Co najmniej 19 osób zostało rannych w wyniku poniedziałkowego ataku sił rosyjskich na Charków w północno-wschodniej części Ukrainy. Lokalne władze podały, że według wstępnych ustaleń rejon w centrum miasta został ostrzelany z systemu rakietowego S-400.
Władze Charkowa poinformowały o eksplozji w mieście po godz. 8.30 czasu ukraińskiego (godz. 7.30 w Polsce). Mer Ihor Terechow relacjonował na Telegramie, że pociski spadły w centrum Charkowa. "Płonęły budynki gospodarcze i samochody" - napisał Terehow.
Liczba osób rannych rosła. Najpierw władze lokalne informowały o 10 poszkodowanych, później - o 15. Po godzinie 9 Terechow przekazał, że rannych zostało 19 osób. Poinformował również, że według wstępnych ustaleń, rejon kijowski został ostrzelany z systemu rakietowego S-400.
Obwód charkowski graniczący z Rosją jest systematycznie ostrzeliwany przez siły rosyjskie od czasu rozpoczęcia przez Moskwę inwazji zbrojnej na Ukrainę w lutym 2022 roku.
Źródło: NV, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Mykola Kalyeniak/PAP