Media: oficerowie GRU zamieszani w eksplozję w Czechach byli wcześniej na Węgrzech

Źródło:
PAP

Na Węgrzech było wcześniej dwóch z sześciu oficerów rosyjskiego wywiadu wojskowego, którzy prawdopodobnie doprowadzili do eksplozji w składzie amunicji w Czechach. Poinformowały o tym media w Budapeszcie, powołując się na ustalenia portalu śledczego Bellingcat.

Według Bellingcata członkowie grupy, która przeprowadziła 16 października 2014 roku zamach w Czechach, spotkali się 7 października w biurze rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU w Moskwie i jeszcze tego samego dnia kupili bilety lotnicze.

Spośród agentów GRU jako pierwsi przylecieli do Europy Środkowej Aleksiej Kapinos i Jewgienij Kalinin. Udali się oni do Budapesztu w ramach oficjalnej delegacji – mieli przekazać przesyłkę do ambasady Rosji przy ulicy Bajza.

Jak podaje Bellingcat, tylko oni dwaj spośród sześciu agentów GRU podróżowali pod własnym nazwiskiem, a pozostali posłużyli się paszportami na inne nazwiska.

OGLĄDAJ NA ŻYWO W TVN24 GO

11 października przyleciał do Wiednia Nikołaj Jeżow. Tego samego dnia udali się do Pragi Aleksandr Miskin i Anatolij Czepiga. Jako ostatni poleciał do Wiednia 13 października dowódca grupy Andriej Awierjanow. Wtedy wszyscy udali się do Ostrawy.

W momencie porannej eksplozji Miskina i Czepigi nie było już na miejscu, bo lecieli do Moskwy. Awierjanow po południu wsiadł do samolotu do Wiednia i stamtąd pojechał do kraju. Jeżow wrócił do Rosji 3 listopada.

Dwóch agentów, którzy lecieli przez Budapeszt, miało bilety powrotne z węgierskiej stolicy do Moskwy na 15 października, ale nie wiadomo, czy polecieli w tym terminie.

Bellingcat podał, że jeden z nich był w Bułgarii podczas próby zamachu w 2015 roku na bułgarskiego biznesmena Emiliana Gebrewa, który korzystał ze składu amunicji w Czechach. Gebrew, według wielu źródeł, dostarczał broń i amunicję podczas konfliktu na Ukrainie, a także w Syrii.

Czesi wydalają dyplomatów

W sobotę czeski rząd poinformował o wydaleniu z kraju 18 rosyjskich dyplomatów, którzy zostali zidentyfikowani jako oficerowie służb specjalnych Rosji.

Według czeskiej służby bezpieczeństwa BIS oficerowie rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU byli zaangażowani w wybuch w wojskowym składzie amunicji w Vrbieticach w kraju (województwie) zlińskim w 2014 roku, w którym zginęły dwie osoby. W odwecie Moskwa nakazała do północy z poniedziałku na wtorek wyjazd 20 pracownikom placówki czeskiej.

Autorka/Autor:tas/kab

Źródło: PAP