Antyrządowe demonstracje w rosyjskich miastach. Zatrzymani


Policja w Moskwie i Petersburgu zatrzymała w niedzielę demonstrantów żądających przerwania postępowań karnych uznanych przez obrońców praw człowieka za prowokacje rosyjskich służb specjalnych. Chodzi o sprawy domniemanych organizacji ekstremistycznych: Nowa Wielkość i Sieć.

O 23 osobach zatrzymanych na demonstracjach w Moskwie poinformował aktywista ruchu Otwarta Rosja Aleksiej Prianisznikow. Z kolei organizacja OWD-Info monitorująca zatrzymania w Rosji podała liczbę 18 zatrzymanych.

W Petersburgu demonstracja odbyła się na Newskim Prospekcie w centrum miasta. Jej uczestnicy prowadzili jednoosobowe pikiety. Według Radia Swoboda - rosyjskiej redakcji Radia Wolna Europa/Radia Swoboda - funkcjonariusze oddziałów specjalnych policji (OMON) otoczyli uczestników akcji i osoby znajdujące się obok i zaczęli masowe zatrzymania.

OWD-Info przekazuje, że zatrzymanych zostało co najmniej sześcioro niepełnoletnich. Według różnych źródeł policjanci zatrzymali od 40 do 50 osób.

Akcje w obronie osób objętych śledztwem w sprawach karnych Nowej Wielkości i Sieci odbyły się w niedzielę również w innych miastach Rosji, między innymi w Nowosybirsku i Rostowie nad Donem.

Kolejne zatrzymania

W marcu 10 osób zatrzymanych zostało pod zarzutem utworzenia ekstremistycznej organizacji Nowa Wielkość (Nowoje Wieliczije), która zdaniem śledczych chciała obalić władzę. Z materiałów sprawy karnej wynika, że organizację próbowała utworzyć grupa młodych ludzi, która wymieniała w internecie poglądy na tematy polityczne. Zdaniem obrońców praw człowieka grupa ta padła ofiarą prowokacji - człowiek, który inicjował utworzenie organizacji był informatorem bądź etatowym funkcjonariuszem służb specjalnych.

W sprawie karnej domniemanej organizacji terrorystycznej o nazwie Sieć śledztwem objęto 11 osób. Organizacja ta miała jakoby przygotowywać zbrojne akcje i eksplozje w czasie wyborów prezydenckich w Rosji w marcu i podczas piłkarskich mistrzostw świata, które odbyły się latem. Domniemani członkowie grupy utrzymywali, że w śledztwie byli torturowani prądem oraz że wymuszono na nich przyznanie się do winy.

Autor: kz//now / Źródło: PAP