ONZ poinformował, że około 20 żołnierzy jego sił pokojowych zostało zatrzymanych przez grupę 30 uzbrojonych bojowników w Syrii, na Wzgórzach Golan. Grupa powiązana z opozycją oskarżyła żołnierzy sił międzynarodowych o bycie "agentami Izraela" i wspieranie syryjskiego reżimu.
Organizacja Narodów Zjednoczonych poinformowała, że wysłany został specjalny zespół, który ma rozwiązać kryzysową sytuację.
Syria: obserwatorzy wrogiem opozycji?
W ten sposób organizacja potwierdziła autentyczność udostępnionego w środę na YouTube materiału wideo, który ma przedstawiać konwój zatrzymany przez syryjskich rebeliantów.
Jak podaje agencja Reutera, na nagraniu rebelianci oskarżają obserwatorów ONZ o kolaborowanie z syryjskim reżimem i bycie "agentami Izraela". - Oni i syryjski reżim, razem z krajami europejskimi, które też są agentami Izraela, chcą nas stąd wyrzucić, żeby wpuścić wojska Baszara Asada - oznajmił jeden z widocznych na wideo mężczyzn.
ONZ oznajmiło natomiast, że obserwatorzy realizowali regularną misję zaopatrzeniową. - Zostali zatrzymani w pobliżu Posterunku Obserwacyjnego 58, który doznał szkód i został ewakuowany w ostatni weekend w następstwie ciężkich walk w bezpośrednim sąsiedztwie, w Al Dżamlah - głosi wydany w Nowym Jorku komunikat ONZ.
Przedstawiciele organizacji dodali, że rebelianci mają niesprecyzowane żądania, ale nie podano ich treści.
Zapalny rejon
Izrael zdobył należące do Syrii Wzgórza Golan podczas wojny sześciodniowej w 1967 roku. Wojska syryjskie nie mają wstępu do utworzonej na mocy zawieszenia broni z 1973 roku strefy buforowej, którą patrolują siły pokojowe ONZ. Izrael ostrzegł w poniedziałek Radę Bezpieczeństwa ONZ, by nie oczekiwano, że pozostanie obojętny w razie rozszerzenia się obecnego konfliktu poza granice Syrii. Natomiast ambasador Rosji w ONZ Witalij Czurkin oskarżył ugrupowania rebelianckie, że walcząc na Wzgórzach Golan powodują zagrożenie bezpieczeństwa międzynarodowego.
Autor: mk//tka / Źródło: PAP, Reuters