W poniedziałek pogoda w polskich kurortach narciarskich nie będzie zbytnio zimowa. Temperatury oscylować będą między 5 a 8 st. C. Wyjątki stanowią Łomnica Tatrzańska (-5 st. C) i Świeradów Zdrój (0 st. C).
Choć Nowy Rok przywitaliśmy z lekkim mrozem, w ciągu pierwszego dnia roku temperatura wzrosła do 9 stopni Celsjusza. 2 stycznia będzie jednak jeszcze cieplej - nawet 12 st. C! Potem, na zmianę, ocieplenie i ochłodzenie.
Pierwszego dnia nowego roku dnia zachowajcie szczególną ostrożność na drogach. Warunki będą utrudnione, bo w wielu miejscach kraju może padać. Najlepsze warunki będą w Polsce wschodniej.
Pierwszy dzień 2012 roku upłynie nam pod znakiem wysokich, jak na początek stycznia, temperatur. Słupki rtęci sięgną nawet 9 st. C, ale w większości rejonów kraju pojawi się deszcz lub deszcz ze śniegiem.
W Nowy Rok śniegu na polskich stokach nie zabraknie. Miłośnikom białego szaleństwa radzimy, żeby ten dzień spędzili aktywnie - w końcu "jaki Nowy Rok, taki cały rok".
Alpy są białe od śniegu, gdzieniegdzie warstwa białegu puchu wznosi się nawet na 330 cm. Miejsc, w których nie da się szusować, będzie w niedzielę jak na lekarstwo.
Sylwestrowy dzień na zachodzie i Pomorzu kraju będzie pochmurny z rozpogodzeniami. Na pozostałym obszarze kraju pochmurno z przelotnymi opadami deszczu ze śniegiem i śniegu, które w ciągu dnia stopniowo będą zanikać.
Na zachodzie kraju i Pomorzu sobota będzie pochmurna. Kierowcy mogą jednak liczyć na przejaśnienia. Nieco utrudnione warunki drogowe na wschodzie kraju, gdzie może popadać śnieg z deszczem i śnieg.
W ostatni dzień roku w Alpy zawita ocieplenie. Narciarze na termometrach zobaczą nawet 5 st. C. Część stoków, zwłaszcza we Francji i Szwajcarii, zmoczy deszcz.
Niemal na wszystkich stokach warunki narciarskie będą w sobotę dobre. Śnieg popada w Tatrach i Bieszczadach. Temperatura będzie wahać się od -1 do +1 st. C.
Nad Polskę nasunie się wilgotna masa powietrza. Przyniesie opady deszczu ze śniegiem i śniegu, które w ciągu dnia obejmą niemal cały kraj. W piątek znacznie się ochłodzi się. Na Suwalszczyźnie 1 st. C.
W piątek trudne warunki drogowe panować będą w pasie od Pomorza Zachodniego i Zatoki Gdańskiej po województwo dolnośląskie i lubuskie. Jezdnie zrobią się śliskie na skutek opadów deszczu ze śniegiem i śniegu.
W piątek w górach sypnie śnieg. W ruch pójdą też armatki śnieżne, bo temperatura nie będzie wyższa niż 1 st. C. Warunki narciarskie znacznie się poprawią.
Zimowe doniesienia na koniec roku: biało zrobi się od piątku. Sylwestra przywitamy na mrozie. Początek Nowego Roku będzie zaś pochmurny, deszczowy i wietrzny.
W ciągu dnia pogoda będzie deszczowa niemal w całym kraju. Na słońce liczyć mogą jedynie mieszkańcy Polski południowej. Tam ma być najwięcej rozpogodzeń. Termometry pokażą do 7 st. C.
W czwartek od rana warunki drogowe w Polsce będą bardzo niekorzystne dla kierowców. W wielu miejscach kraju w jeździe przeszkadzał będzie padający deszcz, w innych mgły i zamgleni, a na Suwalszyźnie może pojawić się śnieg.
Na sporą dawkę świeżego śniegu mogą liczyć w czwartek narciarze szusujący w Alpach. Najwięcej białego puchu spadnie w Austrii, Szwajcarii i Niemczech. Z kolei stoki Włoskie i Francuskie będą najbardziej słoneczne.
W środę pogoda nie będzie sprzyjać kierowcom. Oprócz słabego deszczu i mżawki, jazdę utrudniać będą mgły i zamglenia. Jedynie w północno-zachodniej Polsce warunki drogowe będą dobre.
W środę niemal w całym kraju będzie padał deszcz. Napływające z południowego zachodu cieplejsze powietrze w zetknięciu z wilgotnym podłożem nad ranem utworzy liczne mgły i zamglenia. Powinniśmy się ich spodziewać głównie w południowej i wschodniej Polsce.
Pogoda na przełomie 2011 i 2012 będzie zmienna. Od środy 28 grudnia do niedzieli 1 stycznia spodziewamy się zarówno deszczu i śniegu, jak i przejaśnień. Słupki rtęci będą podskakiwać do 6 st. Celsjusza, a niedługo potem spadać do -2 st. C.
To będzie dobry dzień dla tych narciarzy, którzy wybrali stoki Europy Zachodniej i Południowej. Nad Alpami zaświeci w środę sporo słońca, a grubość pokrywy śnieżnej gdzieniegdzie wyniesie nawet 330 cm.
W środę większości narciarzy, którzy będą chcieli spędzić czas na polskich stokach, zabraknie powodów do zadowolenia. Poszusować da się tylko w Białce Tatrzańskiej, gdzie, miejscami, leży nawet 80 cm białego puchu.
Po Patryku, układzie niskiego ciśnienia, który w poniedziałek przyniósł ze sobą podmuchy porywistego wiatru, przyszedł czas na niże Quirin i Robert, a także na wyże Kora i Azorski. Za ich sprawą na północy Europy i w Polsce wieje i wciąż będzie wiało.
Polska jest pod wpływem niżu Quirin, którego centrum wędruje znad północnej Skandynawii w stronę północnej Rosji. Obecnie jest nad Finlandią, a ciśnienie w jego centrum wynosi 969 hPa. Odejdzie od nas, ale jutro dostaniemy się pod wpływ kolejnego pochmurnego niżu Robert.
Święta za nami. Przed nami jednak dalszy ciąg niezimowej aury. W nocy i we wtorek powinniśmy spodziewać się opadów deszczu i mżawki. Na termometrach wiosennie, od 5 do nawet 11 st C.