Tureckie lotniska są specyficzne. Mają inny system ochrony niż europejskie

[object Object]
Tureckie lotniska są specyficzneTVN24 BiS
wideo 2/4

- Takich sytuacji nie da się uniknąć - mówił w TVN24 BIS o zamachu w Turcji dr hab. Daniel Boćkowski. Nie pomógł "specyficzny" system ochrony na tureckich lotniskach. Zamachowcy zaatakowali na pierwszej kontroli, zorganizowanej znacznie wcześniej niż w portach lotniczych Europy czy USA.

- Tureckie lotniska są specyficzne. Podstawowa i najważniejsza kontrola jest przy samym wejściu na właściwe lotnisko. To tam gromadzi się najwięcej osób. - mówił dr hab Boćkowski. To właśnie w tym miejscu zaatakowali terroryści w Stambule. Byli w budynku, ale w pobliżu wejścia. Nie dotarli do punktów odprawy czy wewnętrznej kontroli bezpieczeństwa, która jest tą podstawową na większości lotnisk świata. Nie zapobiegło to jednak licznym ofiarom, bo i tak przy wejściu było obecnych bardzo dużo ludzi.

Zapobieganie prawie niemożliwe

- Takich sytuacji nie da się uniknąć. Grupa zdesperowanych ludzi uzbrojonych w karabiny i pasy szahida idzie na śmierć. Trudno ich więc zatrzymać nie otwierając ognia i nie wdając się walkę - mówił dr hab. Boćkowski. Jego zdaniem wszystko wskazuje na to, że atak był dobrze przygotowany, co w połączeniu z samym sposobem jego przeprowadzenia, wskazuje na powiązania zamachowców z tzw. Państwem Islamskim.

- Cel był jasny: jak najwięcej ofiar i zastraszenie. Maksymalizacja liczby zabitych i rannych - mówił w TVN24 BiS ekspert. Brak natychmiastowego oświadczenia i wzięcia odpowiedzialności tłumaczy tym, że zamachowcy nie musieli działać na czyjś wyraźny rozkaz i pod bezpośrednią kontrolą. Podobnie jak w przypadku wielu zamachów w Europie, napastnicy mogli działać samodzielnie, będąc jedynie sympatykami organizacji dżihadystycznej.

- Tego typu ataków nie da się zawczasu przewidzieć - zastrzegł ekspert. Nawet umieszczenie agentów w organizacji terrorystycznej niekoniecznie dałoby informacje niezbędne do prewencyjnych zatrzymań. - Prawdopodobnie zamachowcy szykowali się tylko do tego ataku i działali samodzielnie - dodał dr hab. Boćkowski.

Efektem ich akcji jest 36 ofiar śmiertelnych i niemal 150 rannych. To jeden z największych zamachów w Turcji od wielu lat. Według tureckich władz "zdecydowana większość" ofiar to obywatele ich kraju.

Autor: mk\mtom / Źródło: tvn24.pl

Tagi:
Raporty: