Trąba wodna wirowała u wybrzeża Kuby, zeszła na ląd. "Wciąż trzęsę się ze strachu"

Trąba wodna uformowała się w środę w pobliżu nadmorskiego miasteczka Guanabo na Kubie. Towarzyszyły jej silne porywy wiatru, które wyrwały drzewa z korzeniami. Miasteczko pozbawione zostało energii elektrycznej.

- Było pochmurno, jedna chmura wirowała wokół drugiej. Było to imponujące. Wciąż trzęsę się ze strachu - powiedziała Mayelin Leyva, która była naocznym świadkiem tego zjawiska.

Żywioł uszkodził też między innymi dom Arturo Sancheza. Był on świadkiem wielu cyklonów w swoim życiu. - Nikt nie spodziewał się tak silnych porywów wiatru - mówił.

Teraz mieszkańcy Guanabo sprzątają zniszczenia, które pozostawiła po sobie trąba.

Trąba wodna to trąba powietrzna, która tworzy się nad akwenem. To zjawisko krótkotrwałe, słabsze od trąby powietrznej tworzącej się nad lądem, jednak i ono potrafi okazać się bardzo groźne. Do zejścia na ląd dochodzi rzadko.