Lekarze pogotowia ratunkowego w Wielkiej Brytanii wydali w poniedziałek ostrzeżenie dotyczące plastikowych kulek, znanych też jako kulki hydrożelowe czy koraliki wodne. Specjaliści zalecają, by nie wręczać ich na święta dzieciom poniżej piątego roku życia. Dlaczego kolorowe kulki mogą być niebezpieczne?
Miękkie plastikowe kulki, znane także jako kulki hydrożelowe, koraliki wodne czy koraliki sensoryczne, zazwyczaj mają zaledwie kilka milimetrów, ale mogą się znacznie powiększyć - nawet 400-krotnie - w ciągu 36 godzin od wystawienia na działanie cieczy. Połknięcie jednej kulki może spowodować niedrożność jelit, a konsekwencje mogą być śmiertelne - ostrzegają przed świętami Bożego Narodzenia specjaliści z Royal College of Emergency Medicine (RCEM), brytyjskiego związku zawodowego lekarzy medycyny ratunkowej.
Zabawki nie dla najmłodszych dzieci
Co więcej, kulki, wykorzystywane nie tylko jako zabawki, ale również dekoracja do domu, nie są widoczne na zdjęciach rentgenowskich. W związku z tym RCEM zaleca, aby zabawki w tej formie trzymać z dala od dzieci poniżej piątego roku życia oraz radzi rodzicom i opiekunom, aby natychmiast zwrócili się o profesjonalną pomoc w razie podejrzenia, że dziecko mogło połknąć taką kulkę.
- Widząc na własne oczy skutki, które mogą być druzgocące i szkodliwe, prosimy ludzi, aby dwa razy zastanowili się nad niebezpieczeństwami, jakie stwarzają, wybierając i wręczając prezenty w tym okresie - powiedziała dr Salwa Malik, wiceprezeska RCEM, w rozmowie z agencją PA Media.
Ekspertka zwróciła także uwagę na niewielkie baterie guzikowe oraz magnesy. - Jako lekarz medycyny ratunkowej widziałam rodziców, którzy trzymali za rękę swoje dzieci i czuwali nad nimi, gdy leżały w łóżku na oddziale ratunkowym i potrzebowały natychmiastowej opieki, ponieważ połknęły jeden z tych przedmiotów - wskazała.
Zadławienie - pierwsza pomoc
Jak postępować, gdy jesteśmy świadkami zadławienia? Jak pisze Główny Inspektorat Sanitarny na swojej stronie, "wczesna interwencja może zapobiec utracie przytomności". GIS podkreśla, że pomoc przy zadławieniu może uratować życie i "należy do tych stanów zagrożenia życia, z którymi można spotkać się codziennie".
Gdy poszkodowany przestał kaszleć, ale jest przytomny, należy: 1. Pochylić poszkodowanego do przodu. 2. Pięć razy energicznie uderzyć w okolicę międzyłopatkową.
Gdy uderzenie nie pomaga, zastosować tzw. chwyt Heimlicha (nie należy go stosować wobec kobiet w ciąży): 1. Pochylić poszkodowanego. 2. Objąć rękoma, kładąc jedną część na nadbrzuszu (pod mostkiem). 3. Drugą ręką objąć zaciśniętą pięść. 4. Energicznie pociągnąć do wnętrza i ku górze.
Jeśli wymienione działania nie okażą się pomocne, należy bezzwłocznie wezwać pogotowie, dzwoniąc pod numer 999 lub 112. "Jeśli poszkodowany stracił przytomność, należy rozpocząć reanimację!" - wyjaśnia GIS.
Źródło: BBC, The Guardian
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock