Prawdziwy nalot ptaków krukowatych - według lokalnych mediów były to wrony - wystraszył w weekend mieszkańców miasta Tursunzoda w Tadżykistanie (środkowa Azja), w pobliżu granicy z Uzbekistanem.
Rzesze czarnych ptaków na tle pochmurnego nieba sprawiały wrażenie kadrów wyjętych z horrorów czy filmów o Batmanie, wpisując się w ponury jesienny nastrój.
Nie ma się czego bać
Nagranie z lotu ptaków nad miastem, opublikowane przez miejscowy serwis Ozodlik Radiosi, zyskało dużą popularność w internecie.
W rozmowie z Ozodlikiem naukowcy uspokajali: mimo złowieszczego wyglądu, taki przelot jest w tym regionie czymś zupełnie naturalnym.
Przyrodnicy zwracają uwagę, że ptaki są bardziej aktywne i ożywione, gdy przychodzi ochłodzenie, zwłaszcza właśnie na przełomie października i listopada.
Autor: rzw / Źródło: ENEX, TVN Meteo