Tłumy przy Hali Mirowskiej, kolejka z odstępami na Ursynowie

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Jak przypomniała reporterka TVN24 Małgorzata Telmińska, zgodnie z przepisami na targowiskach i bazarach może być w tym samym czasie taka liczba osób, która odpowiada liczbie stanowisk handlowych pomnożonej razy trzy. Przykładowo, jeżeli na bazarze jest 20 stanowisk, to w tym samym czasie zakupy na nim może robić maksymalnie 60 osób.

Jak przekazała Małgorzata Telmińska, która odwiedziła z kamerą bazar na Sadybie, wszyscy sprzedający na targowisku mają maseczki i rękawiczki ochronne. - Nieco gorzej z dyscypliną jest przy niektórych stoiskach, jeśli chodzi o kupujących. Niektórzy starają się ten dystans utrzymać, jednak inni, w ferworze świątecznych przygotowań zbliżają się do siebie bardziej – relacjonowała reporterka.

Jak zaznaczyła, na bazarze pojawiły się stoiska, na których sprzedawane są maseczki ochronne. Popyt jest duży, bo już od 16 kwietnia wszyscy zostaną objęci obowiązkiem ich noszenia.

Porządku na targowiskach pilnują patrole policyjno-wojskowe. Funkcjonariusze co jakiś czas nadają komunikat o obowiązującym stanie epidemii oraz konieczności zachowania odpowiednich odstępów.

Problemy z zachowaniem dyscypliny były również w Śródmieściu. W sobotę przy stoiskach przed Halą Mirowską gromadziły się tłumy. Z informacji reporterki TVN24 wynika, że wiele osób nie miało ani maseczek, ani ochronnych rękawiczek. Przechodzili też w bliskich odległościach od siebie.

Z kolei zupełnie inaczej wyglądał poranny obrazek z bazaru na Ursynowie. Klienci zamierzający zrobić tam zakupy, zachowując przepisową odległość, ustawili się w kolejkę.

Jeszcze w piątek przed południem reporter TVN24 wybrał się na śródmiejskie targowisko i nagrał, jak tłumnie warszawiacy wybrali się na zakupy. Termometry wskazywały w piątek kilkanaście stopni Celsjusza. To zapewne zachęciło wiele osób do przedświątecznych zakupów. Na targowisku przy Hali Mirowskiej klienci przechodzili tuż obok siebie. Z nagrania wynika, że niektórzy nie mieli jednorazowych rękawiczek ochronnych.

KORONAWIRUS - NAJWAŻNIEJSZE INFORMACJE. RAPORT TVN24.PL >>>

Zapytaliśmy śródmiejską policję, czy przed Wielkanocą prowadzi wzmożone patrole.

- Patrole będą wszędzie tam, gdzie może pojawić się większa liczba osób. W okresie przedświątecznym będziemy sprawdzać też targowiska. Zwracamy uwagę także na bulwary, okolice Starego Miasta czy Krakowskie Przedmieście, gdzie w święta mogą pojawić się większe grupki spacerowiczów - przekazał nam rzecznik śródmiejskiej policji Robert Szumiata. I przypomniał, że mandat za złamanie zakazu gromadzenia się to nawet 500 zł.

Obostrzenia rządu mówią jasno: nie można wychodzić z domu bez wyraźnej potrzeby życiowej. W czwartek premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że rozporządzenie, które o tym mówi, zostaje przedłużone do 19 kwietnia. Zamknięta pozostaje też większość sklepów w galeriach handlowych, nadal obowiązuje ograniczenie liczby osób przebywających w sklepach czy kościołach. Dodatkowo od 16 kwietnia każdy przebywający w przestrzeni publicznej będzie mieć obowiązek zakrywania ust i nosa.