Historia, która "mogła zakończyć się tragicznie". Zareagował 37-letni bankier

Źródło:
CNN, Corriere della Sera
Miasto Turyn we Włoszech
Miasto Turyn we Włoszech
Google Earth
Miasto Turyn we WłoszechGoogle Earth

37-latek z Turynu został okrzyknięty bohaterem po tym, jak złapał trzyletnią dziewczynkę, która wypadła z okna znajdującego się na piątym piętrze. "Ta historia mogła zakończyć się tragedią, ale dzięki szybkiej reakcji Mattiego Aguzziego, życie tej dziewczynki zostało uratowane. Wielki szacunek i wdzięczność dla tego młodego bohatera" - napisała na platformie X premier Włoch Giorgia Meloni.

W sobotę tuż przed godziną 11 bankier Mattia Aguzzi szedł ze swoją dziewczyną do piekarni znajdującej się w centrum Turynu. W pewnym momencie usłyszeli mężczyznę wołającego o pomoc z mieszkania na górnym piętrze.

- Usłyszeliśmy krzyki dochodzące z budynku, które przykuły naszą uwagę – opowiedział 37-latek w rozmowie ze stacją CNN. Jak dodał, mężczyzna krzyczał, bo zobaczył dziecko na parapecie wychylające się z okna. - Dziewczynka pochylała się coraz bardziej i zaczęła wspinać się po gzymsie, w końcu trzymała się tylko dwiema rączkami, jej nóżki wisiały w powietrzu - relacjonował Aguzzi.

Jak mówił, zaczął wołać do trzylatki, chcąc zwrócić jej uwagę, ale nie reagowała. Kiedy zdał sobie sprawę, że go nie słyszy, stanął pod balkonem i wyciągnął ręce, szykując się do złapania dziewczynki. - Krzyczałem, żeby się nie ruszała i wróciła do środka, ale ona nie słyszała. Kiedy zobaczyłem, jak spada, stanąłem, zamknąłem oczy i miałem nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Złapałem ją, amortyzując uderzenie i oboje upadliśmy na ziemię - opowiadał 37-latek, który na co dzień pracuje jako bankier. - Początkowo nie dawała znaku życia, potem zaczęła płakać, a ja odetchnąłem z ulgą - dodał.

Dziecko trafiło do szpitala. W poniedziałek dziennik "Corriere della Sera" podał, że dziewczynka jest zdrowa, ale pozostaje na obserwacji na oddziale chirurgii dziecięcej w szpitalu Regina Margherita. W poniedziałek odwiedził ją tam Mattia Aguzzi. Mężczyzna w wyniku zdarzenia doznał lekkiego urazu klatki piersiowej.

"Bohaterski i niezwykły czyn"

"Postawa naszego współobywatela, który dziś rano uratował życie małej dziewczynce, która spadła z piątego piętra, jest bohaterskim i niezwykłym czynem" – napisał burmistrz Turynu Stefano Lo Russo w swoim oświadczeniu zamieszczonym na Facebooku.

Włoska deputowana Camilla Laureti wezwała w mediach społecznościowych do uhonorowania 37-latka Złotym Medalem za Odwagę Cywilną. Zaznaczyła, że mężczyzna, ratując dziewczynkę, zaryzykował własne bezpieczeństwo, a nawet życie.

Mężczyźnie podziękowała także sama premier Włoch Giorgia Meloni. "Historia małej dziewczynki, która wypadła z balkonu na piątym piętrze budynku w Turynie, mogła zakończyć się tragedią. Ale dzięki szybkiej reakcji Mattiego Aguzziego, który złapał ją w locie, jej życie zostało uratowane. Wielki szacunek i wdzięczność dla tego młodego bohatera" - napisała w niedzielę na platformie X.

Autorka/Autor:momo/kg

Źródło: CNN, Corriere della Sera

Źródło zdjęcia głównego: Facebook/Stefano Lo Russo