"Użyjemy pieniędzy podatników, by odbudować Amerykę". Biden podpisał rozporządzenie

Źródło:
PAP

Joe Biden domaga się od rządu, by dokonywał więcej zakupów produktów ze Stanów Zjednoczonych. Prezydent USA podpisał dotyczące tego rozporządzenie "Buy American". Podkreślił, że w ten sposób planuje wspierać miejsca pracy w kraju.

- Amerykański przemysł był arsenałem demokracji podczas II wojny światowej, a teraz musi stać się częścią silnika amerykańskiego dobrobytu. To oznacza, że użyjemy pieniędzy podatników, by odbudować Amerykę. Będziemy kupować amerykańskie produkty i będziemy wspierać miejsca pracy w USA - mówił przed podpisaniem zarządzenia Joe Biden.

Dokument zwiększa między innymi liczbę komponentów w finalnym produkcie, od której można uznać, że został on wytworzony w Stanach Zjednoczonych. Powstanie także strona internetowa, na której amerykańskie firmy będą mogły dowiedzieć się, jakie kontrakty i w jakim zakresie są przyznawane zagranicznym dostawcom. Joe Biden złożył także deklarację, że doprowadzi do zamiany floty rządowych samochodów, przechodząc na te zeroemisyjne, a wyprodukowane w USA.

Jak pisze "Washington Post", akcja "Buy American" odzwierciedla panujący w USA konsensus dotyczący "odejścia od wolnego handlu" i "większej bezpośredniej interwencji rządu" w celu promowania amerykańskich producentów. Takie protekcjonistyczne podejście do gospodarki podzielał były prezydent Donald Trump.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

"Dobry pierwszy krok w ożywieniu produkcji w USA"

Apele o wzmocnienie krajowej produkcji nasiliły się w trakcie epidemii koronawirusa. W obliczu niedoborów środków ochrony osobistej oraz przerwania niektórych międzynarodowych łańcuchów dostaw kwestia ta nabrała szczególnej wagi.

Plan "Buy American" spotkał się z uznaniem związków zawodowych, a prezes federacji związkowej AFL-CIO Richard Trumka nazwał inicjatywę "dobrym pierwszym krokiem w ożywieniu produkcji w USA". Część ekonomistów uważa zarazem, że kroki Bidena podniosą koszty projektów rządowych i jest raczej mało prawdopodobne, by zaowocowały zwiększeniem miejsc pracy w przemyśle.

Sojusznicy Stanów Zjednoczonych sceptycznie przyjmują "Buy American", obawiając się utraty kontraktów. Swoje obiekcje w tej sprawie w rozmowie telefonicznej z nowym prezydentem USA wyraził w ubiegłym tygodniu premier Kanady Justin Trudeau. W ocenie "Washington Post" inicjatywa może także skomplikować zabiegi Waszyngtonu, by utworzyć międzynarodowy front mający stawić czoła rosnącym wpływom Chin.

Autorka/Autor:asty//now

Źródło: PAP