Szwedzi nie chcą służyć w armii. Rząd znalazł rozwiązanie: przywróci pobór

Szwedzi promują służbę wśród młodych ludziBezav Mahmod/Försvarsmakten

Szwecja od przyszłego roku przywróci pobór wojskowy ze względu na niewielkie zainteresowanie służbą na zasadach dobrowolności - poinformował w czwartek szwedzki minister obrony. Jako powód podał wzrost obaw związanych z bezpieczeństwem państwa.

Pozostająca poza NATO Szwecja zrezygnowała z obowiązkowej służby wojskowej w 2010 roku. Ostatnie wydarzenia w Europie sprawiły jednak, że Sztokholm podjął decyzję o zwiększeniu gotowości bojowej.

Wprowadzenie poboru będzie dotyczyć Szwedów i - co jest nowością - Szwedek urodzonych w 1999 roku i później, choć niewielka część młodych ludzi zostanie wcielona do zawodowej służby.

Z około 13 tys. młodych ludzi ministerstwo obron chce zakwalifikować do służby około czterech tysięcy rekrutów.

- Mamy rosyjska aneksję Krymu, mamy agresję na Ukrainie, mamy więcej manewrów w naszym sąsiedztwie. Zdecydowaliśmy się zbudować silniejszą obronę narodową - tłumaczy w rozmowie z agencją Reutera minister obrony Szwecji Peter Hultqvist. - Decyzja o wznowieniu poboru jest tego częścią.

Obowiązkowa służba wojskowa była normą dla młodych Szwedów w czasie zimnej wojny, ale pobór był stopniowo redukowany po upadku Związku Radzieckiego, bo wojna w regionie wydawała się coraz mniej prawdopodobna.

4 tys. rekrutów rocznie

Rząd zdecydował, że od przyszłego roku rocznie powoływanych będzie cztery tysiące kobiet i mężczyzn do przejścia szkolenia wojskowego. Z tej grupy wybrani zostaną najbardziej utalentowani rekruci, którzy dołączą do armii zawodowej.

- Mieliśmy problemy z obsadzeniem jednostek wojskowych na zasadzie dobrowolności i musimy jakoś temu zaradzić - oświadczył Hultqvist w publicznym radio SR. - Zatem musimy przywrócić pobór.

Agencja Reutera rozmawiała ze Szwedką Sofią Hultgren, która w tym roku kończy 17 lat i może zostać wcielona do wojska. Nastolatka powiedziała, że wielu młodych ludzi uważa karierę wojskową za coś starodawnego.

- Uważam, że wielu postrzega to za coś kiepskiego, coś, co robił twój ojciec, kiedy nie było wielu ciekawych rzeczy do roboty - powiedziała. Dodała jednak, że cieszy ją przywrócenie poboru i rozważy zgłoszenie się, choć nie sądzi, by została żołnierzem zawodowym.

Brakowało chętnych

W ubiegłym roku rząd zlecił raport, z którego wynikało, że bezrobocie wśród zdolnych młodych ludzi jest bliskie zeru, a właśnie na takich zależy armii. Rocznie rekrutowano blisko dwóch i pół tysiąca osób, choć wojsko potrzebuje co najmniej czterech tysięcy.

Zarobki zawodowego żołnierza są poniżej średniej krajowej dla tej grupy wiekowej, dlatego armia nie przyciąga młodych.

Wydatki na wojsko spadły z 2,5 proc. PKB w 1991 roku do 1,1 proc. w 2015 roku. Szwecja, która nie jest członkiem NATO, zdecydowała w ub.r. o wzroście nakładów na wojsko.

Autor: pk / Źródło: Reuters, ABC News

Źródło zdjęcia głównego: Bezav Mahmod/Försvarsmakten