Psy tropiące będą szukać pluskiew w paryskim metrze

Paryskie metro - zdjęcie przykładowe
Prześwietlik platanowy to gatunek pluskwiaka zawleczony w XX wieku do Europy z Ameryki Północnej
Źródło: Shutterstock
Francuskie władze zapowiadają walkę z pluskwami. W metrze oraz pociągach stacjonować mają zespoły z psami tropiącymi, które będą szukać tych uciążliwych owadów. Minister transportu Clement Beaune obiecał także wydawanie trzymiesięcznych raportów dotyczących zgłoszeń obecności pluskiew i wezwał do zachowania spokoju.

Francja zmaga się z ogromną inwazją pluskiew. Jak informowaliśmy kilka dni temu, owady pojawiły się między innymi w komunikacji miejskiej, kinach, szkołach oraz innych miejscach publicznych. Obawiają się ich nie tylko Francuzi, ale i turyści.

>>> Czytaj dalej: Inwazja pluskiew w Paryżu. "Nikt nie jest bezpieczny"

W związku z szybkim rozprzestrzenianiem się pluskiew na coraz większe obszary, francuskie władze zdecydowały się na zwiększenie kontroli transportu publicznego. Na razie decyzja dotyczy wyłącznie paryskiego metra i pociągów. Minister transportu Clement Beaune zapewnił, że choć sytuacja jest poważna, nie ma powodów do obaw.

"Całkowita przejrzystość zapewni całkowite zaufanie"

Beaune przekazał, że w ostatnich tygodniach służby otrzymały około 10 zgłoszeń dotyczących obecności owadów w paryskim transporcie publicznym. Wszystkie sprawdzono, ale nie odnaleziono przyczyn problemu.

- Kiedy pojawia się kłopotliwa kwestia, nie zaprzeczamy jej istnieniu i radzimy sobie z nią. Nie ma ognisk pluskiew w transporcie publicznym - mówił. Oznacza to, że owady musiały przywędrować z innych miejsc i rozprzestrzeniać się razem z pasażerami.

Firmy zajmujące się zwalczaniem szkodników odnotowały już znaczne zwiększenie liczby zamówień.

Pluskwa domowa
Pluskwa domowa
Źródło: Shutterstock

Fala uciążliwych insektów to niezbyt dobra wiadomość tuż przed zaplanowanymi na 2024 rok igrzyskami olimpijskimi. Beaune wezwał więc właścicieli firm przewozowych o zwiększenie środków zaradczych, aby "zrobić jak najwięcej dla ochrony pasażerow".

Jak dodał, najskuteczniejszą metodą wykrycia pluskiew na tak dużym obszarze jest wykorzystanie psów tropiących. Specjalne zespoły mają patrolować stacje metra i pociągi. Obiecał także, że co trzy miesiące udostępniane będą specjalne raporty dotyczące zgłoszeń obecności pluskiew, a także ich potencjalnych ognisk.

- Całkowita przejrzystość zapewni całkowite zaufanie - powiedział. I dodał, że "nie ma potrzeby wywoływania paniki".

Paryskie metro - zdjęcie przykładowe
Paryskie metro - zdjęcie przykładowe
Źródło: Alexandra Lande / Shutterstock

Wróciły do naszego życia

Przed dekadami pluskwy były częścią "życia codziennego", jednak w dużej mierze udało się je wytępić do lat 50. XX wieku. Niestety, wraz z urbanizacją oraz rozwojem turystyki wróciły.

Owady te po najedzeniu się krwią są brązowe lub brunatne, mają około 5 milimetrów długości i stają się coraz bardziej odporne na zabiegi chemiczne. Za dnia mogą chować się w materacach, ubraniach i bagażu, by wychodzić w nocy i żywić się krwią. Ponieważ bardzo trudno je wytępić, zdarza się, że przebyta inwazja pluskiew prowadzi do zaburzeń psychicznych, problemów ze snem, lęku i depresji.

Okazuje się, że problem rozprzestrzeniających się pluskiew dotyczy także Wielkiej Brytanii. Jedna z brytyjskich firm zajmującym się zwalczaniem szkodników przekazała, że rok do roku otrzymuje o 65 procent więcej zgłoszeń.

Czytaj także: