Amerykański dziennikarz zatrzymany w Rosji pod zarzutem szpiegostwa. Sąd odrzucił apelację

Źródło:
Reuters

Moskiewski sąd odrzucił w czwartek apelację amerykańskiego reportera Evana Gershkovicha, zatrzymanego w Rosji pod zarzutem szpiegostwa. Amerykanin odwoływał się od decyzji sądu niższej instancji, który przedłużył mu tymczasowy areszt. Dziennikarz nie przyznaje się do winy.

Pracujący dla "Wall Street Journal" Evan Gershkovich został pod koniec marca tego roku zatrzymany w Jekaterynburgu na Uralu, a następnie na początku kwietnia formalnie aresztowany i oskarżony o szpiegostwo na rzecz USA.

CZYTAJ WIĘCEJ: Amerykański dziennikarz aresztowany w Rosji. Czym Evan Gershkovich naraził się Kremlowi

W przypadku wydania wyroku skazującego dziennikarzowi grozi do 20 lat więzienia. Jest to pierwszy od 1986 roku, czyli ostatnich lat ZSRR, przypadek oskarżenia przez Moskwę dziennikarza amerykańskiego o szpiegostwo.

Redakcja "WSJ" zaprzecza oskarżeniom wysuwanym pod adresem dziennikarza. Władze USA również twierdzą, że Gershkovich został niesłusznie zatrzymany i domagają się jego uwolnienia.

CZYTAJ WIĘCEJ: "Dziennikarstwo nie jest przestępstwem". USA reagują na decyzję rosyjskiego sądu

Apelacja dziennikarza odrzucona

Gershkovich złożył apelację, domagając się zwolnienia go z tymczasowego aresztu w zakładzie karnym Lefortowo, gdzie osadzono go w oczekiwaniu na wyznaczenie daty procesu. Emma Tucker, redaktor naczelna "Wall Street Journal" powiedziała BBC przed czwartkową rozprawą, że nie spodziewa się, by apelacja została rozpatrzona pozytywnie. Zaznaczyła jednak, że ważne jest, by przejść przez cały proces prawny.

"Gershkovich, ubrany w dżinsy i czarną koszulę, uśmiechał się przez szybę do dziennikarzy, którym pozwolono na krótko uruchomić kamery przed rozpoczęciem postępowania" - relacjonuje agencja Reutera.

Rodzice dziennikarza Michaił Gershkovich i Ella Milman, którzy wyjechali ze Związku Radzieckiego do Stanów Zjednoczonych w 1979 roku, pojawili się w czwartek w moskiewskim sądzie, by wesprzeć syna. Ambasador USA w Rosji Lynne Tracy nie została wpuszczona na salę - donosi Reuters.

Agencja podała koło południa, że sąd odrzucił apelację dziennikarza.

Autorka/Autor:momo/kg

Źródło: Reuters