Po mglistym poranku czeka nas pogodny dzień. Około południa w większości kraju zrobi się słonecznie i ciepło. Jednak północna Polska znajdzie się już pod wpływem chłodnego powietrza.
Przed nami jeszcze kilka dni, podczas których termometry wskażą po kilkanaście stopni Celsjusza. Już w piątek 26 października temperatura drastycznie spadnie. Okres zimna, podczas którego za dnia spodziewamy się tylko 1 st. C, potrwa przez kilka dni. We Wszystkich Świętych na pewno zmarzniemy.
Kierowcy którzy wyruszą w podróż wczesnym rankiem, muszą się przygotować na kilka godzin jazdy w trudnych warunkach. Gęste mgły miejscami ograniczają widzialność nawet do 100 m. Po ich ustąpieniu podróży nie powinny zakłócać już żadne zjawiska atmosferyczne.
Pogodne niebo, słońce i wysokie temperatury - tym wszystkim będziemy mogli się cieszyć w niedzielę dzięki wyżowej pogodzie. Warto z niej skorzystać, bo w najbliższych dniach czeka nas zmiana warunków. Jej zapowiedzią będzie delikatnie się powiększające zachmurzenie na północy kraju.
Kilka dni temu gruchnęła nowina, że w Polsce niedługo zima. Trwoga ogarnęła starych i młodych. Mnie też. Więc jedną z pierwszych czynności jakich dokonałam po przyjściu dziś do pracy, było sprawdzenie, czy to aby prawda. Nie ma rady, to prawda!
- Koniec tego uroczego lata jesienią - na antenie TVN24 poinformowała synoptyk TVN Meteo Arleta Unton-Pyziołek. W nadchodzącym czasie spodziewamy się znacznego spadku temperatury, a do tego juz w czwartek na północy może spaść śnieg. Sprawdźcie, jaka pogoda będzie panowała w ciągu najbliższych kilku dni.
Nad ranem mgły, a w ciągu dnia oślepiające słońce. Pogoda w sobotę, choć bardzo przyjemna, chwilami może utrudniać kierowcom poruszanie się po drogach.
Mnóstwo słońca zobaczymy na bezchmurnym lub prawie bezchmurnym niebie. Będzie bardzo ciepło: to już druga połowa października, a temperatura przekroczy 21 st. C.
Już w przyszłym tygodniu temperatura może spaść grubo poniżej zera. Po elektryzującym wpisie na blogu Artura Chrzanowskiego, który nie wykluczył, że Wszystkich Świętych przywita nas śniegiem na cmentarzach, Dorota Gardias na antenie TVN24 poinformowała: w nocy 25 października termometry mogą wskazać -5 st. C.
W piątek aura tylko rano uprzykrzy życie kierowcom. Synoptycy prognozują zamglenia, które ograniczą widoczność. Później pogoda nie powinna wpłynąć na komfort jazdy.
W piątek wciąż będzie słonecznie i ciepło. Jedynie rano możemy spodziewać się lokalnych zamgleń. Najwyżej słupki rtęci poszybują na południu Polski, gdzie pokażą 21 st. C.
Przed nami prawdopodobnie ostatnie ciepłe dni października, o ile nie całej jesieni. W weekend słupki rtęci poszybują powyżej 20 st. C. Dodajmy do tego sporą porcję słońca i wyjdzie nam idealna jesienna aura. Powodów do narzekania nie będzie!
Tylko poranne mgły na wschodnich trasach mogą nieco utrudnić podróżowanie w czwartek. Jednak szybko się rozwieją, a w ciągu dnia kierowcy będą mogli liczyć na dobre warunki drogowe.
Synoptycy mają na czwartek same dobre wiadomości. Wyż zapewni nam pogodne niebo, w całym kraju będzie słonecznie i ciepło. Taka pogoda powinna korzystnie wpływać na nasze samopoczucie.
Pogoda nie zakłóci przełożonego z wtorku meczu Polska-Anglia na Stadionie Narodowym w Warszawie - zapowiedział synoptyk TVN Meteo Wojciech Raczyński. Według najnowszych prognoz synoptycznych niebo ma być bezchmurne. Ale dach pozostanie zamknięty.
- Piękna polska złota jesień przed nami - zapowiada Dorota Gardias z TVN Meteo. Po kilku dniach z jesiennym deszczem możemy liczyć na zdecydowaną poprawę pogody. Do końca tygodnia będzie słonecznie i ciepło - w piątek i sobotę nawet 21-22 st. C.
Zatoka niżowa z frontem atmosferycznym opuszcza wschodnie regiony Polski, a w ślad za nią od południowego-zachodu rozbudowuje się klin wysokiego ciśnienia.
W środę na większości tras w kraju kierowcy mogą liczyć na dobre warunki. Niebo się rozpogodzi, a na przeważającym obszarze przestanie padać. Deszcz może utrzymać się tylko we wschodnich województwach.
Chociaż w pierwszej części dnia mieszkańcy wschodniej Polski mogą jeszcze potrzebować parasoli, synoptycy mają dobre nowiny. Niż odsunie się poza granice naszego kraju, a jego miejsce zajmie wyż. Oznacza to zanik opadów, przejaśnienia i napływ ciepłego powietrza z południa Europy.
Niech żyje Kourosh i Tavinia! To dwa układy baryczne, dzięki którym zrobi się ciepło i słonecznie. Niestety w prognozach na przyszły tydzień "czai się" potężna zatoka chłodu znad Arktyki.
Zwiększonej ostrożności od kierowców będą wymagały podróże po trasach na wschodzie, południu i centrum. Jazdę utrudni padający an tych obszarach deszcz. We znaki może się też dawać niekorzystny biomet z niskim ciśnieniem.
Pochmurny i deszczowy dzień czeka mieszkańców centralnej, południowej i wschodniej Polski. Za taką nieprzyjemną pogodę odpowiada front atmosferyczny. Na zachodzie i północy niebo będzie się rozpogadzać, ale za to w tych częściach kraju będzie najchłodniej.
Po śliskich drogach będzie się poruszać w poniedziałek większość polskich kierowców. Popada i na zachodzie, i w centrum, i na północy kraju. Tam, gdzie przewidywany jest deszcz, warunki biometeo będą nie najlepsze.
W poniedziałek wolne od deszczu okażą się województwa wschodnie, a miejscami także południowe. Chwilami może powiać mocniej. Na termometrach zobaczymy od 13 do 21 st. Celsjusza. Najcieplejszy okaże się południowy wschód.
Alarm pogodowy dla Rzymu. Miasto szykuje się na przejście nawałnic. Straż pożarna i obrona cywilna udrażnia studzienki kanalizacyjne, zabezpiecza brzegi rzeki i kanałów workami z piaskiem i wzywa mieszkańców najbardziej zagrożonych terenów do ewakuacji.
Głównymi przeszkodami w niedzielnych podróżach będą poranne mgły i warunki biometeo. Spadające ciśnienie i zachmurzenie nasilające się na przemian z przejaśnieniami mogą utrudniać koncentrację. Na północnym zachodzie i poudniowym wschodzie kierowcy muszą liczyć się przelotnymi opadami.
Dzisiejsze warunki biometeo sprawią, że wielu z nas będzie się musiało pokrzepić kawą. We znaki dadzą się nam spadek ciśnienia, a w niektórych regionach przelotne opady. Choć podczas niedzielnych spacerów możemy liczyć na przejaśnienia, niebo nie rozpogodzi się na dłużej.