O kolejne 5 cm powiększy się dziś warstwa śniegu w dużej części Polski. Najmocniej padać ma na zachodzie i północnym zachodzie kraju. Arktyczne masy powietrza sprawią, ze będzie mroźno, od -2 do -5 st. C.

Śnieży w Europie. Wtorek zapowiada się podobnie. Mocny śnieg spotkamy miejscami na Bałkanach, w europejskiej części Rosji, Niemczech, Austrii, Czechach, no i tradycyjnie u nas w Polsce. Czeka nas mroźna, choć umiarkowanie śnieżna noc.

Nawet 10 cm świeżego śniegu może spaść w poniedziałek w zachodnich województwach. Intensywnie zaczęło tam padać w niedzielę po południu - w Szczecinie dosypało 17 cm. Dziś umiarkowane opady od Pomorza Zachodniego po Dolny Śląsk mają się utrzymać do końca dnia.

Sytuacja na drogach województw zachodnich jest fatalna i taka pozostanie co najmniej do poniedziałku. Na drogach Pomorza Zachodniego i Ziemi Lubuskiej pracują pługi i piaskarki. Pomimo to lokalnie dochodzi do kolizji.

Mieszkańcy Polski zachodniej muszą się przygotować na kolejne godziny z opadami śniegu. Dołączy dość silny wiatr, co może powodować zawieje i zamiecie śnieżne. Są też dobre wiadomości: poniedziałek nie będzie mocno mroźny.

Przed Świętami ponownie złapie mróz i sypnie śniegiem. Taka pogoda utrzyma się do Bożego Narodzenia - zapowiada synoptyk TVN Meteo Wojciech Raczyński.

Śnieżne święta? Wszystko wskazuje na to, że właśnie takie nas czekają. Poprzedzi je jednak odwilż. W ciągu nadchodzących 16 dni powinniśmy też spodziewać się temperatury w przedziale od -7 do 5 st. C.

Najpierw mgły osadzające szadź, potem opady śniegu. Niedzielna podróż po polskich drogach nie będzie łatwa. Apelujemy o ostrożną jazdę.

To będzie kolejny dzień ze śniegiem. Opady o maksymalnej sumie 6 cm przyniosą fronty atmosferyczne, jeden na zachodzie, drugi na wschodzie. Odwilż nam nie grozi. Wciąż będzie mroźno, od -7 st. C na południowym-wschodzie do -1 st. C na Pomorzu Zachodnim.

Polska pozostaje w mroźnym powietrzu pochodzenia arktycznego. W sobotę temperatura maksymalna, w najcieplejszym momencie dnia, wyniosła od -9 st. w Opolu do -3 st. w Łebie. W nocy z soboty na niedzielę ponownie będzie bardzo mroźno.

Zima w Polsce wciąż stawia niepewne kroki. W najbliższych dniach trochę poprószy i lekko zetnie mróz. To dobry czas, żeby zaopatrzyć się w brakujące zimowe akcesoria: ciepłe swetry, kurtki, czapki i buty; kolejne tygodnie mogą nie być już tak łaskawe.

W sobotni poranek jazdę początkowo utrudnią mgły na południowym zachodzie. Potem warunki drogowe powinny być dobre. Jedynie na północy i wschodzie pojawią się opady śniegu, może być ślisko.

Nad ranem na południowym zachodzie będzie mglisto. Poza tym szykuje się dość pogodny dzień. Jedynie na północy i wschodzie spadnie śnieg. W całym kraju słupki rtęci nie przekroczą zera.

Przez Polskę, z zachodu na wschód, przemieszcza się zatoka niżowa z frontem okluzji.

Od rana śliskie drogi występują głównie w zachodniej i centralnej Polsce, gdzie przywędrował front atmosferyczny z opadami śniegu. W ciągu dnia front przesunie się dalej na wschód, znacząco utrudniając jazdę.

Piątek będzie typowo zimowym dniem z opadami śniegu i mrozem. Najwięcej białego puchu spadnie w centrum i na wschodzie. Na zachodzie będzie z kolei pogodnie. Termometry pokażą od 0 st. C w Trójmieście do -5 st. C w Suwałkach.

- Ile grzybów, tylo śniegu - mówił o nadchodzącej zimie góral Kuba Gołdyn ze Szczyrku. Tych nie brakowało, więc w Polsce ma być biało przez długie miesiące.

Czas wyciągnąć ciepłe kołdry i koce - przed nami kilka nocy z nawet 12-stopniowym mrozem. W dzień aż tak zimno nie będzie, ale utrzymają się ujemne temperatury. Codziennie możemy się też spodziewać lokalnych opadów śniegu.

W czwartek aura uprzykrzy życie kierowcom w Polsce zachodniej, centralnej, a także południowo-zachodniej. Wszystko za sprawą padającego śniegu. Jego suma może wynieść do 3 cm.

W czwartek śnieg poprószy na zachodzie Polski. Wszystko za sprawą frontu, który przywędruje do naszego kraju znad Niemiec. Śnieżna aura wraz upływem czasu będzie przesuwać się w głąb Polski. Najchłodniej na północnym wschodzie, gdzie termometry pokażą -3 st. C.

Do Polski płynie zimne powietrze pochodzenia arktycznego znad Skandynawii. Z każdą dobą będzie chłodniej.

W środę kierowcy będą się zmagać z utrudnionymi warunkami na drogach. Wszystko za sprawą przelotnych opadów śniegu oraz porywistego wiatru.

W środę Polska znajdzie się pod wpływem dwóch frontów atmosferycznych. Będzie to skutkować przelotnymi opadami śniegu na terenie całego kraju. Najchłodniej w Polsce północno-wschodniej, gdzie termometry pokażą -2 st. C.

Zima zagości w Polsce na dłużej. Przez najbliższe dni możemy spodziewać się dalszego ochłodzenia, temperatura spadnie poniżej 0 st. C. Z nieba sypnie śnieg.

Dzisiaj śnieg padał będzie niemal w całym kraju. Najmocniej na zachodzie, gdzie jednak szybko stopnieje przy temperaturze sięgającej 3 st. C. Wolny od białego puchu okaże się zaś wschód, gdzie z kolei termometry nie przekroczą zera.

Do 3 cm śniegu może spaść nocą na drogi Polski zachodniej. Niewiele mniejszych opadów białego puchu spodziewamy się na wschodzie. Tamtejszych kierowców ostrzegamy - zrobi się naprawdę ślisko.

- Łagodna zima potrwa jeszcze do 10 grudnia - prognozował na antenie TVN24 synoptyk TVN Meteo Wojciech Raczyński. Druga dekada miesiąca, jak zaznaczał meteorolog, ma być z kolei mroźna.

W ciągu następnej doby od zachodu w głąb kraju przemieszczać się będzie zatoka niżowa z frontem atmosferycznym.

Polska znajduje się pod wpływem niżu znad Rumunii.

Śliskie drogi i ograniczenia widzialności - z takimi utrudnieniami będą się dziś zmagać podróżujący po trasach przede wszystkim wschodniej Polski. Przyczynią się do nich opady śniegu.