"Tchórzostwo" i "głupota" polityki Obamy


Tak ostrych słów świeżo upieczony laureat pokojowego Nobla jeszcze chyba nie usłyszał z ust Amerykanów. "Wall Street Journal" zamieścił komentarz swojego publicysty, który wątpi w to, czy administracja Baracka Obamy docenia znaczenie łamania praw człowieka na świecie.

- Potrzeba niemałej dozy dobrej wiary - lub może głupoty - aby wyobrażać sobie, że Birma czy Sudan odwzajemnią prowadzoną przez Obamę politykę współpracy, chyba że dla swojej tylko korzyści - pisze we wtorek komentator dziennika Bret Stephens.

Dalej padają jeszcze mocniejsze słowa: - Potrzeba też znacznego stopnia cynizmu - lub może tchórzostwa - by traktować prawa człowieka jako coś, co "koliduje" z celami Ameryki na świecie, zamiast traktować jako coś, co powinno te cele określać. Taki jednak jest właśnie dotychczasowy dorobek Obamy.

Ulegli wobec Chin

Autor nawiązuje tu do wypowiedzi sekretarz stanu Hillary Clinton, która w czasie wizyty w Pekinie na wiosnę oświadczyła, że "nasze naciskanie na te problemy [praw człowieka - red.] może kolidować z rozwiązaniem kwestii światowego kryzysu ekonomicznego, ocieplania się klimatu i kryzysu bezpieczeństwa".

Przykładem uległości wobec Chin w kwestii praw człowieka - przypomina Stephens - była m.in. odmowa Obamy spotkania się z dalajlamą w czasie wizyty tego ostatniego w Waszyngtonie we wrześniu, co krytykowało wielu komentatorów.

Biały Dom i Departament Stanu USA nie zareagowały także na represje wobec chińskiego dysydenta Liu Xiaobo oskarżonego w czerwcu o działalność wywrotową.

Irańska opozycja ma kłopoty w USA

Z polityką wyciągniętej ręki do Iranu łączy się - jak pisze komentator "WSJ" - zdystansowanie się administracji USA od organizacji obrony praw człowieka pomagających opozycji w tym kraju.

Amerykański Departament Stanu odmówił w tym roku funduszy dla działającego w New Haven, w stanie Connecticut, Ośrodka Dokumentacji Praw Człowieka w Iranie, który zbiera dowody brutalnych represji reżimu irańskiego.

Rząd USA zaprzestał także finansowania internetowego forum Gazaar omawiającego tematy polityczne z perspektywy opozycji irańskiej.

Źródło: PAP, lex.pl