posłużył jako katalizator do ich wzmocnienia. Chociaż wychodzimy z Unii Europejskiej, to nie opuszczamy Europy i zapewnię w rozmowie z premierem (Mateuszem) Morawieckim, że chcemy pracować razem z Polską i innymi państwami członkowskimi, aby chronić nasze wartości, ludzi i interesy" - ma brzmieć przemówienie szefowej brytyjskiego rządu.
Czwartkowa wizyta w Polsce ma miejsce zaledwie godziny po tym, jak Unia Europejska ogłosiła uruchomienie artykułu 7 traktatu UE wobec Polski. Dała jednocześnie Warszawie trzy miesiące na wprowadzenie rekomendacji w sprawie praworządności. Kwestia ta ma zostać poruszona w rozmowach premierów Wielkiej Brytanii i Polski.
Dwustronne konsultacje
Bezpieczeństwo i współpraca będą najważniejszymi tematami polsko-brytyjskich konsultacji międzyrządowych w Warszawie - wyjaśniał w środę wiceszef MSZ Konrad Szymański. Spotkanie premierów Polski i Wielkiej Brytanii: Mateusza Morawieckiego i Theresy May będzie "centralnym punktem" czwartkowych rozmów, które "będą toczyły się także przy stolikach: spraw zagranicznych, obrony narodowej, spraw wewnętrznych, gospodarki i finansów".
W składzie brytyjskiej delegacji - oprócz szefowej brytyjskiego rządu - znajdą się: minister spraw zagranicznych Boris Johnson, minister spraw wewnętrznych Amber Rudd, minister obrony Gavin Williamson, minister finansów Philip Hammond oraz minister do spraw biznesu, energii i strategii przemysłowej Greg Clark.
Autor: mm//now / Źródło: BBC, PAP