"Reakcja w najostrzejszy sposób". Rosja straszy amerykańskie okręty

Jeden z amerykańskich niszczycieli z systemem AEGISUS Navy

Rosja "zareaguje w najostrzejszy sposób" na amerykańskie okręty wyposażone w system AEGIS, jeśli zbliżą się one do rosyjskich brzegów - oznajmił rosyjski wicepremier Dmitrij Rogozin. Okręty z systemem AEGIS są częścią amerykańskiej tarczy antyrakietowej.

Znany z ostrego języka Rogozin nie powiedział jednak agencji RIA Nowosti, na czym miałaby polegać taka reakcja. Dodał jedynie, tradycyjnie dla przedstawiciela rosyjskiej administracji, że amerykańska tarcza nasila "wyścig zbrojeń".

Wicepremier oświadczył ponadto, że choć Rosja również rozwija swój system obrony przeciwrakietowej, to nie zamierza, w przeciwieństwie do Amerykanów, rozmieszczać go w innych krajach. - Nigdy nie umieściliśmy naszych pocisków przechwytujących w pobliżu amerykańskiej granicy pod śmiesznym, sfabrykowanym pretekstem "obrony naszych amerykańskich przyjaciół przed Kanadą i Hondurasem" - powiedział Rogozin.

Tarcza niezgody

Budowa tarczy antyrakietowej w Europie jest jednym z głównych punktów spornych w relacjach między Rosją a USA i NATO. Moskwa uważa ten projekt za zagrożenie dla swego bezpieczeństwa. Żąda od Waszyngtonu gwarancji prawnych, że amerykański system nie będzie skierowany przeciwko Federacji Rosyjskiej. Stany Zjednoczone odmawiają takich gwarancji, a Sojusz Północnoatlantycki zapewnia, że tarcza nie jest wymierzona w Rosję. W listopadzie 2011 roku ówczesny prezydent Dmitrij Miedwiediew zagroził, że w wypadku niekorzystnego dla Rosji rozwoju sytuacji z budową tarczy antyrakietowej w Europie Moskwa odstąpi od dalszych kroków w sferze rozbrojenia i kontroli zbrojeń, a także zastosuje kontrposunięcia.

Wśród ewentualnych kontrposunięć wymienił rozmieszczenie na zachodzie i południu Rosji "nowoczesnych systemów uderzeniowych, pozwalających na niszczenie elementów tarczy antyrakietowej USA w Europie". Miedwiediew sprecyzował, iż jednym z kroków będzie ulokowanie rakiet Iskander w obwodzie kaliningradzkim. W maju tego roku szef Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych FR Nikołaj Makarow ostrzegł, że działania Rosji w reakcji na rozmieszczenie elementów tarczy antyrakietowej USA w Europie stworzą realne zagrożenie dla krajów, na których terytorium zostaną one zainstalowane. Makarow nie wykluczył nawet prewencyjnego uderzenia w obiekty amerykańskiej tarczy w Europie.

System Obamy Nowy amerykański program obrony przeciwrakietowej, ogłoszony przez prezydenta Baracka Obamę we wrześniu 2009 roku, opiera się na okrętach wojennych wyposażonych w system AEGIS, którego elementem są rakiety SM-3. Umożliwia to przemieszczanie systemu z jednego regionu do drugiego. Rakiety SM-3 od lat używane są do ochrony wojsk USA w Europie.

Z czasem mają do tego dojść radary rozlokowane w Europie Południowej. Na razie wiadomo, że jeden z nich znajdzie się w Turcji. W dalszej fazie - około 2015 roku - USA przewidują umieszczenie lądowej wersji rakiet SM-3 w krajach sojuszniczych w Europie. Około 2018 roku elementy projektowanej tarczy antyrakietowej USA zostaną rozmieszczone także w Polsce. Instalacje te mają być ulokowane w bazie w Redzikowie koło Słupska. W Polsce ma też zostać zainstalowany radar naprowadzający. Amerykańska sekretarz stanu Hillary Clinton zapewniała, że brak porozumienia z Rosją nie powstrzyma Stanów Zjednoczonych przed rozmieszczeniem elementów tarczy antyrakietowej w Europie.

Autor: mtom / Źródło: RIA Nowosti, PAP

Źródło zdjęcia głównego: US Navy