Po sztormowej fali na Bałtyku, w Niemczech zapanowały lodowate temperatury - polarne powietrze przywiało tu 25-stopniowy mróz. W weekend mieszkańcom większości kraju nadal będzie towarzyszyć zimowa sceneria, pełna słońca.
W nocy z czwartku na piątek termometry na sporym obszarze Niemiec wskazały -10 st. C. Na Zugspitze, najwyższym szczycie górskim w kraju, odnotowano nawet -25 st. C. W ciągu dnia temperatura również nie jest zbyt wysoka - niemieccy meteorolodzy przewidują wartości od 0 do -8 st. C, miejscami do -15 st. C. Zimowy piątek mieszkańcy Niemiec spędzą jednak w towarzystwie słońca.
Mroźny weekend
Na sobotnią noc meteorolodzy prognozują gęste chmury nad północno-zachodnimi i środkowymi Niemcami. W wielu miejscach w kraju temperatura spadnie od -5 do 15 st. C, w południowo-wschodnich Niemczech termometry wskażą nawet -23 st. C. Ze względu na tak mroźne noce miasta przygotowały noclegi dla tych najbardziej potrzebujących.
Dzień pozostanie chłodny, temperatury będą łagodniejsze na zachodzie i północnym-zachodzie, tam też spodziewamy się opadów śniegu. W niedzielę mieszkańcy Niemiec odnotują niewiele większe wartości. Drogi będą pokryte śniegiem i lodem. Powód do świętowania będą mieli jednak fani sportów zimowych. Na terenach Szwarcwaldu (południowo-zachodnie Niemcy) i Harzu (środkowe Niemcy) panują świetne warunki narciarskie.
Skutki sztormu na północy
Na północy kraju Niemcy muszą się zmagać ze zniszczeniami spowodowanymi przez sztormy na Morzu Bałtyckim, wywołane niżem Axel. Spowodowały one liczne podtopienia w pasie wybrzeża od Flensburga na zachodnim krańcu po wyspę Uznam przy granicy z Polską. Szef Federalnego Urzędu Żeglugi i Hydrografii (BSH) Juergen Holfert ocenił, że była to "największa wywołana sztormem powódź od 2006 roku". Ucierpiały nadmorskie tereny m.in. w Kilonii, Lubece, Rostocku, Flensburgu i Wismarze. Nikt nie został ranny, jak poinformowała policja.
Na wyspie Uznam sztorm spowodował szkody, m.in. niszcząc punkty gastronomiczne i fragmenty nadmorskiej promenady. Nie zakończono jeszcze szacowania rozmiarów strat.
W wielu miejscach wiatr spiętrzył w środę wieczorem morskie wody o 150-170 cm powyżej normalnego poziomu, a w Lubece i Wismarze - o ok. 180 cm. Poziom wody zaczął się później obniżać i choć w czwartek rano w wielu miejscach pozostawał jeszcze dość wysoki, to - jak zapewnił Holfert - niebezpieczeństwo zostało zażegnane.
Autor: agr/map / Źródło: spiegel.de