Mamy taki wybór: albo gorąco, albo ciepło - mówił we "Wstajesz i weekend" na antenie TVN24 prezenter pogody Tomasz Wasilewski. Tłumaczył, jaki wpływ na pogodę w Polsce ma przecinający nasz kraj chłodny front atmosferyczny.
W wielu regionach wystąpią przelotne opady deszczu. Może też zagrzmieć. Burzom towarzyszyć będzie porywisty wiatr, który rozpędzi się do 80 kilometrów na godzinę.
"Procesy naturalne na lądzie, w wodzie i w powietrzu decydują o życiu na Ziemi. Wprawdzie w ostatnich dziesięcioleciach ludzie oddalili się od wciąż "nieobliczalnej" Natury, ale nie sposób od niej uciec" - pisze synoptyk tvnmeteo.pl Arleta Unton-Pyziołek.
Zapowiada się ciepły dzień. Niebo spowiją jednak chmury, a miejscami popada deszcz. Może też zagrzmieć. Burzom towarzyszyć będzie porywisty wiatr, który rozpędzi się do 80 kilometrów na godzinę.
Lokalne burze mogą nas niepokoić jeszcze przez kilka dni. Później wyładowania atmosferyczne ustaną, ale miejscami mogą wystąpić przelotne opady deszczu. Nadal jednak będzie ciepło.
W czwartek na wschodzie kraju może zrobić się burzowo. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej przewiduje wydanie ostrzeżeń pierwszego stopnia dla trzech województw.
Zajęcia szkolne na rosyjskiej wyspie Sachalin zostały odwołane lub skrócone z powodu nadejścia tajfunu Jebi, który pustoszył Japonię. Ponad 4,5 tysiąca osób jest pozbawionych energii elektrycznej.
W Polsce cały czas utrzymuje się bardzo ciepła pogoda. - Do końca tygodnia nic się nie zmieni. Wrześniowe lato będzie sobie trwać - mówił we "Wstajesz i wiesz" na antenie TVN24 prezenter pogody Tomasz Wasilewski.
W kolejnych dniach będzie ciepło, termometry miejscami pokażą nawet 27 stopni Celsjusza. Nie wszędzie będzie słonecznie, miejscami mogą pojawić się opady deszczu, a także burze.
Lato na razie nas nie opuści. W kolejnych dniach poczujemy ciepło. Termometry pokażą nawet 28 stopni. Chwile ze słońcem może jednak miejscami przerwać przelotny deszcz lub burze.
W poniedziałek prognozujemy opady deszczu i burze, podczas których powieje porywisty wiatr. Na przeważającym obszarze kraju odczujemy ciepło, a na krańcach północno-wschodnich komfort termiczny.