"Teraz będę tatą na służbie". Amerykański lotniskowiec zawinął do portu po 10 miesiącach

Źródło:
cbsnews.com

Amerykański lotniskowiec USS Abraham Lincoln zawinął do portu po 10 miesiącach na morzu. W San Diego na członków załogi okrętu czekały rodziny. Kilku marynarzy po raz pierwszy zobaczyło dzieci, które urodziły się pod ich nieobecność.

W San Diego na załogę lotniskowca czekali ich najbliżsi DVIDSHUB.NET, US Navy/Danielle A. Baker

Wzruszające chwile przeżywali członkowie załogi lotniskowca USS Abraham Lincoln, który we wtorek zawinął do portu w San Diego po 295 dniach służby na morzu. Powitali ich bliscy, z których wielu musiało w tym celu pokonać ponad 4300 kilometrów. Taki bowiem dystans dzieli kalifornijskie San Diego od bazy marynarki wojennej USA w Norfolk (Wirginia), gdzie stacjonują marynarze z Lincolna i mieszkają ich rodziny.

Bazy wojskowe w San Diego i Norfolk dzieli ponad 4300 kilometrówGoogle Maps

Powrót lotniskowca miał nastąpić w październiku ubiegłego roku, ale eskalacja napięcia z Iranem przesunęła tę datę o trzy miesiące.

Lotniskowiec USS Abraham Lincoln DVIDSHUB.NET, US Navy/Nick Bauer

Wśród załogi lotniskowca są świeżo upieczeni ojcowie i to oni jako pierwsi zeszli na ląd. Jednym z nich był Daniel Bobier, którego żona urodziła dziecko dwa tygodnie po wyjściu okrętu w morze.

Załoga lotniskowca z rodzinami nie widziała się 10 miesięcy DVIDSHUB.NET, US Navy/Danielle A. Baker

Po raz pierwszy ze swoim tatą Michaelem spotkał się także czteromiesięczny Conor Lenart. - Chyba będę teraz tatą "na służbie" przez następne trzy tygodnie, 24 godziny na dobę - powiedział marynarz.

Źródło: cbsnews.com

Autorka/Autor:pp//rzw

Źródło zdjęcia głównego: DVIDSHUB.NET, US Navy/Danielle A. Baker