"Mało prawdopodobne". CNN o obecności Melanii Trump w Białym Domu

Źródło:
CNN
Melania Trump nie będzie uczestniczyć w spotkaniu jej męża z Joe Bidenem. Relacja Marcina Wrony
Melania Trump nie będzie uczestniczyć w spotkaniu jej męża z Joe Bidenem. Relacja Marcina WronyTVN24, Reuters
wideo 2/3
Melania Trump nie będzie uczestniczyć w spotkaniu jej męża z Joe Bidenem. Relacja Marcina WronyTVN24, Reuters

Jest mało prawdopodobne, aby Melania Trump przeniosła się do Waszyngtonu na stałe w czasie pełnienia przez nią funkcji pierwszej damy - podało CNN, powołując się na swoje liczne źródła.

Amerykańska stacja informacyjna CNN zwraca uwagę, powołując się na wiele źródeł, że trwają dyskusje na temat tego, jak i gdzie będzie spędzać czas Melania Trump w czasie pełnienia funkcji pierwszej damy.

Jedną z jej pierwszych oficjalnych decyzji jest pominięcie tradycyjnego i symbolicznego spotkania z ustępującą pierwszą damą Jill Biden w Białym Domu, gdy prezydent Joe Biden gościł prezydenta elekta Donalda Trumpa w Gabinecie Owalnym. "Po tym, jak Jill Biden wystosowała zaproszenie, wywiązała się dyskusja na temat obecności przyszłej pierwszej damy, a członkowie zespołu Donalda Trumpa jasno dali do zrozumienia, że ważne jest, by (Melania Trump) udała się na spotkanie" - opisało CNN.

Melania Trump, Donald Trump i Barron TrumpPAP/EPA/CRISTOBAL HERRERA-ULASHKEVICH

Źródła amerykańskiej stacji powołały się na wcześniejszy konflikt w harmonogramie Melanii Trump, związany z obowiązkami dotyczącymi publikacji jej książki. "Zdarzenie to sygnalizuje, że Melania Trump, która pierwsze cztery lata sprawowania urzędu spędziła na ponownym zdefiniowaniu swojej roli, za drugim razem będzie miała jeszcze większą autonomię" - ocenia CNN.

- Nie jestem zaniepokojona, ponieważ tym razem jest inaczej. Mam dużo większe doświadczenie i dużo większą wiedzę. Byłam już w Białym Domu – powiedziała Trump w niedawnym wywiadzie dla Fox News.

CNN: Melania prawdopodobnie nie przeniesie się do Białego Domu

Oczekuje się, że Melania większość czasu spędzi nie w Białym Domu, a między Nowym Jorkiem a Palm Beach na Florydzie – podają źródła CNN. Dodano, że nalegano jednak, aby Melania obecna była na najważniejszych wydarzeniach i jako pierwsza dama miała swój własny program i priorytety.

Melania Trump zapowiedziała na scenie Donalda Trumpa
Melania Trump zapowiedziała na scenie Donalda Trumpa Reuters

CNN przypomina, że podczas swojej pierwszej kadencji prezydenckiej Donald Trump spędzał zimowe weekendy w Mar-a-Lago, a letnie weekendy w swoim klubie golfowym w Bedminster w stanie New Jersey i oczekuje się, że tym razem będzie podobnie.

Stacja zwróciła także uwagę, że po wyborach w 2016 roku Melania Trump opóźniła swoją przeprowadzkę do Waszyngtonu, decydując się na przenosiny do Białego Domu kilka miesięcy po inauguracji, dopiero gdy jej 10-letni syn Barron zakończył rok szkolny. "Perspektywa rezygnacji pierwszej damy ze stałego zamieszkiwania w Białym Domu stanowi precedens, ale nie powinna być zaskakująca dla tych, którzy od dawna obserwują Melanię Trump" - zauważyła stacja.

- Ma czystą kartę. Może być aktywna na wschodnim skrzydle lub tak nieaktywna, jak chce - skomentowała Kate Bennett, była korespondentka CNN w Białym Domu, która opisała pierwszą kadencję Melanii Trump, a także autorka książki "Uwolnić Melanię".

Melania "nieobecna" podczas kampanii

O przyszłych planach Melanii Trump świadczy stopień jej zaangażowania w kampanię wyborczą męża w porównaniu z jej udziałem w poprzednich dwóch kampaniach. "Tym razem była w dużej mierze nieobecna, uczestniczyła jedynie w wydarzeniu, podczas którego Donald Trump ogłosił, że ubiega się o reelekcję" - zwraca uwagę CNN.

Melania Trump na konwencji Partii Republikańskiej (18.07.2024)JIM LO SCALZO/PAP/EPA

Melania Trump była również obecna podczas październikowego wiecu Donalda Trumpa w Madison Square Garden i w wieczorze wyborczym w West Palm Beach. Stacja, powołując się na swoje źródła, podała, że Melania woli nie angażować się publicznie, a w otoczeniu prezydenta elekta nie pojawiają się żadne sprzeciwy.

Autorka/Autor:asty/akw

Źródło: CNN

Źródło zdjęcia głównego: JIM LO SCALZO/PAP/EPA