Łowienie marlinów nie jest bezpieczne. Przekonali się o tym trzej mężczyźni z Australii. Ryba, którą złapali, wyskoczyła z wody wprost na pokład jachtu, tam wywinęła kilka koziołków, taranując jednego z nich swoim ciałem. Zobacz niesamowity film.
W Nowy Rok trzech wędkarzy wybrało się na połów u wybrzeży Port Stephens w stanie Nowa Południowa Walia w Australii. Nagle poczuli ostre szarpnięcie wędek. Okazało się, że złapali potężnego marlina. Szybko wciągnęli rybę na pokład, ale ta się nie poddała. Zaczęła wywijać fikołki i o mały włos nie zasztyletowała swoim długim szpicem jednego z wędkarzy.
- Był tak blisko, jak to tylko możliwe - powiedział Conor Cogan, który o mały włos nie stał się ofiarą marlina.
Ostry jak brzytwa
Marliny to ryby bardzo cenione w wędkarstwie sportowym. Występują w większości mórz i oceanów strefy tropikalnej i subtropikalnej. Charakteryzują się wyciągniętymi w szpic kośćmi górnej szczęki, które wraz z dolną szczęką tworzą rodzaj ostrego dziobu, którym zagłuszają ofiarę.
Są to duże, silne i szybko pływające ryby drapieżne. Osiągają długość nawet czterech metrów. Często wyskakują ponad powierzchnię wody.
Autor: mar/map / Źródło: ENEX