Zmotoryzowani w całym kraju mogą liczyć na sprzyjającą aurę. Będzie pogodnie, spokojnie i sucho. Synoptycy nie przewidują opadów ani żadnych gwałtownych zjawisk.
Wtorek będzie kolejnym dniem przyjemnej letniej pogody. Możemy liczyć na pogodne niebo, słońce i przyjazne temperatury. Choć po południu w północnych regionach kraju może się trochę chmurzyć, parasole nie będą potrzebne.
W poniedziałek zmotoryzowani mogą liczyć na wyjątkowo sprzyjającą aurę. W całym kraju ma być pogodnie i sucho. Kierowcy mogą liczyć też na korzystne warunki biometeo.
Poniedziałkowej pogodzie nie będzie można nic zarzucić. Utrzyma się wpływ wyżu zapewniający nam czyste niebo i dużo słońca. Temperatury też dopiszą - wyniosą od 24 do 27 st. C.
Po pogodnej i ciepłej nocy możemy liczyć na bardzo przyjemny letni dzień. Dopisze wszystko: pogodne niebo, słońce i dość wysokie, ale nie męczące temperatury. Dzięki wpływowi wyżu Xena pogoda powinna wprawić nas w naprawdę dobre nastroje.
Po wielu dniach rządów niżowej pogody z deszczowymi frontami nad większością Europy wreszcie zaświeci słońce. Miłym dodatkiem do pogodnej aury będzie gorące powietrze z południa, które rozgrzeje zwłaszcza południe, centrum i wschód kontynentu. Na Półwyspie Iberyjskim wywinduje temperatury nawet powyżej 40 st. C.
Wakacyjna, słoneczna, ciepła i bardzo piękna - taka pogoda ma nam towarzyszyć przez większość weekendu. Po piątku zdominowanym przez wpływ deszczowego frontu od soboty wyże zapewnią nam pogodne niebo. Do tego będzie ciepło, ale bez męczącego upału.
Poranek będzie pogodny, choć miejscami utrzymuje się mgła. Popołudnie wymusi dodatkową ostrożność na drogach, ponieważ synoptycy przewidują przelotne deszcze i mgły, mogą wystąpić nawet gwałtowne burze.
W piątek po pogodnym poranku większość kraju zdominują chmury, przelotne opady i burze. Tylko mieszkańcy wschodnich regionów przez cały dzień będą się cieszyć słoneczną aurą i wysokimi temperaturami sięgającymi nawet 30 st. C.
Brytyjczycy żartują, że na Londyn ktoś rzucił urok, bo zwykle deszczowe i dość chłodne o tej porze roku miasto jest suche i ciepłe. Pogoda będzie poprawiać się aż do niedzielnego finału Wimbledonu. W czasie półfinału, w którym gra Polka Agnieszka Radwańska ma być słonecznie i ciepło.
Na obszarze prawie całego kontynentu temperatury osiągną w czwartek ponad 20-stopniowe wartości. Wszystko to za sprawą gorącego, zwrotnikowego powietrza, które napływa z południa nad kontynent. Nie obędzie się jednak bez deszczu i burz.
Gorące zwrotnikowe powietrze dociera nad Polskę, co sprawi, że czwartek będzie bardzo ciepły. Termometry wskażą nawet 30 st. C. W zachodniej części kraju może popadać i zagrzmieć.
Lipiec to jeden z bardziej deszczowych miesięcy w roku, a lato w Polsce jest ciepłe i burzowe - powiedziała Omenaa Mensah. Z prognoz wynika, że w nadchodzący weekend najpogodniejsze i najcieplejsze będzie Podlasie, najwięcej opadów z kolei jest prognozowanych dla południa kraju.
W ciągu najbliższych dni z zachodu do Polski wkroczy front atmosferyczny, który sprowadzi opady deszczu i burze, a także obniży temperaturę o kilka stopni. W niedzielę zacznie się powoli wypogadzać. Termometry w weekend wskażą od 23 st. C na Pomorzu Zachodnim po 26 st. C na Podkarpaciu.
W środę temperatury w wielu regionach zbliżą się do 30 st. C za sprawą napływającego do Polski gorącego, zwrotnikowego powietrza. Opadów i burz spodziewamy się jedynie na zachodzie kraju.
W środę w pierwszej części dnia na północnycm wschodzie spodziewamy się słabego deszczu. Z kolei na zachodzie i północnym zachodzie w ciągu dnia wystąpią przelotne burze i opady gradu. Na pozostałym obszarze pogoda nie będzie wpływać na komfort jazdy.
Dwa fronty burzowe, które utrzymywały się przez cały dzień nad krajem powoli zanikają. Burzowe chmury utrzymują się tylko nad woj. warmińsko-mazurskim.
Deszczowo na północnym zachodzie kontynentu i upalnie na południu. Nad Europą przepychają się ośrodki wyżowe i niżowe, które będą dyktować pogodę w środę.
Południowo-wschodnia połowa Polski: tu słupki rtęci mogą dobrnąć do 27 st. Celsjusza w cieniu, poza tym na tamtejszych terenach będzie naprawdę słonecznie. Ale na północnym zachodzie spodziewamy się burz, lokalnie gwałtownych.
Pod względem warunków pogodowych Polska będzie podzielona na pół. Na północnym zachodzie jazdę utrudniać będą burze, na południowym wschodzie - oślepiające słońce.
Pogoda nie będzie sprzyjać zmotoryzowanym poruszającym się po drogach północy i zachodu. Tam zagości front atmosferyczny, który przyniesie przelotne opady deszczu, a później w ciągu dnia także burze. Drogi zrobią się śliskie, a widzialność ograniczona.
Pierwszy dzień lipca będzie pogodny na południu, wschodzie i w centrum kraju. Gorszej aury muszą spodziewać się mieszkańcy zachodu i północy. Tam będzie przelotnie padać i grzmieć.
Początek lipca, początek wakacji, początek ciepłej i przyjemnej aury. Najbliższe 16 dni zapowiada się bardzo przyjemnie, z temperaturą w okolicach 30 st. C. Ale uwaga, nie obejdzie się bez deszczu i burz, głównie w zachodniej części kraju.