Wywiad alarmuje: Wielka Brytania na celowniku islamistów


Brytyjskie społeczeństwo jest celem dla kilku tysięcy islamskich ekstremistów, to pewne - ogłosił dyrektor generalny brytyjskiej Służby Bezpieczeństwa (MI5) Andrew Parker. Jak dodał, zagrożenie nadchodzi z Pakistanu i Jemenu.

Andrew Parker wystąpił publicznie po raz pierwszy od czasu objęcia stanowiska szefa Służby Bezpieczeństwa w kwietniu. Ostrzegł w nim, że Al- Kaida i powiązane z nią organizacje w Pakistanie i Jemenie stanowią "bezpośrednie i natychmiastowe zagrożenie dla Wielkiej Brytanii".

Jak mówił, jest ono "coraz bardziej zróżnicowane i rozproszone". - To pewne, że istnieje kilka tysięcy islamskich ekstremistów, dla których brytyjskie społeczeństwo jest celem - sprecyzował.

Wywiad nie bez winy

Wyjaśnił, że "znanie danych podejrzanych osób nie jest równoznaczne z tym, że wie się o nich wszystko". Dlatego służby muszą mieć dostęp do wielu środków komunikacji, których używają terroryści. W ten sposób tłumaczył także współpracę agencji wywiadu USA i Wielkiej Brytanii, która - jak donosiły media w oparciu o materiały Edwarda Snowdena - często naruszała prawa obywateli do prywatności. - Nie jesteśmy doskonali i zawsze znajdą się rzeczy, których możemy się nauczyć czy rozbić lepiej - przyznał Parker.

Funkcjonowanie służb wywiadowczych reguluje w Wielkiej Brytanii ustawa z 1994 roku (Intelligence Services Act) oraz RIPA (Regulation of Investigatory Powers Act) z 2000 roku, określająca m.in. procedurę uzyskiwania zgody na operacyjne przechwytywanie danych osobowych przez podsłuch i inwigilację elektroniczną.

Służby omijają prawo

Edward Snowden twierdził, że brytyjski wywiad elektroniczny (GCHQ) korzystał z realizowanego przez NSA programu PRISM dla obejścia ograniczeń brytyjskiego prawa i że amerykański program przechwytywania danych opiera się na dostępie do tajnych kodów największych amerykańskich spółek internetowych, a zatem ma globalny zasięg. Z kolei brytyjski program Tempora umożliwia GCHQ – jak twierdzi Snowden - przechwytywanie danych przesyłanych przez podwodne kable. Doniesienia sugerują, że GCHQ ma "dzienną moc przerobową" rzędu 21 PB (petabajtów), co jest odpowiednikiem przesłania zawartości British Library 192 razy w ciągu 24 godzin.

Autor: rf/ja / Źródło: BBC