- Wszystkie niedźwiedzie brunatne trzymane w Kosowie w niewoli przez osoby prywatne, m.in. po to, by bawiły gości restauracji, trafiły już do przeznaczonego dla nich parku. W sumie wolność odzyskało 13 zwierząt - poinformowała w sobotę organizacja broniąca praw zwierząt z siedzibą w Wiedniu.
Ekolodzy z organizacji Vier Pfoten (Cztery Łapy) uwolnili w sobotę, przy pomocy kosowskich władz, pięć niedźwiedzi więzionych w restauracji "Pod Niedźwiedziem" na peryferiach Prisztiny. Wcześniej wolność odzyskało osiem innych zwierząt przetrzymywanych w prywatnych ogrodach zoologicznych lub w restauracjach, gdzie miały służyć za atrakcję dla gości.
Specjalny obszar, do którego trafiły niedźwiedzie, to około 15 hektarów w północnej części Kosowa.
Zabite dla pęcherzyków żółciowych
Organizacja ekologiczna poinformowała też o przypadkach zabijania zwierząt trzymanych w niewoli. Dziewięć dni temu trzech Albańczyków, wraz z obywatelem Kosowa, kupiło dwa niedźwiedzie, trzymane na wsi w rejonie Kosovskiej Mitrovicy. Zwierzęta zostały zabite, ponieważ mężczyźni wierzyli, że ich pęcherzyk żółciowy może być lekarstwem na raka. Mężczyźni zostali aresztowani, ale sąd skazał ich jedynie na grzywnę 200 euro. Za sprzedaż lub zabicie zwierzęcia chronionego w Kosowie grozi teoretycznie kara do dwóch lat więzienia, bo niedźwiedź brunatny jest w Kosowie gatunkiem chronionym - na wolności żyje tam ok. 100 tych drapieżników.
Autor: map//tka / Źródło: PAP