Radni poparli kontrowersyjny tunel w Falenicy

[object Object]
W tym miejscu na powstać tunelArtur Węgrzynowicz, tvnwarszawa.pl
wideo 2/3

Rada dzielnicy Wawer poparła budowę tunelu pod torami w Falenicy, mimo kontrowersji, jakie pomysł budzi wśród części mieszkańców. Z przebiegu sesji można wnioskować, że wiedza radnych na temat inwestycji jest niewielka.

Tunel ma powstać w miejscu dzisiejszego naziemnego przejazdu w linii Walcowniczej i Młodej. Do 2022 roku kolejarze zamierzają zbudować trzeci tor na linii otwockiej. Chodzi o oddzielenie coraz bardziej intensywnego ruchu aglomeracyjnego (SKM i KM) od pociągów dalekobieżnych. I zwiększenie prędkości na wszystkich torach.

Pociąga to za sobą konieczność likwidacji części przejść i przejazdów na poziomie jezdni i budowę ich bezkolizyjnych odpowiedników. Jeden z nich ma powstać właśnie w Falenicy. Był to główny temat ostatniej sesji rady dzielnicy Wawer.

Tunel a centrum lokalne

Jak relacjonował burmistrz Łukasz Jeziorski, spotkania między władzami dzielnicy i radnymi z przedstawicielami PKP PLK w sprawie inwestycji rozpoczęły się w ubiegłym roku. W trakcie kolejnych zebrań kolejarze mieli modyfikować swoje propozycje. Według Jeziorskiego, początkowo w ogóle nie było mowy o tunelu w Falenicy. Gdy jednak taka koncepcja ujrzała światło dzienne, zaczęły się schody. Bo tunel może kolidować z projektem centrum lokalnego, które ma powstać po wschodniej stronie torów. Przygotowania do inwestycji są zaawansowane.

- Proces rewitalizacji rozpoczął się, zanim Falenica została włączona do programu budowy centrów lokalnych. Do 23 maja ma być gotowa dokumentacja na przebudowę bazaru, są uzgodnienia z mieszkańcami i kupcami. Dojście do konsensu było trudnym zadaniem, ale udało się - koncepcję zaakceptowały wszystkie strony. Mamy uzgodnione nawet kolorystyki obiektów - mówił burmistrz Wawra i dodał, że w tej okolicy ma powstać także Kulturoteka.

"Bardzo trudna decyzja"

Przeciwko budowie tunelu opowiedział się radny Andrzej Wojda (PO), przewodniczący dzielnicowej komisji inwestycyjnej. Podnosił bliskość do planowanego tunelu Południowej Obwodnicy Warszawy w Miedzeszynie oraz wiaduktu w ciągu ulic Werbeny i Brücknera na granicy Wawra i Józefowa (będzie około kilometra do każdego z nich).

- Budowa tunelu w Falenicy spowoduje degradację centrum (osiedla - red.), chaos komunikacyjny, zablokowanie Bysławskiej i Wału Miedzeszyńskiego. Utrudni ruch pieszy i rowerowy. Nie samochody, a ludzie są ważniejsi. Na całym świecie odchodzi się od takich rozwiązań. Jestem przeciwny budowie tego tunelu - oświadczył i zaproponował głosowanie imienne. - Mieszkańcy powinni wiedzieć, komu należy dziękować - stwierdził.

Na ziemię sprowadził go szybko radny Andrzej Krasnowolski (PiS). - Jest pan przeciwko przejazdowi koło własnego domu. Kiedy była mowa o tunelu w Międzylesiu, nie składał pan takiego wniosku - punktował radny, choć sam okazał się zdystansowany wobec tunelu. - Powinny rządzić rozwiązania urbanistyczne, a nie komunikacyjne - oświadczył i przypomniał niezrealizowaną nigdy koncepcję prof. Krzysztofa Domaradzkiego. - Powstała jeszcze za czasów gminy Wawer. W Falenicy, w Międzylesiu planowano zachowanie charakteru miasteczka, niską zabudowę, uspokojony ruch. Brak skomunikowania między stronami Falenicy to kłopot, ale jeśli ten tunel będzie przypominał ten z Międzylesia, to zniszczy to miejsce. To jest bardzo trudna decyzja - zauważył.

Bez analiz, bez konsultacji, "na czuja"

Radna Barbara Fajkowska dowodziła, że najważniejsze obiekty w Falenicy są po stronie wschodniej, a więcej mieszkańców po zachodniej, dlatego bezkolizyjny przejazd jest potrzebny. Ale musi zachować charakter lokalny. - Nie taki, jak w Międzylesiu, po dwa pasy. Zgody na większe rozwiązania chyba nie ma - stwierdziła. - Powinniśmy dyskutować, jak rozprowadzić ruch, jak ułatwić ruch pieszych. Brakuje mi danych, jak będzie wyglądał ruch, gdy będziemy mieli dwa przejazdy, a jak, gdy będą trzy - zauważyła.

Rzeczywiście, gdyby miasto przygotowało model ruchu dla różnych rozwiązań, dyskusja odbywałaby się na zupełnie innym poziomie. Bez symulacji i twardych danych wiele argumentów nie może wykraczać poza sferę ogólników, stereotypów i przypuszczeń.

Radny Wojciech Godlewski (Wawerska Inicjatywa Samorządowa) przedstawił wyniki ankiety, którą wykonał z własnej inicjatywy. To odpowiedź na brak profesjonalnych konsultacji społecznych, te zrobione przy okazji pozyskiwania decyzji środowiskowej miały ograniczony zasięg. - W Falenicy zebrałem 200 ankiet, to próba statystycznie ważna. 61 procent mieszkańców chce tunelu - informował. Ale metodologię jego ankiety szybko podważyli inni radni.

"Rozwój to nie tylko beton i asfalt"

Radna Joanna Buczyńska (PO) zapowiedziała, że zagłosuje przeciw tunelowi, bo jako nauczycielka dostrzega, że przywiązanie do auta osiągnęło poziom absurdu. - Rodzice wożą dzieci samochodami nawet, gdy mieszkają 100 metrów od szkoły. Parking wciąż się rozszerza. Ważne, żeby kształtować, rozbudzać aktywność ruchową. Wiele dzieci cierpi na otyłość - tłumaczyła.

Później było już tylko gorzej. Część wypowiadających się radnych sprawiała wrażenie ludzi, którzy nie aktualizowali wiedzy na temat rozwoju miast od lat 70. Na przykład Włodzimierz Zalewski (PiS) postulował, aby podziemne przejścia dla pieszych proponowane przez kolejarzy wydłużyć, umieszczając wejścia po drugiej stronie ulicy Patriotów (prawdopodobnie kosztem zebr). Sławomir Kacprowicz (PiS) przemawiał jak spóźniony kandydat do roli w serialu "Czterdziestolatek": - Musimy się rozwijać, budować układy kolejowe i drogowe, które maja służyć społeczeństwu.

Jego klubowy kolega Janusz Grodecki błysnął wyłącznie szyderstwem: - Jeśli tak dbamy o środowisko, to zamknijmy wszystkie mosty i jeździjmy przez Górę Kalwarię. Albo dyliżansem.

Najmniejszego wrażenie nie zrobił na nich głos Jacka Wiśnickiego z rady osiedla Falenica, który przeciwstawia się budowie tunelu drogowego proponując pieszo-rowerowy. - Rozwój to nie tylko beton i asfalt - zauważył. - Minęły dwa miesiące, od kiedy się tu spotykamy. Co państwo zrobili? Nic. Projekt PLK jest do d… Proszę przedstawić projekt z organizacją ruchu, wtedy możemy go zaopiniować. Bez tego głosują państwo w ciemno - krytykował. Ostrzegał przed degradacją ulicy Młodej, jednego z ostatnich miejsc, gdzie ocalał klimat starej Falenicy.

Ale opinie na temat uliczki i jej przyszłości były podzielone. - Piękna Młodej nie dostrzegam, chętnie zobaczyłabym jej rewitalizację, tunel może w tym pomóc. Powierzchnia chodników wzrośnie dwukrotnie, nie będzie parkingu, za to można będzie ustawić stoliki, powstaną kawiarenki - przekonywała jedna z mieszkanek.

Dowodziła, że Falenica i tak będzie rozjeżdżana, bo ruch generowany jest głównie w relacji Otwock-Warszawa. - Brak dogodnego przejazdu (tunelem - red.) będzie utrudnieniem przede wszystkim dla nas, mieszkańców - stwierdziła.

Zielone światło dla tuneli i wiaduktu

W toku dyskusji, toczonej bez przedstawicieli kolejarzy i urzędników ratusza, pojawiła się wątpliwość, czy rozmowa w ogóle ma sens, czy jest pole manewru, i czy decyzje już nie zapadły. Burmistrz przekonywał, że nie, a bez zielonego światła z rady dzielnicy miasto nie podejmie decyzji o współfinansowaniu inwestycji (według wstępnych propozycji kolejarze płacą za wszystko w pasie ich własności, dojazdy miałoby wziąć na siebie miasto). Wawerscy radni postanowili to światło zapalić.

Ostatecznie podjęli trzy uchwały, oddzielne dla trzech inwestycji, które mają być prowadzone w dzielnicy. Radni zawnioskowali o "budowę bezkolizyjnego przejazdu drogowego łącznie z odseparowaną ścieżką rowerową w tunelu oraz podziemnego przejścia dla pieszych" w Falenicy (18 głosów za, 2 przeciw, 2 wstrzymujące) oraz Radości (20 za, po 1 przeciw i wstrzymującym) oraz wiaduktu w ciągu Werbeny i Brücknera (jednogłośnie: 22 za). W tekstach uchwały jest propozycja konsultacji społecznych oraz "dostosowania dróg lokalnych do zmienionego układu drogowego".

Piotr Bakalarski

Pozostałe wiadomości

O ponad 50 milionów złotych przekroczyła zakładany budżet najtańsza oferta na budowę nowego gmachu Wydziału Dziennikarstwa, Informacji i Bibliologii Uniwersytetu Warszawskiego. Uczelnia musi znaleźć dodatkowe środki albo powtórzyć przetarg.

Uniwersytet Warszawski chce budować w pobliżu kładki. Ale oferty przekroczyły budżet

Uniwersytet Warszawski chce budować w pobliżu kładki. Ale oferty przekroczyły budżet

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Od piątku w Świątyni Opatrzności Bożej w warszawskim Wilanowie będzie można oglądać "Wiejskie chaty pośród drzew". Pod tą nazwa kryje się jedyny obraz Vincenta van Gogha znajdujący się w polskich zasobach. Jego autentyczność potwierdzili m.in. eksperci Muzeum van Gogha w Amsterdamie.

Latami leżał na strychu. To jedyny obraz van Gogha w polskich zbiorach. Trafił na wystawę

Latami leżał na strychu. To jedyny obraz van Gogha w polskich zbiorach. Trafił na wystawę

Źródło:
PAP

Na budowie bemowskiego odcinka drugiej linii metra dokonano archeologicznego odkrycia. Odnaleziono fragmenty wiejskiej chałupy z czasów Jagiellonów, ceramikę kuchenną i ekskluzwną czy kości zwierzęce. Znaleziska to ślady podwarszawskich osad, które funkcjonowały tu w XV wieku.

Na budowie metra odnaleźli pozostałości średniowiecznej chałupy

Na budowie metra odnaleźli pozostałości średniowiecznej chałupy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prawie dwa promile alkoholu miał kierowca samochodu, który dachował na trasie S17 w miejscowości Żabianka koło Garwolina (Mazowieckie). W wyniku wypadku ranny został pasażer auta. Kierującemu grożą trzy lata więzienia.

Wjechał w barierki, potem dachował. Policja: kierowca miał 1,8 promila

Wjechał w barierki, potem dachował. Policja: kierowca miał 1,8 promila

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Uczelniana Komisja Wyborcza Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego oświadczyła, że anulowanie kandydatury profesor Agnieszki Cudnoch-Jędrzejewskiej na rektora "jest przedwczesne". W piątek, kilka dni przed wyborami, rektor WUM prof. Zbigniew Gaciong nałożył na swoją kontrkandydatkę karę dyscyplinarną, która - w jego ocenie - uniemożliwiała jej start w wyborach. W sprawę zaangażowało się Ministerstwo Zdrowia.

Zaostrza się spór na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym. Komisja broni kontrkandydatki rektora

Zaostrza się spór na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym. Komisja broni kontrkandydatki rektora

Źródło:
PAP

Nowe zapisy w regulaminie parkingów Parkuj i Jedź zaczną obowiązywać w niedzielę, 28 kwietnia. Kierowcy będą mogli pozostawić samochody przez cały weekend, również w nocy. Zmienią się stawki za parkowanie bez biletu komunikacji miejskiej. Wiele zmian dotyczy także posiadaczy samochodów elektrycznych i hybrydowych.

Ważne zmiany w regulaminie parkingów P+R wchodzą w życie w niedzielę

Ważne zmiany w regulaminie parkingów P+R wchodzą w życie w niedzielę

Źródło:
PAP

Bulwary od Wybrzeża Kościuszkowskiego po Gdańskie są zabytkiem. Nie przejęło się tym trzech młodych mężczyzn, którzy postanowili pokryć sprayem aż dziewięć metrów muru. Na widok strażników miejskich zaczęli uciekać.

Graffiti na zabytkowych bulwarach. Trzy osoby zatrzymane

Graffiti na zabytkowych bulwarach. Trzy osoby zatrzymane

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Akademia Pedagogiki Specjalnej, która dzierżawi domki na Osiedlu Przyjaźń, nakazała studentom opuścić akademiki do 9 maja, czyli jeszcze w trakcje trwania semestru letniego. W sprawie interweniowali stołeczna radna i ratusz. Urzędnicy zapewnili, że studenci mogą podpisać trzymiesięczną umowę z miastem. To uratuje ich przed wyprowadzką tuż przed sesją egzaminacyjną.

Kazali się wyprowadzić studentom z osiedla, reaguje stołeczny ratusz. "Dziwi nas postępowanie uczelni"

Kazali się wyprowadzić studentom z osiedla, reaguje stołeczny ratusz. "Dziwi nas postępowanie uczelni"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do 87-letniej kobiety zadzwonił mężczyzna podający się za pracownika banku. Przekonywał, że jej pieniądze są zagrożone, a on ma je ochronić. Zmanipulowana podczas rozmowy 87-latka z Bielan, przekazała oszustom oszczędności swojego życia. Straciła 160 tysięcy złotych.

Ostrzegał przed włamaniem do domu i kradzieżą pieniędzy. Sam był oszustem

Ostrzegał przed włamaniem do domu i kradzieżą pieniędzy. Sam był oszustem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Nietrzeźwy kierowca wybrał się w niedzielę nad ranem na zakupy. Jazdę po Ciechanowie szybko zakończył na hydrancie, z którego po uderzeniu auta "woda lała się strumieniami". 21-latek zdarzenie zgłosił jednak uczciwie policji. Badanie wykazało, że miał 1,5 promila.

Pijany wjechał w hydrant, "woda lała się strumieniami"

Pijany wjechał w hydrant, "woda lała się strumieniami"

Źródło:
tvnwarszwa.pl

Na trasie S2, za węzłem Lotnisko, w porannym szczycie zderzyły się trzy samochody osobowe. Reporter tvnwarszawa.pl Artur Węgrzynowicz ustalił, że w kolizji nikt nie ucierpiał. Były jednak spore utrudnienia.

Zderzenie trzech aut na trasie S2, kierowcy utknęli w korku

Zderzenie trzech aut na trasie S2, kierowcy utknęli w korku

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Miejscy ogrodnicy razem z mieszkańcami posadzili w Warszawie pierwszy mikrolas, wykorzystując metodę japońskiego botanika. Zieleniec powstał u podnóża Kopca Powstania Warszawskiego.

Pierwszy w Warszawie mikrolas według metody japońskiego botanika

Pierwszy w Warszawie mikrolas według metody japońskiego botanika

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna zatrzymali 23-latka, który uszkodził przypadkowe auto. Podczas przesłuchania mężczyzna tłumaczył, że "ze złości". Grozi mu pięć lat więzienia.

"Była to zwyczajnie głupota ze złości". Odpowie za uszkodzenie samochodu

"Była to zwyczajnie głupota ze złości". Odpowie za uszkodzenie samochodu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Warszawscy strażnicy miejscy z patrolu rzecznego pomogli 60-latkowi, który próbował postawić żagiel na kajaku. Niestety wpadł do wody i miał problem, by wrócić do kajaku.

Chciał postawić żagiel na kajaku, wpadł do wody

Chciał postawić żagiel na kajaku, wpadł do wody

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kilka minut utrudnień dla pasażerów i strachu o życie małego psa, który wyswobodził się z obroży i wpadł na tory metra na stacji Kondratowicza. Zdarzenie skończyło się szczęśliwie, ale Metro Warszawskie apeluje do opiekunów czworonogów o prawidłowe i odpowiedzialne przewożenie pupili.

Pies "uwolnił się z obroży" i wpadł na tory metra

Pies "uwolnił się z obroży" i wpadł na tory metra

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Straż miejska wezwała policję do handlarza truskawkami, który wystawił nielegalnie swoje stoisko na placu Defilad. Mężczyzna zagroził strażnikom, że "obetnie im nogi i utopi w Wiśle". Został zatrzymany.

Groził strażnikom, że "obetnie im nogi i utopi w Wiśle"

Groził strażnikom, że "obetnie im nogi i utopi w Wiśle"

Źródło:
tvnwarszawa.pl